czy szef CBA stanie przed prokuratorem ?

[Pepeg z Gumy]

To nieprawda.
To pajęcze sieci układu prokurują takie wiadomości.
Jest to bowiem jedyna formacja polityczna , niczym nie umoczona.
Nawet Gosiewski nie kręcił się przy ustawie hazardowej, ba on nieświadomy o niczym nie wiedział, że coś takiego istnieje, podobnie jak jego poprzednicy z SLD.
O czym zapewnia teraz również sam błogosławiony tow. Napierdalski.
Nie było też żadnego lobbingu ze strony ministra Piechy
Są to jedynie wraże pomówienia.

[retrofood]

żeby nie była ja zwyczajnie "nie lubię" szefa CBA i nie będę podawał powodów dlaczego

ale właśnie teraz w "trójce" w wiadomościach podali że "Kilka firm mogło produkować statki?"
gdy tymczasem Ministerstwo Skarbu oraz Agencja Rozwoju Przemysłu utrzymywali wersję tylko o katarskim inwestorze....więc ktoś tu mówi nieprawdę.....pytanie kto?

Poczytaj to:

Kosztowna nauczka
Z afery stoczniowej, jak z przekłutego balona, zeszło powietrze i nie da się jej już użyć do wysadzenia rządu w powietrze.


Co nie znaczy, że o całej sprawie należy zapomnieć. Wręcz odwrotnie, płynie z niej bowiem nauczka dla tej oraz kolejnych ekip rządzących, że nie należy naginać procedur pod potrzeby polityczne.

Z ekonomicznego punktu widzenia obie stocznie, szczecińska i gdyńska, po wybuchu kryzysu były nie do uratowania. Nie ma tylu zamówień na statki, a już wcześniej ich produkcja była nieopłacalna. Padają stocznie duńskie i niemieckie, można je kupić za psie pieniądze. Rząd o tym wiedział, ale zabrakło mu odwagi, żeby otwarcie zakomunikować to związkowcom, których nastroje podgrzewała opozycja. Potencjalni inwestorzy w kolejkę do polskich stoczni się nie ustawiali, Katarczycy byli jedynymi niezdecydowanymi. To „pod nich" więc naginano procedury i przewlekano przetarg, łudząc się, że to pomoże. Że nawet, jeśli w stoczniach powstawać będą konstrukcje stalowe, to przy nich uratuje się także, choćby szczątkową produkcję statków, miejsca pracy zostaną zachowane.

Minister Aleksander Grad wiedział, że Katarczycy myślą o inwestycjach w Polsce (złożyli oficjalną ofertę na prywatyzację dwóch zakładów chemicznych). Łudził się, że może potraktują stocznie jako „koszt uzyskania przychodu", czyli kupią je, by dobrze ułożyć sobie stosunki z nami. Że względy polityczne przeważą nad ekonomicznymi. Jak jednak widać, to tylko nasza, polska, specjalność.

http://www.polityka.pl/kosztowna-nau...826,304496,18/

[Pepeg z Gumy]

To również nieprawda.
Przemysł stoczniowy w Polsce ma się dobrze i trzeba go było ratować.
W tym roku ma aż 80 zamówień na statki.
Może to niewiele w porównaniu z 2008 gdzie miał kilkadziesiąt razy większe, ale to nie ma znaczenia. Przecież to nasz polski i narodowy przemysł, który trzeba hołubić za wszelką cenę.
Zwłaszcza za cenę pensji związkowca Guzikiewicza.

[maysee]

Moze jeszcze pare cytatow z trybuny ludu i gazety Michnika, co?

[Pepeg z Gumy]

Masz rację.
Jakby cytować tylko Dziennik i Jarosława , to naród nie ma juz żadnego wyboru. Ino PiS.

[retrofood]

To nieprawda.
To pajęcze sieci układu prokurują takie wiadomości.
Jest to bowiem jedyna formacja polityczna , niczym nie umoczona.
Nawet Gosiewski nie kręcił się przy ustawie hazardowej, ba on nieświadomy o niczym nie wiedział, że coś takiego istnieje, podobnie jak jego poprzednicy z SLD.
O czym zapewnia teraz również sam błogosławiony tow. Napierdalski.
Nie było też żadnego lobbingu ze strony ministra Piechy
Są to jedynie wraże pomówienia.

W sumie fakt. Gosiewski nawet o SKOK-ach nic nie wiedział. Taki w ogóle z niego Niewiedzialski.

[retrofood]

Masz rację.
Jakby cytować tylko Dziennik i Jarosława , to naród nie ma juz żadnego wyboru. Ino PiS.

Cienko przędziesz. O Rzepie zapomniał, a?

[Pepeg z Gumy]

Masz rację.
Jakby cytować tylko Dziennik i Jarosława , to naród nie ma juz żadnego wyboru. Ino PiS.

Cienko przędziesz. O Rzepie zapomniał, a?

Faktycznie!
Wszystko przez ten TVN, co mózg "wypiera".

[retrofood]

Masz rację.
Jakby cytować tylko Dziennik i Jarosława , to naród nie ma juz żadnego wyboru. Ino PiS.

Cienko przędziesz. O Rzepie zapomniał, a?

Faktycznie!
Wszystko przez ten TVN, co mózg "wypiera".

bez zamaczania???

[Pepeg z Gumy]

Masz rację.
Jakby cytować tylko Dziennik i Jarosława , to naród nie ma juz żadnego wyboru. Ino PiS.

Cienko przędziesz. O Rzepie zapomniał, a?

Faktycznie!
Wszystko przez ten TVN, co mózg "wypiera".

bez zamaczania???

A żebyś wiedziała Halinka, a żebyś wiedziała.

...Trzy dni po tej nieudanej akcji premier Jarosław Kaczyński odtrąbił wielki sukces, polegający na wykryciu gigantycznej korupcji, która zaprowadziła funkcjonariuszy aż do gabinetu wicepremiera rządu RP. Powiedział Lepperowi, że odwołuje go z rządu, bo aresztowani Ryba i Kryszyński zeznają przeciwko niemu. Ale to nie była prawda ...

http://www.polityka.pl/wabiki-cba/Lead30,933,303898,18/

ciekawe czy przydupas Kaczyńskich znajdzie teraz prace w biurze prezydenckim ?
np wzorem wyrzuconego kiedyś z rządu / za przegiecie pały w okazywaniu słuzalczości wobec amerykanów/ - Waszczykowskiego ?


" ...Narada u Kaczyńskiego
Tam wieczorem pojawia się Mariusz Kamiński. – To nie on, a Tusk złamał prawo. Opinia prezydenta była gotowa, ale premier nie chciał na nią czekać – mówi Paweł Wypych (41 l.) szef Kancelarii Prezydenta. I przypomina, że zgodnie z konstytucją każdemu urzędnikowi państwowemu, w tym premierowi, grozi Trybunał Stanu. Okazuje się, że na spotkaniu w Pałacu Prezydenta zapada jeszcze jedna decyzja. Odwołany ze stanowiska szefa CBA Kamiński zaskarży decyzję premiera do sądu administracyjnego. Wniosek ma dotyczyć jego „bezprawnego odwołania z funkcji szefa CBA ... " - artykuł Kamiński odwołany, a CBA nadal kąsa



ale prezydent wydał juz opinie o Kamińskim ...

http://fakty.interia.pl/raport/afera...inskim,1381752

[retrofood]

W kręgu podejrzeń

Wśród wielu dziwacznych i szkodliwych pojęć, jakie wytworzyła IV RP w swoim imperialnym okresie, była formuła, iż ktoś znajduje się „w kręgu podejrzenia”.

Brzmi ona na pozór prawniczo, ale nie ma żadnej prawnej treści. Premier Tusk, według Jarosława Kaczyńskiego, jest w kręgu podejrzenia, i to w „pierwszym kręgu”, mimo że nie ma ani postawionych zarzutów, ani tym bardziej aktu oskarżenia. Za to Mariusz Kamiński, szef CBA, choć ma zarzuty, oczywiście w żadnym kręgu nie pozostaje, wręcz przeciwnie, jest czysty jak górski kryształ.

W 2007 r. w kręgu podejrzenia w związku z aferą gruntową znajdował się Andrzej Lepper, mimo że do postawienia zarzutów nigdy nie doszło ani nawet nie było do tego blisko. Formuła pisowska korzysta z bliskości znaczeniowej do słowa „podejrzany”, które ma konkretne procesowe znaczenie (a nadużywanie go grozi sprawą o zniesławienie) i należy do słownika czysto politycznego. Insynuacje rodem z IV RP z reguły polegają na tym, że nie da się z nich oczyścić, choć PiS zawsze do tego gromko wzywa. Skoro nie ma się zarzutów, nie da się ich obalić i o to tu chodzi. Na atak polityczny, a tym w istocie jest postawienie Tuska „w kręgu podejrzenia”, nie da się odpowiedzieć inaczej niż tylko politycznie, ale to dla Jarosława Kaczyńskiego oznacza, że człowiek „z kręgu” rozpaczliwie się broni, co czyni go jeszcze bardziej podejrzanym. I koło się zamyka.

