dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 11 z 71
Pokaż wyniki od 201 do 220 z 1418
  1. #201

    Domyślnie

    ja się nie gniewam, tylko emocje mnie ponoszą
    Cytat Napisał robert skitek
    Cytowanym przez Ciebie stwierdzeniem chciałem jedynie podkreślić, jakie trudne zadanie jest przed założycielem tego wątku.
    przy okazji wyszło jak taki wątek jest potrzebny
    jest też inny wątek - ankieta z pytaniem "kto urządza wnętrze domu", http://forum.muratordom.pl/zona-czy-...mu,t165635.htm tylko 1% korzysta z usług projektanta, wg mnie to szokująco i nieproporcjonalnie mało, coś musi być tego przyczyną
    pozdr

  2. #202
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar kaśka maciej
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    21.063
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    372

    Domyślnie

    Cytat Napisał mamik
    ..tylko 1% korzysta z usług projektanta, wg mnie to szokująco i nieproporcjonalnie mało, coś musi być tego przyczyną
    pozdr
    Wg mnie przyczyny sa różne, np:
    -w mniejszych miastach projektantów jest jak na lekarstwo albo wcale. A nie każdy mieszka w Warszawie czy Krakowie..
    -inwestorzy mają błędne przekonanie, że projektant wejdzie i tonem nie znoszącym sprzeciwu zarządzi co będzie w jego domu..
    -przekonanie inwestora, że poradzi sobie sam, w związku z czym nie ma potrzeby wydawania pieniędzy..
    -albo w ogóle ludzie nie wiedzą, że jest ktos taki jak projektant wnętrz..
    Podążanie za cudzym gustem jest trudne, zwłaszcza jak tego gustu nie ma.

  3. #203
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Czesto jest tak ze ludzie wydali cały wolny grosz na postawienie murów. Projekt wnętrz domu ogranicza sie do samodzielnej zabawy programami z IKEA a projekt ogrodu do szpaleru zywotnika i trawnika

    Projektanci sobie liczą grube pieniądze za swoją wiedze i czas. A w Polsce nie zawsze buduje sie klasa średnia i bogata, bo czasem dom jednorodzinny jest tanszy niz mieszkanie w bloku.

  4. #204
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar 78mysz
    Zarejestrowany
    Feb 2008
    Posty
    12.040
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    173

    Domyślnie

    a mi sie wydaje, moim skromnym okiem laika, ze w projektowaniu to najważniejsze jest zachowanie spójności w popędach twórczych/nietwórczych inwestora i ze nie jest najwazniejsze czy coś jest ładne czy też nie, ale to, czy w całości komponuje się dobrze, przy uwzględnieniu ergonomii oczywiście jako najważniejszego czynnika
    komentarze do mysiego domu
    zdjęciowisko
    świadectwa energetyczne

  5. #205
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Irma
    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Skąd
    mazowsze
    Posty
    9.312
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    255

    Domyślnie

    Cytat Napisał 78mysz
    a mi sie wydaje, moim skromnym okiem laika, ze w projektowaniu to najważniejsze jest zachowanie spójności w popędach twórczych/nietwórczych inwestora i ze nie jest najwazniejsze czy coś jest ładne czy też nie, ale to, czy w całości komponuje się dobrze, przy uwzględnieniu ergonomii oczywiście jako najważniejszego czynnika
    mysz tak jest w życiu, ale to nie jest dobre kiedy zamiast zająć się projektowaniem zajmujesz się uspokajaniem czyichś popędów
    Zatrudniając projektanta trzeba się jednak zgodzić na to, ze zatrudnia się osobę z większymi kompetencjami. Czyli trzeba się podporządkować. Co nie znaczy, ze projektant ma pełną dowolność działania. naprawdę, okropnie to utrudnia pracę, kiedy muszę się klientowi spowiadać z każdej kreski, którą narysowałam.
    Po to długo npaprawdę długo rozmawia się z klientem, wypytuje o jego marzenia, wizje, zeby nie trzeba by ło później się tłumaczyć dlaczego mozaiki są dwa paseczki a nie trzy...
    dz.
    k.
    Żółw porusza się z prędkością wystarczającą do upolowania sałaty.

