Witam!
Bardzo proszę o porady, jak zagospodarować frontową część ogródka. Chciałabym wczesną wiosną zabrać się za wytyczenie rabat i ułożenie ścieżek, żeby jak już nie będzie ryzyka przymrozków, coś nasadzić. Problem w tym, że mam chyba za dużo pomysłów a za mało pewności, co będzie pasowało do domu a zniesie cień i niestety przeciągi.
Gleba jest dość dobra, lekko zasadowa, miejscami z domieszką gliny, ale na rabatach można oczywiście coś podmienić.
Wejście na działkę i do domu od strony północno-wschodniej.
Dom ma 12m szerokości, od ściany do płotu - 6m, od furtki do schodów - 4,5m.
Spróbowałam coś posklejać - na pewno będzie opaska żwirowa wokół domu i mam do przesadzenia funkie, więc je wkleiłam na jedną rabatę. Może warto rozmnożyć, albo dokupić jakieś również na drugą rabatę przy schodach? A może lepiej coś innego? Co na dwie większe rabaty? Nie lubię tui i bukszpanów. Może żwirowo? Może po jakimś drzewku po obu stronach? Może donice na rośliny jednoroczne?
No i największa wątpliwość - geometria ogródka. Nasz dom jest bardzo prosty, żadnych łuków czy krągłości. Czy w ogródku też postawić na linie i kąty proste, czy może wszystko z kół, elips i łuków? Jakie ścieżki do tego? Może żwirowe, może kostkowe, a może takie płyty kamienne w trawie? Mam obawy, że bez podpowiedzi zrobi mi się jakiś chaos.