Świat „wzmożenia moralnego” jest zamknięty i nieprzenikalny na próby zrozumienia. Ludzie PiS często się dziwią, dlaczego tak konsekwentnie są atakowani. Jest tak, ponieważ ich świata nie da się częściowo akceptować, to jest całość – z własną, paradoksalną logiką, gdzie oprócz prawdy i fałszu są jeszcze insynuacja, domniemanie, słynne „nieprawidłowości” jako substytut przestępstwa, którego nie sposób dowieść, czy „mogło dojść do...”. Za każdym razem, kiedy prezes Kaczyński mówi o „kręgu podejrzeń”, przypomina wszystkim, dlaczego jego partia przegrała w 2007 r. i że powód tamtej klęski wciąż istnieje.

http://www.polityka.pl/w-kregu-podej...335,304574,18/

[retrofood]

Nie wiedzieliście o co chodzi?

Akcje CBA walą Platformę w najbardziej wrażliwe miejsce - w rządowy plan prywatyzacji.

Po dwóch tygodniach nieustannych przecieków z kolejnych „afer" urobek antykorupcyjny CBA jest żaden. Przecieki podgrzewają atmosferę, ale - jak do tej pory - nie ujawniły nikogo, kto wziął, czy choćby mógł wziąć. A jednak PiS ma wielkie powody do zadowolenia z Mariusza Kamińskiego, który zrobił kawał dobrej, partyjnej roboty. Bo tak naprawdę nie o walkę z korupcja tu chodzi, a o zniszczenie przeciwnika politycznego na zupełnie innym polu. CBA wali Platformę w najbardziej wrażliwe miejsce - w rządowy plan prywatyzacji. Wzniecenie atmosfery podejrzeń, przecieki z rozmów, mają potencjalnych inwestorów skutecznie odstraszyć od robienia interesów z państwem polskim. I na tym polu CBA odnosi już pierwsze sukcesy.
...

http://www.polityka.pl/podpalacze/Le...826,305221,18/

[retrofood]

...
Na podstawie tych stenogramów Kamiński "wykrył" tzw. aferę stoczniową. 9 października, trzy dni po postawieniu mu zarzutów przez rzeszowską prokuraturę za tzw. aferę gruntową, Kamiński (już w trakcie procedury odwołania go ze stanowiska szefa CBA) przekazuje premierowi, prezydentowi, marszałkom i wicemarszałkom parlamentu dokumenty z informacją, że interes ekonomiczny państwa mógł być zagrożony w związku z prywatyzacją stoczni w Gdyni i Szczecinie. Były tam m.in. materiały operacyjne, stenogramy z fragmentów podsłuchu szefa Agencji Rozwoju Przemysłu i jego zastępcy. Nagrane rozmowy pochodzą z kwietnia, maja i czerwca 2009 r.
...

Olejnik: - Jeśli operacja jeszcze trwała, to ujawniając fragmenty podsłuchanych rozmów spalił operację specjalną. Wiele wskazuje na to, że operacja była w toku, bo we wrześniu Kamiński nie wiedział, co się mu nagrało na wiosnę. Czyli materiał operacyjny nie został jeszcze przeanalizowany, bo to się robi dopiero po zamknięciu operacji. Skoro operacja trwała, to Kamiński nie miał prawa nikomu ujawniać informacji z podsłuchanych w jej trakcie rozmów (zresztą po jej zakończeniu mógł je przekazać tylko prokuratorowi generalnemu, nawet nie prezydentowi czy premierowi). Zrobił to tylko po to, by zagrać pod publiczkę i osiągnąć efekt polityczny, czyli oskarżyć rząd o aferę stoczniową.

http://wyborcza.pl/1,75248,7169632,S...minskiego.html

[retrofood]

Prywatyzacja się sypie

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...sie_sypie.html

[Pepeg z Gumy]

Prywatyzacja się sypie

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...sie_sypie.html

I o to chodzi.
Nie oddamy naszych symboli, nawet gdybyśmy musieli do nich wszyscy dopłacać.

[tribalrs]

Zwłaszcza za cenę pensji związkowca Guzikiewicza.

Eeeeeee

Przecież to są wszystko społecznicy!

Oni poświęcają siebie dla dobra ogólu.

A wszyscy się tylko ich czepiaja.

Skandal!

[retrofood]

Zwłaszcza za cenę pensji związkowca Guzikiewicza.

Eeeeeee

Przecież to są wszystko społecznicy!

Oni poświęcają siebie dla dobra ogólu.

A wszyscy się tylko ich czepiaja.

Skandal!

I jeszcze podsłuchują!!!

[retrofood]

Koniec śledztwa ws. Kwaśniewskiego. Blamaż CBA

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...nta_Tomka.html