Sylwku!
O brzozach ściągających pioruny też słyszałam, ale myślę, że jest to bardziej zabobon, niż udowodniona naukowo teza.
Moje brzozy są na razie malutkie i bardzo życzyłabym sobie doczekać 20 lat, aż staną się dużymi drzewami.
Taką optymistką nie jestem.
Poza tym niedaleko nas stoi zdecydowanie wyższy punkt niż jakiekolwiek drzewo.
Jest to maszt telefonii komórkowej.
Więc raczej się nie boję, że piorun wybierze sobie akurat którąś z moich malutkich brzózek.
Ale dzięki za troskę.

Iza!
Sipatkowo brzmi tak spokojnie.
Jeśli masz w pobliżu Piorunów - jesteś całkowicie bezpieczna.
Pozdrawiam Cię.