-
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
-
-
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
Stary dom, z 1956 roku.
Dom, w którym z pewnością działo się wiele ciekawych rzeczy.
Dom, odgrodzony jest od ulicy kasztanami, z zapuszczonym ogrodem...
Ale.. dom z duszą.
W końcu, po wieeeelu przejściach, w lipcu 2008 rozpoczęła się akcja przebudowa.
Z domu zostały gołe mury, ponieważ usunęliśmy z niego:
- dach
- tynki zewnętrzne i wewnętrzne
- podłogi
- płytki
- wszystkie instalacje elektryczne i wod - kan
- dobudowany ganek
- stary garaż
Dobudowaliśmy nowy garaż oraz przebudowaliśmy bryłę, robiąc wejście zupełnie z drugiej strony.
Obecnie mamy już:
- nowy dach
- nowe tynki wewnętrzne ( zewnętrzne się robią...)
- wylewki
- nowe instalacje elektryczne i wod - kan
- nowy garaż
I zaczął się Meksyk zwany WYKAŃCZANIEM, który skłonił mnie do pisania bloga, bo faktycznie nas wykańcza...
Jak dotąd ten remont był niczym w porównaniu z piekiełkiem związanym z wykończeniówką i o tym głównie będę tu pisać, rozważając moje pomysły, dzieląc się spostrzeżeniami i szukając inspiracji.
Wiele przed nami, a więc.. do dzieła
-
-
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
Generalnie wykończeniówkę można podzielić an dwa etapy:
1. Planowanie/wybieranie/kupowanie
2. Kładzenie/robienie/montowanie
Oba mnie dobijają.
Co mam wybrane..hmm..:
- płytki do łazienek
- wannę, prysznic, umywalki, kibelki
- armaturę do kuchni i łazienki
- podłogi
- drzwi zewnętrzne i wewnętrzne
- płytę grzewczą, piekarnik, okap, lodówkę
- kominek
- projekt kuchni, łazienek
- kamień na kominek
A co mam kupione?
- płytki do łazienek
- kominek
Taaaaa
A co muszę jeszcze wybrać i kupić?
- płytki do kuchni, korytarza itd
- kamyczki na ścianę w kuchni
- oświetlenie
- farby do pomieszczeń ( choć pewnie będzie to biały)
- meble typu łózko, kanapa, stół
- ekspres do kawy, zmywarkę, pralkę
- zlew do kuchni ( no ale mam już jakąś koncepcję..)
To tak na początek....
Czy tylko mnie tak ciężko przychodzi zdecydowanie się an coś? Po 100 razy rozważam każdą rzecz, nie wiem, z czego to wynika.
Mam znajomych, którzy wszystkie tego typu rzeczy do domu wybrali praktycznie w jeden weekend, a ja się z tym bujam od roku prawie ( no fakt, miałam dużo czasu na planowanie,a poza tym ja lubię rozważać opcje...)
W tej chwili panowie kładą nam stelaże pod sufity podwieszane.
Jak przyjdą płytki, to zaczną układać łazienki i trzeba będzie zamawiać sprzęt łazienkowy.
Forumowicze, czy u was też się to tak ciąąąąąąągnieeeeeee? Że niby się dzieje a do przeprowadzki jeszcze kupa roboty? Bo im więcej mamy zrobione tym bardziej mi sę wydaje, ze termin przeprowadzki się oddala.. A może ja panikuję?
-
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum