"ni mom chęci do roboty"

[daggulka]

mnie to trzaby chyba kopa takim glanem conajmniej ... nie cierpię poniedziałków w robocie

[Baru]

mnie to trzaby chyba kopa takim glanem conajmniej ... nie cierpię poniedziałków w robocie

Nie mów, że przy wtorku lepiej

[daggulka]

a w życi ... właśnie kończe pić kawe i nieuchronnie zbliża się chwila kiedy to musze zacząć pracować bo robota goni .....

[Baru]

No właśnie... tego sie obawiałam - u mnie niewiele lepiej

[matka dyrektorka]

ja z premedytacją patrzę na taki zegarek na którym jest jeszcze stary czas(albo z innych powodów pokazuje duuużo wcześniejszą godzinę )

[Żelka]

Nie gadac! Do roboty!
Kto mnie pogoni?

[tutli_putli]

Mnie za to wczoraj małż op..ł grożąc wywiezieniem na komputerowy odwyk i co... i dzisiaj znowu tu siedzę i zastanwiam się ile mnie czeka do zrobienia
Kurcze ale może faktycznie to trzeba leczyć?

[matka dyrektorka]

małża leczyć

[tutli_putli]

...silny jest skubany i się nie da siłą wziąść

[amalfi]

U Wikingów było tak, że mieszkali w takich wielkich domach, na środku których paliło się ognisko. I jak jakiś Wiking poczuł nagle, że nie ma chęci do roboty, nic mu sie nie chce i takie tam, to kładł sie przy tym ognisku i leżał, a reszta mu donosiła jedzenie, dbała o niego, aż sie nie zwlókł. I nikt nie robił z tego problemu. Myślę, że bym tak poleżała do....... marca (no może lutego)

[matka dyrektorka]

postanowiłam zostać Wikingiem
jak myślicie ,zgodzi się rodzina?

[monia77w1]

Chyba i ja zostanę.
Własnie wzięłam wolne do końca tygodnia

[matka dyrektorka]

jeszcze zanim się zdeklaruję muszę się podszkolić w innych ich zwyczajach ,i sprawdzić czy wszystkie mi pasują

[matka dyrektorka]

o takie wskazówki znalazłam na wikingowej stronie:

Jeśli chcesz piękną panią zwabić na pieszczoty,
By ci to radość przyniosło,
Daj piękne obietnice, ale ich dotrzymaj,

i taką :

Układnie ma mówić i z darami przychodzić
Kto białogłowy miłość chce zdobyć
Chwalić ciałko pięknej pani:
Otrzymuje dużo w zamian, kto pieści

ja się nie czepiam na razie ,
idę dalej zgłębiać temat
znalazłam jeszcze:
coraz bardziej mi się podobają

Bicie i poniżanie kobiety uchodziło w ich społeczności za czyn haniebny, podobnie zresztą jak pokazywanie nagiego torsu aby zwrócić na siebie uwagę.

[Mirek_Lewandowski]

Cóż... donoszę, że też nie mam chęci....
Ale ja się roboty nie boję, cały dzień mogę koło niej leżeć.
Od jutra urlop... ten rok już przepracowałem

[bratki]

Dla mnie "nie chce mi się" to stan chroniczny przerywany krótkimi okresami maniakalnego zaangażowania. Z wielką ciekawością przebiegłam więc wątek. Ale widzę Matko, że moją sekretną broń już wypróbowałaś. Z marnym zdaje się skutkiem.

Kiedy poziom niechcenia zaczyna zagrażać życiu - zabieram się za porządki w komputerze - na które nie mam przecież czasu - ot poustawiam albo pokoloruję te katalogi i pliki na których mam pracować. No i po jakimś czasie, NIEKIEDY z ciekawości przeczytam co tam ostatnio zrobiłam, i CZASEM jakoś się tak zahaczę, ze ku własnemu zdumieniu zapomnę się lenić, forum porzucę i do roboty się wezmę.

Ale czasem nawet to nie działa. Wtedy pozostaje tylko ukraińskie radio, gdzie (przynajmniej jeszcze 3 lata temu) co dzień rano w kilkunstominutowych interwałach i niezliczonych wykonaniach nadawano krzepiącą a melodyjną frazę: "Na robotu kak na prazdnik!" Artysci wykrzykiwali to z duuużym przekonaniem. Nawet się czasem udzielało...

[matka dyrektorka]

[/img]