  6. #206

    Domyślnie

    Cytat Napisał mamik
    tylko 1% korzysta z usług projektanta, wg mnie to szokująco i nieproporcjonalnie mało, coś musi być tego przyczyną
    pozdr
    Nigdy nie zdecydowałabym się na pomoc projektanta. Funkcjonalne czy nie wnętrze powinno być tylko moje i nie chciałabym, żeby ktoś podsuwał mi pewne rozwiązania, bo "tak będzie ładniej i praktyczniej". Jestem uparta i ciężko byłoby mnie przekonać, nawet jeśli ewidentnie nie miałabym racji. Fajne jest uczucie, że coś, co sama wymyśliłam, się sprawdza - a jeśli zdarzy się jakieś potknięcie, to zawsze można to zmienić - od razu lub przy najbliższej zmianie wnętrza (jeśli nie jest to jakieś wielkie "przestępstwo projektowe").
    Jak dotąd urządzałam tylko niewielkie mieszkanie w bloku, ale myślę, że kiedyś poradzę sobie i z dużym domem Jestem zadowolona z efektu, zwłaszcza ze względu na ograniczony czas i koszty.

  7. #207
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) SPECBETON LADY Avatar malgos2
    Zarejestrowany
    Apr 2007
    Skąd
    KRK
    Posty
    39.718
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    163

    Domyślnie

    Ten offtopik jest juz nuzacy. Nie zatrudniliscie projektanta - to fajnie. A teraz dajmy moze wypowiedziec sie komus w temacie watku. Wylewanie frustracji jest ciekawsze niz konstruktywne rady - zdaje sobie z tego sprawe, ale na to jest osobny watek.

  8. #208

    Domyślnie

    Witajcie,

    Mam tu cytat odnośnie błędów "projektowych" - chęci zmiany czegoś za wszelką cenę.

    "W moim pokoju łóżko stało tu, szafa tam, a między nimi stół.
    Aż mi się to znudziło. Łóżko postawiłem tam, szafę tu.
    Przez jakiś czas czułem ożywiony prąd nowości. Ale po pewnym czasie - znowu nudę.
    Doszedłem do wniosku, że źródłem nudy jest stół, a raczej jego niezmienne, środkowe położenie.
    Stół przesunąłem tam, a łóżko na środek. Niekonformistycznie.
    Ponowna nowość ożywiła mnie ponownie i póki trwała, godziłem się z na niekonformistyczną niedogodność, którą spowodowała. Bowiem teraz nie mogłem sypiać z twarzą do ściany, co zawsze było moja ulubiona pozycją.
    Lecz po pewnym czasie nowość przestała być nowością, a pozostała tylko niedogodność. Wobec tego łóżko przesunąłem tu, a szafę na środek.
    Tym razem zmiania była radykalna. Bowiem szafa na środku pokoju to więcej niż nonkonformizm. To awangarda.
    Lecz po pewnym czasie... Ach, gdyby nie ten "pewien czas". Krótko mówiąc, nawet szafa na środku pokoju przestała mi sie wydawać czymś nowym i niezwykłym.
    Należało dokonać przełomu, powziąć zasadnicza decyzję. Jeżeli w określonych ramach żadna prawdziwa zmiana nie jest możliwa, to należy wyjść poza te ramy całkowicie. Kiedy nie wystarcza nonkonformizm, kiedy nie skutkuje awangarda, należy dokonać rewolucji.
    Postanowiłem spać w szafie. Każdy - kto próbował spać w szafie na stojąco - wie, że taka niewygoda w ogóle zasnąć nie pozwala, nie mówiąc o omdlewaniu stóp i bólach kręgosłupa.
    Tak, to była właściwa decyzja. Sukces, pełne zwycięstwo. Bo tym razem nawet "pewien czas" okazał sie bezsilny. Po pewnym czasie nie tylko nie przyzwyczaiłem się do zmiany, czyli zmiana pozostała zmianą, lecz przeciwnie, odczuwałem te zmianę coraz silniej, ponieważ ból zmagał sie z upływem czasu.
    Wszystko byłoby wieć jak najlepiej, gdyby nie moja wytrzymałość fizyczna, która okazała sie ograniczona. Pewnej nocy nie wytrzymałem. Wyszedłem z szafy i położyłem się na łóżku.
    Spałem trzy doby. Po czym przesunąłem szagę pod ścianę, a stół na środek, bo szafa na środku mi przeszkadzała.
    Teraz znowu łóżko stoi tu, szafa tam, a między nimi stół. Gdy dokucza nuda, wspominam czasy, kiedy byłem rewolucjonistą."


