Ja mam biologiczną. Wystarczy studnia chłonna. Nie wierci się jej. Jest to wykop odpowiednich rozmiarów zasypany grubym kruszywem. W środku pionowo rura obsypana kruszywem. Z tą 2 klasą czystości wody za oczyszczalnią to bym był ostrożny (raczej chwyt marketingowy). Czasem zagladam do studzienki. Ja bym tej wody do oczka nie wpuścił. Wprawdzie nie ma zapachu, ale nie wydaje sie zbyt klarowna. Wprawdzie jej nie nabierałem, ale z góry nie wygląda super.
Co do bezproblemowego odprowadzania tej wody do rowu czy rzeki, to samowolnie nie wolno. Trzeba przejść odpowiednią procedure i uzyskac zgodę.
Mimo to polecam oczyszczalnie biologiczna. Ja oobiście bym nie chciał, aby większa częśc mojej działki służyła za oczyszczalnię. W tradycyjnych oczyszczalniach wiekszość procesu oczyszczania odbywa się już w ziemi.