No dobrze, w pewnym sensie ma tak mój kuzyn. Ma dom ze 20 km od Łodzi i przenosi się tam na wakacje. Właściwie to by się przenosił, gdyby nie to, że wakacji są tylko 2 miesiące a z tego jeszcze na 3 tyg wyjeżdzają na urlop. Da się to zorganizować pod warunkiami
piec gazowy włączany wiosną do jesieni a póxną jesienią, jak kończysz sezon - spuszczasz całą wodę z instalacji. Kaloryfery wydają mi się tu bezpieczniejsze, niż podłogówka, ale może się nie znam.
Dobry alarm podpięty do firmy
czujni sąsiedzi w bloku, może też alarm?
dodatkowe koszty utrzymywania dwóch mieszkań - koszty stałe to alarm, podatki, śmieci (ewentualnie), dwie pralki, podwójne pościele, garnki, kuchnie gazowe, lodówki itd. I nie ma, ze przyda się na potem, bo uzywana czzy nie i tak się zestarzeje.
Więcej niedogodności nie widzę