    Stanisław Mrożek, "Rewolucja" -> oczywiście Sławomir - błąd kopiowania <zawstydzony>

    Pozdrawiam, Leszek

  9. #209

    Domyślnie

    Idąc dalej za ciosem to błędy projetkowania faktycznie można by rozdzielić w kwestii natury estetycznej od funkcjoanlnej. Ale czy się da?

    Dla mnie jest wielkim problemem znaleźć złoty środek pomiędzy
    estetyką:
    - wnętrze w którym się będe czuł świetnie nic nie robiąc,
    - materiały często nie funkcjonalne, meble których funkcja stawia wiele znaków zapytania, rozkład pomieszczeń - np brak ścian działowych
    - miejscami trudne do konserwacji

    funkcjonalnością:
    (pomieszczenie / układ dostosowane do czynności, zastosować)
    - łatwe do sprzątania lub takie na których nie widać brudu,
    - urzytkownicy / mieszkańcy nie przeszkadzają sobie ( każdy ma swój mały pokoik)

    Do tego dochodzi problem, gdy osoby urządzające są dwie - kompromisy, kompromisy, kompromisy.

    No i jeden z najgorszych (post wyżej) wg mnie błąd - chęć zmiany. Problem w tym , że człowiek to taka małpa, która ciągle potrzebuje zmian.

    Przepraszam za chaos, Leszek

    P.S. Mieszkanko w 100% projektowaliśmy sami i sami wykańczamy.

  10. #210

    Domyślnie

    Przepraszam.. jeszcze jedno:

    Czy "pójście" na kompromis jest błędem w projektowaniu?

    Biorąc pod uwagę kilku mieszkańców, estetykę, funkcjonalność i zawsze jakoś ograniczony budżet.

  11. #211

    Domyślnie

    Cytat Napisał leNowak
    Witajcie,
    ...............
    Stanisław Mrożek, "Rewolucja"
    Sławomir Mrożek
    Pozdrawiam wszystkich, Basia

  12. #212
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    2112wojtek

    Zarejestrowany
    Feb 2005
    Posty
    4.617

    Domyślnie

    Kompromis rozsądny nie jest grzechem, jest warunkiem koniecznym - pozwoliłem sobie to napisać gdzieś wcześniej.
    Chyba że urządzasz kawalerkę, nie musisz się, jak Mrożek, liczyć z nikim.

  13. #213
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Irma
    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Skąd
    mazowsze
    Posty
    9.312
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    255

    Domyślnie

    kompromis sam w sobie nie jest błędem, to tak jakbyś miał pretensje do grawitacji, ze nie pozwala zaprojektować lewitującego łózka...
    dz.
    k.
    Żółw porusza się z prędkością wystarczającą do upolowania sałaty.

  14. #214

    Domyślnie

    Le nowak dobrze napisal, ze wnetrze jest wypadkowa estety i funkcjonalnosci.

    Np. ja swiadomie podporzadkowalam funkcjonalnosc estetyce
    Chcialam miec kuchnie jak najbardziej wtapiajaca sie w pomieszczenie, ktorego jest czescia. Zdecydowalam, ze wszystkie fronty dolnych szafek nie beda dzielone - najpierw trzeba bedzie wysunac front, zeby dostac si edo wysuwanych koszy i szuflad w srodku. Ale ja malo gotuje. Mojej tesciowej w czasie remontu jej kuchni nawet nie probowalam tego proponowac

    Mozna powiedziec, ze blogoslawieni sa ci samodzielnie projektujacy, ktorzy po prostu nie widza swoich bledow To im pozwala na spokojny sen.

    Niestety, jak ogladam dzienniki budowy, w niejednej lazience widac niezly zonk. Poczawszy od gustownych listew, bo inwestor nie wiedzial, ze krawedzie kafli mozna szlifowac, poprzez idiotyczne rozlozenie kafelkow, tak ze docinki wychodza w centralnym miejscu, po rozne stopnie, polki i inne katafalki, bo inwestor nie wiedzial, ze mozna a wykonawcy sie niechcialo np. wkuc instalacji.

