No i co?
Ścina się drzewo.
Kradnie (dokonuje się wyrębu, zrywki, sortymentacji, odbiórki, przewozu... itd i tp.) drewna
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwiesz jak to sę nazywa mało popularnie wśród czytających tabloidy?? C.ujnia z grzybnią - polskie "Ch" ale prawdziwe - niestety.Napisał maysee
Znam to słowo - to determinacja połączona z obrzydzeniem.
Dla przepisów, dla rządzących , dla codzienności.
Oceniać nie chcę - wiesz dlaczego?
Bo piszą w gazecie.
A ja z doświadczenia znam - że "pisać i pokazywać - każdy może - czasem lepiej a przeważnie gorzej"
Nie neguję i nie oskarżam.
Tyle że nie za bardzo już ufam komukolwiek w tym przekazie.....
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdokładnie mam takie same odczucieNapisał MARTINA1
A znam mozliwości manipulacji - czytających
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKompletna paranoja, najbardziej wkurza mnie manipulowanie i to jeszcze w tak dużym medium. Z jednej strony mamy zbieranie gałązek, z drugiej szacowanie wartości drewna na podstawie obwodu pni (to jednak nie gałęzie), pozbieranie tych gałęzi za wiedzą sołtysa, czy wyprawa traktorem po drewno. Tak czy inaczej, to się zgłasza u leśniczego. Ja rozumiem, że trudna sytuacja materialna, wręcz ubóstwo, zmuszało tych ludzi do wielokrotnej recydywy. Parę razy mieli darowane, no to kurde ja się pytam, gdzie u licha była jakaś pomoc społeczna, czy nawet pomoc lokalnych władz, czy nawet tych leśniczych? Nie dawać kasy, ale choć przeznaczyć jakiś deputat tej nieszczęsnej gałęziówki, wypisać na to papier i już. I kradzieży by nie było i miałby kto sprzątnąć po ścince. A tak - i lokalne władze i leśnictwo i cały ten sąd, tylko się ośmieszyli wszczynając całą tę procedurę, która podobno musiała być z urzędu przeprowadzona.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCzy można troszkę ukraść, a przez to być mniej winnym?
Czy jak się troszkę kradnie, ale systematycznie to, to jest gorzej, czy lepiej ?
Czy jest różnica w „troszkę zbieraniu” owoców z prywatnej plantacji (ogródka), a „troszkę zbieraniu” drewna (drzewa) z lasu?
Czy ze stojącego na ulicy samochodu można „zabrać” wycieraczkę – wszak to też troszeczkę.
Czy własność państwowa (lasy) jest inną formą własności niż własność prywatna (plantacja, ogródek, samochód) ?
Jeśli w tym co napisałem, są jakieś błędy, to przepraszam. Nie wynikają one z chęci obrażania kogokolwiek.
Uwaga - oświadczam, że nie posiadam zgody autorów, na wklejone w tym poście cytaty i (lub) zdjęcia - tak więc moderator może usunąć ten post.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeśli chodzi o rzetelne dziennikarstwo, to zawsze, jak jest dyskusja na ten lub zbliżony temat, przypomina mi się sytuacja, jak chodził ze mną na jakieś studia podyplomowe chłopak, który pracował jako dziennikarz w lokalnej gazecie. Zawsze w sobotę mnie pytał: co chcesz, żeby Cie spotkało w przyszłym tygodniu?
Zaczynał karierę jako piszący horoskopy.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdokładnie.........Napisał ddoommiinniikk
Przecież nikomu sie juz nie chce pisać o przychodni osiedlowej - gdzie dzwonie w listopadzie zapisać sie po "brele" do okulisty i gadają w telefonie że termin na maj wolny.
Przecież to żaden news, tylko normalnie w tym kraju przyjeta norma.............
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych