Dziennik czas zacząć
Może od początku.
Pewnego, pięknego dnia, wybraliśmy się z żoną na wycieczkę rowerową po lesie. Zabłądziliśmy wyjechaliśmy na jakiejś wiosce. Dookoła las, polanki i tak na jednym polu stała sobie wbita tabliczka z biura nieruchomości
20 08 2009r. podpisaliśmy umowę przedwstępną i złożyliśmy podanie o warunki zabudowy. Po prawie 5 miesiącach warunki nam przyznano, okazało się że to teren objęty ochroną doliny rzeki co daje nam gwarancję że żaden przemysł, market,wysypisko itp w sąsiedztwie nie wyrośnie
23 12 2009r. spisaliśmy umowę wstępną u notariusza
Obecnie czekamy na Agencję Nieruchomości Rolnych aż się określi czy nie chce naszej piaszczystej działeczki