    Podziwiam dobre samopoczucie samodzielni urzadzajacych ( niektorych), ze zawsze da sie poprawic. Jasne, juz widze, jak po zakonczonej budowie biegna rozkuwac lazienke


    A z zatrudnieniem architekta jest tak jak z psem. Nie mam psa, ale jesli mialabym miec, to poszlabym do schroniska. Nie widze powodu by wydac kilka tysiecy na rodowodowe zwierze, bo pies to w koncu tylko pies

    Na pewno liczna grupa ma podobne podejscie do urzadzania wnetrz. W koncu lazienka sluzy do mycia sie,a doznan estetycznych mozna szukac gdzie indziej

  15. #215
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    2112wojtek

    Zarejestrowany
    Feb 2005
    Posty
    4.617

    Domyślnie

    Ja z uporem maniaka jednak wrócę do tzw. ad rem .
    Chodzi mi tym razem o uporczywe pytanie na forum : Pomocy! Jaki kolor ?
    Podobno nie ma głupich pytań, to jest jednak wyjątkowo niemądre, bo odpowiedzi poprawnych może być kilkaset.
    Po pierwsze . Nie jaki kolor dobrać, ale jaki efekt chcę uzyskać. Nie ma złych i dobrych kolorów, tylko ich zestawienia dają różne wrażenia i efekty. Co dla jednego jest zgodne z jego temperamentem i potrzebami, dla drugiego jest nie do przyjęcia.
    Proponuje jednak zacząć od elementarza , albo jak kto woli od zasad podstawowych.
    Koło barwne znakomicie pozwala uniknąć takich rozterek a świadomość własnych potrzeb dokonać odpowiedniego wyboru.

    Tak wygląda znane wszystkim rozszczepione światło białe.




    Podzielmy je dla uproszczenia na plasterki o zbliżonej barwie. Dodatkowo do środka wrzuciłem coś co nie jest barwą, mianowicie stopnie szarości – od bieli do czerni. Po co okaże się potem.




    Żeby nie nudzić fizyką uprośćmy jeszcze bardziej nasze koło barw.
    Ponieważ nasze plasterki są nierówno zabarwione wybierzmy z każdego z nich taką barwę, którą przyjmiemy za najbardziej charakterystyczna dla danego plasterka a całe koło zamienimy w słoneczko składające się z promieni podzielonych na różnie intensywnie zabarwione paseczki tak jak we wzorniku kolorów.


    Promienia naszego koła na zewnątrz są najmniej nasycone. Idąc do środka stają się coraz intensywniejsze aż przechodzą w czerń, którą w środkowym kółku rozjaśniamy aż do bieli.

    Takwięc uprościliśmy sobie nasze pierwotne koło barw.

    Zasada I dobierania kolorów – ton In ton lub zasada monochromatyczna.




    Dobieranie barw monochromatycznych. Wszystkie kolory które na naszym kole układają się wzdłuż strzałki są tą samą barwą o różnym nasyceniu. Dobierając ze sobą wszystkie dowolne barwy jakie wyznacza ( zakreśla) wektor, dokonamy wyboru monochromatycznego.
    To zestaw najspokojniejszy, niezwykle łagodny pozwalający nam na zestawienia niezwykle subtelne i stosowanie bardzo delikatnych akcentów i przejść, jedynie poprzez walor. Bo to nic innego jak ta sama barwa ale o innej intensywności .
    Nadaje się we wnętrzach w których zależy nam na elegancji , spokoju lub wyciszeniu elementów agresywnych.
    Wprowadzać może czasem jednak uczucie monotonii kolorystycznej, szczególnie w ciemnych pomieszczeniach. Nadaję się za to znakomicie do wnętrz, w których nie zależy nam na epatowaniu kolorem, dystyngowanych lub do takich gdzie występuje duża ilość kolorowych dodatków ( biblioteki, ekspozycje np. motyli , pokoje dla dzieci z dużą ilością zabawek, kina domowe, pomieszczenia audiofilskie itp)

    Zasada II – dobór harmonijny.


    Trzy sąsiadujące ze sobą strzałki pokazują , które to są barwy harmonijne. Strzałka środkowa pokazuje nam barwę zasadniczą, dominującą we wnetrzu, poboczne są ich harmonią.
    Takie zestawienie jest znacznie żywsze niż monochromatyczne . Pozwala na zestawienie kolorów w oparciu o przyjętą bazę. Np. Najważniejsze i dominujące w pokoju meble uzupełniane są harmonicznymi barwami ( boczne strzałki) np. ściany, podłoga, zasłony, dodatki).
    Kontrast jaki chcemy uzyskać możemy osiągnąć poprzez nie tylko nasycenie koloru ale także zmianę barwy. Kontrasty są bardzo zrównoważone, silniejsze niż w zasadzie I i unikamy zestawów kolorystycznych typu oczojeb.
    To jest najmniej męczące dla naszych oczu zestawienie pozwalające jednocześnie uniknąć monotonii.


