Przesadzać - wczesną wiosną. Teraz ostatni moment.
Podlewać najlepiej wodą

(u mnie się sprawdza nawet bez nawozów, choć czasami kupuję te w płynie do kwiatów zielonych doniczkowych).
Nie przestawiać co chwila na inny parapet, "bo tu mu pewnie nie pasuje", bo pewnie to przestawianie mu nie pasuje
Sprawdzić, które lubią słońce i dużo wody, a którym to nie pasuje i wolą suche "nogi" - bardzo ważne! Północne okno, południowe, a może na półce lub wysoko na szafie zdala od nasłonecznienia - każdy kwiatek lubi inne miejsce.
No i najważniejsze - chwalić i podziwiać. Przecież każdy lubi jak się go chwali
