Stać... nie stać...Napisał Marbo
Nie w tym rzecz - mnie np.: napewno stać na fryzjera, a nie korzystam z jego usług bo nie są mi potrzebne
Co do fachowców to bez uprzedniego przygotowania nie ma co się brać za murarkę, elektrykę czy kucharzenie. Ale wymyślec kolor ścian czy firanek może każdy. IMHO zlecenie projektu wnętrza prywatnego domu (bo budynki publiczne to zupełnie inna sprawa) to tak jak zamówienie wigilii w firmie cathering'owej. Mój dom świadczy o mnie. Jeśli nie mam gustu to jest to mój brak gustu. Jeśli go mam to cały splendor spada na mnie