    Zasada III – dobór komplementarny czyli uzupełniający.


    Barwy o największym kontraście, leżące , jak pokazują strzałki naprzeciw siebie w kole.
    Zestawiają się tu również barwy ciepłe i zimne oraz o przeciwstawnym sobie działaniu na nasze zmysły . np. pobudzające i uspokajające.
    Wymagają wyczucia w stosowaniu. Mogą być męczące, dobrze stosować je w umiarze np. tylko w nielicznych dodatkach. Uważać trzeba również na oświetlenie pokoju i nasycenie samych barw. Bezpieczniej je stosować w pastelowych tonacjach. Mocne, nasycone zestawienia barw komplementarnych dobrze prezentują się w ciemnych pomieszczeniach np. barach. Można ich użyć w łazienkach, sypialniach i pomieszczeniach w których nie wypoczywamy długo.
    (W sypialni zazwyczaj się śpi chociaż to wypoczynek .)

  16. #216

    Domyślnie

    Tak się zastanawiam... dlaczego akurat dziesięć tych grzechów (głównych)?

  17. #217
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar galka
    Zarejestrowany
    Jun 2007
    Posty
    1.783

    Domyślnie

    Wojtek dzieki za fajne i obrazowe wytłumaczenie
    Mam w związku z tym jedno -może głupie-pytanie.
    nie ma na tym kole z oczywistych względów brązów,dość często występujących we wnętrzach.Czy należy przyjąć,że znajdują się między czerwinią a żółcią bliżej środka pola?Wtedy w doborze uzupełniającym wchodzimy między zieleń i niebieski .czy tak?
    Wszystko jest trudne nim stanie się proste

  18. #218
    ELITA FORUM (min. 1000)
    ania klepka

    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Posty
    1.508
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    10

    Domyślnie

    Wojtek super zasady. obym o tym nie zapomniała jak już będę wykańczała domek.

  19. #219
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    2112wojtek

    Zarejestrowany
    Feb 2005
    Posty
    4.617

    Domyślnie

    No właśnie galka
    Dlatego w środku umieściłem koło składające się z okręgów czarnych, szarych i białych.
    Czerń w oparciu o ten niedoskonały ale przydatny model powstanie w wyniku zmieszania wszystkich barw podstawowych. Jeśli powierzchnia pochłania całe widmo mamy czarny, jeśli odbija wszystko- biel.

    Brąz powstanie w wyniku zmieszania czerwieni i czerni , czasem odrobiny żółtego i bieli. Jest barwą pośrednią, niejako specyficznym rodzajem czerwieni czyli barwy podstawowej i wszystkich pozostałych barw.
    Jego miejsce jest gdzieś na obwodzie małego koła czarno-białego w środku słoneczka.

    Ten model tego nie tłumaczył, stąd to dodatkowe kółko a w praktyce już inne modele : RGB, CMYK, HSL czy przyjęty w farbiarstwie NCS. Są to często modele przestrzenne i nie zawsze też wszystkie użyteczne przy farbkach.
    Masz więc rację, dopełniające dla brązów będą barwy w okolicach błękitu i zielonego zmieszane z czernią i bielą w żądanych ilościach.

    Zauważ też , że mimo moich najszczerszych chęci, nie pojawiły się tam również beże. One, podobnie jak brązy, znajdą się gdzieś( ale tym razem) w środku tego czarno białego pola w okolicach czerwieni i żółtego.
    Beż to dużo bieli, trochę czerwieni, trochę żółtego i odrobinka czerni.
    Szarości też są różne, stąd przy doborze używamy skali NCS ale łączenie tych szarości pozostaje wg tych samych zasad co omówione w skrócie barwy podstawowe.

    Gratuluję spostrzegawczości.

  20. #220

    Domyślnie

    2112wojtek - super ten "wykład" o kolorach, bardzo dobrze się czyta, pojęcia nie mialam, ze jest coś takiego, inaczej teraz widzę otoczenie, posprawdzałam oczywiście dobór kolorów u mnie - jest dobrze, ale nie beznadziejnie
    pozdr

Strona 11 z 71

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony