-
Czerwone róże są, a fiotetowe bzy ...
Ostatni szkolny dzień
Przyszlo się rozstać nam
pomiętnik dalem Ci
Ty napisałaś tak:
Czerwone róże są, a fioletowe bzy
Cukier ma słodki smak, lecz słodszy jesteś Ty ...
Wiem, że już męża masz
Adres dostałem twój
Więc napisałem list
A w liście kilka słów
Wiem, że już synka masz
Oczy jak Twoje ma
Za kilkanaście lat
Dziewczyna powie tak:
Czerwone róże są, a fioletowe bzy
Cukier ma słodki smak, lecz słodszy jesteś Ty ...
-
-
~ Pieski małe dwa ~ n.n.
Pieski małe dwa, chciały przejść się chwilkę,
Nie wiedziały jak, biegły przeszło milkę
I znalazły coś - taką dużą białą kość.
Si bon, si bon, la, la, la, la, la.
Pieski małe dwa, poszły raz na łąkę,
Zobaczyły tam czerwoną biedronkę,
A biedronka ta, dużo czarnych kropek ma.
Si bon, si bon, la, la, la, la, la.
Pieski małe dwa, chciały przejść przez rzeczkę,
Nie wiedziały jak, znalazły kładeczkę,
I choć była zła, po niej przeszły pieski dwa.
Si bon, si bon, la, la, la, la, la.
Pieski małe dwa wróciły do domu,
O wycieczce swej nie rzekły nikomu,
Weszły w budę swą, teraz sobie smacznie śpią ...
Si bon, si bon, la, la, la, la, la.
-
-
"Czas na mały blues" LADY PANK
(muzyka: Jan Borysewicz, słowa: Andrzej Mogielnicki)
Znajduję wciąż na stole kartkę
Kiedy nad ranem wracam spać
Znów na niej pytasz niby żartem:
Czy już się musisz zacząć bać ?
W powietrzu wisi coś podłego
Irracjonalne jakieś zło
Ma się ochotę na jednego
I prawdę mówiąc - tylko to
Czas na mały blues
Czas na mały blues
Topnieje forsa jak śnieg w maju
Po kątach w domu rośnie kurz
Znów ci ktoś ręki nie podaje
Sam siebie pytasz, czy to już
Czas na mały blues
Czas na mały blues
Czas na mały blues
Czas na mały blues
Do tyłu jesteś w życiorysie
Co najmniej tydzień, albo dwa
Przeżyjesz jakoś je na zwisie
Czasami trzeba żyć jak się da. Jak się da
Wychodzić będziesz znów na miasto
Gdy w radiu z wieży hejnał gra
Pochodzisz trochę do trzynastej
Czasami trzeba żyć jak się da. Jak się da
Znajduję wciąż tę samą kartkę
Kiedy nad ranem wracam spać
Znów na niej pytasz niby żartem:
Czy już się musisz zacząć bać ?
Czas na mały blues
Czas na mały blues
Czas na mały blues
Czas na mały blues
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Piotr Klatt [Róże Europy]
"Ulubione rzeczy i zajęcia"
Piękne konie, szybkie samochody
Nogi, biust i włosy kobiet
Palce w oczy podglądaczy, nożem w brzuch w tych takich
Co sądzą, że bezpiecznie i skutecznie okrążą
Nosem chmury wciągać z burzą,
Potem język zbierze krople nieba
Nieudanie szkłem rozbitym sojusz krwi z tym takim
Napisem dzikim niezręcznie wyrytym
Dobrze jest mieć dwadzieścia kilka lat
Nie patrzeć w tył i w przód, tylko iść
Elizejskie pola przejść krok w krok w tych takich
Co sądzą, że bezkarnie i legalnie okrążą
Piękne konie, szybkie samochody
Nogi, biust i włosy kobiet
Szmuglowane papierosy, miłość w metrze, coś jeszcze
Kiedy ona dmuchnie, jest sztucznie
To niektóre z naszych
Z naszych ulubionych rzeczy
Z naszych ulubionych zajęć
Piękne konie, szybkie samochody
Nogi, biust i włosy kobiet
W nocnym klubie powibrować, patrzeć hardo w tych takich
Co udają, że godnie i wygodnie oddychają
Gwizdać głośno w sytuacjach niekoniecznych
Działać w stronę rzeczy zbytecznych
Polowanie na pośladki, handel robić z tym takim
Co upycha miłość po ulicach
Dobrze jest mieć dwadzieścia kilka lat
Nie patrzeć w tył i w przód, tylko iść
Lody morelowe kraść, zapchać gardło tym takim
Co krzyczą, że znienacka obserwują i liczą
Piękne konie, szybkie samochody
Nogi, biust i włosy kobiet
Skryte w windzie pocałunki, trochę szminki, coś jeszcze
Jej uśmiech policzkuje i jest bajecznie
To niektóre z naszych
Z naszych ulubionych rzeczy
Z naszych ulubionych zajęć
-
ELITA FORUM (min. 1000)
FORUMOWA POETKA (I Wicemiss Forum 2005)
Kimkolwiek jesteś, kocham cię!
Po cichej uliczce wielkiego miasta szedł sobie drobny staruszek, powłócząc nogami w jesienne popołudnie. Zeschłe liście przypominały mu każde przeszłe lato. Przed sobą miał długą, samotną noc w oczekiwaniu na kolejny czerwiec.
Aż nagle w stercie liści w pobliżu sierocińca, mała kartka papieru zwabiła jego wzrok. Zatrzymał się więc i podniósł ją trzęsącymi się dłońmi.
Czytając dziecinne literki, starzec wybuchnął płaczem, bo słowa paliły jego wnętrze niczym piętno.
"Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go kocham.
Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go potrzebuję.
Nie mam nawet z kim zamienić słowa,
Więc ten, kto to znajdzie, niech wie, że go kocham!"
Oczy staruszka spoczęły na budynku sierocińca i dostrzegły małą dziewczynkę z nosem smętnie przyklejonym do szyby.
I wiedział już, że wreszcie znalazł przyjaciółkę, więc pomachał do niej i posłał jej jasny uśmiech. Oboje wiedzieli też, że spędzą zimę razem, naśmiewając się z deszczu.
Naprawdę spędzili zimę, śmiejąc się z niepogody, rozmawiając przez płot i obsypując się drobnymi podarkami, które dla siebie zrobili. Staruszek rzeźbił dla niej przepiękne zabawki, dziewczynka zaś rysowała mu obrazki, na których piękne panie spacerowały w słońcu i zieleni drzew, i oboje dużo się śmiali.
Lecz dnia pierwszego czerwca dziewczynka podbiegła do płotu, by pokazać starcowi swój nowy rysunek, a jego tam nie było.
Przeczuwała jakoś, że on już nie wróci, pobiegła więc do pokoju, wzięła kredki i papier i napisała...
"Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go kocham.
Kimkolwiek jest ten, kto to znalazł, niech wie, że go potrzebuję.
Nie mam nawet z kim zamienić słowa,
Więc ten, kto to znajdzie, niech wie, że go kocham!"
( autor niezany)
-
Lider FORUM (min. 2800)
Prosze napiszcie slowa piosenki autorstwa tego zmarlego mlodego muzyka:
'jesli kogos kochasz, jesli wiesz...
...
co dalej jest'
chodzi to za mna juz kilka tygodni i nie moge trafic ani w radiu ani na edonkey
-
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
To jeszcze jeden
Chłopcy Z Placu Broni
"Aeroplan"
Aeroplan znów porwano
Nowy przemysł, nowy chaos
W kosmos sondy wysyłamy
A w Afryce ciągle głód
W telewizji spiker miękkim głosem
Doniósł, że na wyspach wojna trwa
Z dziesiątego pietra ktoś wyskoczył
A na drogach gęsta mgła
Sto tysięcy, może więcej
Może więcej lat
Trzeba, byśmy zrozumieli
Że miłość zbawia nas
W szkołach siedzą ważne panie
Uczą wielu mądrych rzeczy
Myślisz bracie - możesz zginąć
Znacznie lepiej głupcem być
Na Bielanach karuzela
Co niedziela kręci się
Sprytnie prawdę ukrywamy
Byle dobrze bawić się
Sto tysięcy, może więcej
Może więcej lat
Trzeba, byśmy zrozumieli
Że miłość zbawia nas
Gdy o pomoc cię poproszą
Mówisz, że ci czasu brak
W sercach naszych kruchy lód
Świat od wieków taki sam
Sto tysięcy, może więcej
Może więcej lat
Trzeba, byśmy zrozumieli
Że miłość zbawia nas
Że miłość, miłość zbawia nas
Że miłość, miłość zbawia nas
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Luty dla Ciebie ...
Pocałunki
w każdym zakamarku
pocztowej skrzynki :
podpisem moich warg .
Na liście pachnącym
dotykiem
dla Ciebie .
Pod kopertą z moich powiek
treść :
tam wszystko...
wierszem
obrazem
Tobą .
Dniem lutowym
cały rok .
Każdy następny rok ...
-
(słowa: M. Grechuta, muzyka: J. K. Pawluśkiewicz)
Było kiedyś w pewnym mieście wielkie poruszenie
Wystawiano niesłychanie piękne przedstawienie
Wszyscy dobrze się bawili, chociaż był wyjątek
Młoda pani w pierwszym rzędzie wszystko miała za nic,
Nawet to, że śpiewak śpiewał tylko dla tej pani!
I choć rozum tracił dla niej, śmiała się, klaskała...
W drugim akcie śpiewak śpiewał znacznie już rozważniej,
Młoda pani była jednak ciągle niepoważna.
Aż do chwili, kiedy nagle, nagle wśród pokazu
padły słowa:
Nie dokazuj miła nie dokazuj!
Przecież nie jest z Ciebie znowu taki cud!
Nie od razu, miła, nie od razu,
nie od razu stopisz serca mego lód!
Innym razem zaproszony byłem na wernisaż,
Na wystawy późną nocą w głębokich piwnicach,
Czy to były płótna mistrza Jana, czy Kantena...?
Nie pamiętam...
Były tam obrazy wielkie, płótna kolorowe,
Z nieskromnymi kobietami szkice nastrojowe,
Całe szczęście, że naturą martwą jednak były.
Nie dokazuj miła nie dokazuj!
Przecież nie jest z Ciebie znowu taki cud!
Nie od razu, miła, nie od razu,
nie od razu stopisz serca mego lód!
Była także inna chwila, której nie zapomnę,
Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne,
Przez dziewczynę z końca sali podobna do róży...
Której taniec w sercu moim święty spokój zburzył.
Wtedy zdarzył się niezwykły, przedziwny wypadek,
Sam już nie wiem jak to było,
Trudno opowiadać...
Jedno tylko dziś pamiętam
Jak jej zaśpiewałem:
"Usta milczą, dusza śpiewa,
usta milczą, świat rozbrzmiewa,"
lecz dziewczyna nie słyszała,
tańcem już zajęta,
w tańcu komuś zaśpiewała to, co tak pamięta:
"Nie dokazuj, miły, nie dokazuj,
przecież nie jest z ciebie znowu taki cud!
Nie od razu, miły, nie od razu nie odrazu,
stopisz serca mego lód!"
Nie dokazuj miła nie dokazuj!
Przecież nie jest z Ciebie znowu taki cud!
Nie od razu, miła, nie od razu,
nie od razu stopisz serca mego lód!
-
Marek Grechuta
Bedziesz Moja Panią
Będziesz zbierać kwiaty, będziesz się uśmiechać
Będziesz liczyć gwiazdy, będziesz na mnie czekać
I ty właśnie ty, będziesz moją damą
I ty tylko ty, będziesz moją panią
Będą ci grały skrzypce lipowe
Będą śpiewały jarzębinowe
Drzewa, liście, ptaki wszystkie
Będę z tobą tańczyć, bajki opowiadać
Słońce z pomarańczy, w twoje dłonie składać
I ty właśnie ty, będziesz moją damą
I ty tylko ty, będziesz moją panią
Będą ci grały nocą sierpniową
Wiatry strojone barwą słońca
Będą śpiewały, śpiewały bez końca
Będziesz miała imię, jak wiosenna róża
Będziesz miała miłość jak jesienna burza
-
Lost
Pourras-tu le faire I'm lost...
Pourras-tu le dire
Tu dois tout essayer
Tu dois devenir
Tu dois voir plus loin
Tu dois revenir
Egaré en chemin
Tu verras le pire
Pour trouver le sud
Sans perdre le Nord
Apres les certitures
Au-dela des bords
I'm lost but I'm not stranded yet
I'm lost but I'm not stranded yet
Dans les yeux des femmes
Dans la marie-jeanne
Dans la techno-cité
Pour manipulés
Grand combat de chairs
Colline enflammée
Dans l'ombre ou la lumiere
Pôle halluciné
Pour courir ventre a terre
Brouillard et fumée
Consommer consumer
Recracher de l'air
Dans le dérisoire
Dans les accessoires
Dans le feu des possibles
Au coeur de la cible
Dans la paranoia
Dans la schizophrénia
Un maniacopéra
Pharmacopérave
I'm lost but I'm not stranded yet
I'm lost but I'm not stranded yet
Entre les dérapages
Entre les lignes d'orages
Entre temps entre nous
Et entre chien et loup
Au maximum du voltage
A peine est passé le message
Au fil du rasoir
Encore une fois c'est la vie qui s'entete
Acharnée au-dela des images qu'on reflete
Chacal, charogne, chaman, sachem
Magie noire ou blanche inscrite a la Sacem
Des poumons d'or
Belphégor
Ici, maintenant, a la vie, a la mort
N'oublie pas ton sourire pour ce soir si tu sors
Un jury t'attend n'injurie pas le sort
Entre les dérapages
Entre les lignes d'orages
Entre temps entre nous
Et entre chien et loup
Au maximum du voltage
A peine est passé le message
Au fil du rasoir
Dans les corridors
Sur les baies vitrées
Des insectes écrasés
qui chechaient de l'or
Dans les ministeres
Dans les monasteres
Dans les avalanches
Au bout de la planche
Des combats d'autorité
Des conflits d'intérets
Des types ignifugés
Veulent ma fusée
Des désenchanteurs
Un train a quelle heure
Des pirates des corsaires
Sans aucun repaire
Tu dois voir plus loin
Tu dois revenir
Tu dois tout essayer
Tu dois devenir
Tu dois devenir
Tu dois devenir
I'm lost but I'm not stranded yet
I'm lost but I'm not stranded yet
L'appartement
Attents-toi a c'que je me traîne
A tes pieds, Laura, j'ai constaté que meme
Un silence de toi, pouvait pousser mon rire a mourir
Attends-moi, toi tu es la reine
Des sommets, l'orage sévit dans les plaines
Tu ne m'entends pas, je suis parasité malgré moi
Elle a su, simplement
Enfermer mon coeur dans son appartement
Avec ou sans toi, j'ai quelques problemes
Tu t'en fous, Laura, j'suis désolé quand meme
Si tu vas par-la, ça me convient aussi dépose-moi
Encore une fois, c'est d'en bas que j'appelle
Elle se penche parfois de son nid d'hirondelle
Daigne me recevoir, ne me laisse pas de place pour m'asseoir
Elle a su, simplement
Changer les clefs de son coeur
Et de l'appartement
Attends-toi a c'que je me traîne
A tes pieds, Laura, en attendant je sais
Que le jour viendra, ou je pourrai en mourir de rire
ps.przepraszam za brak niektórych akcentów i być może błędy - jest bardzo późno
-
-
Natasha Bedingfield
"These Words"
Threw some chords together
The combination D-E-F
Is who I am, is what I do
No one's gonna let it down for you
Try to focus my attention
But I feel so A-D-D
I need some help, some inspiration
(But it's not coming easily)
Whoah oh...
Trying to find the magic
Trying to write a classic
Don't you know, don't you know, don't you know?
Waste-bin full of paper
Clever rhymes, see you later
These words are my own
>From my heart flown
I love you, I love you, I love you, I love you
There's no other way
To better say
I love you, I love you...
Read some Byron, Shelly and Keats
Resided in over a Hip-Hop beat
I'm having trouble saying what I mean
With dead poets and drum machines
I know I had some studio time booked
But I couldn't find a killer hook
Now you're gonna raise the bar right up
Nothing I write is ever good enough
These words are my own
From my heart flown
I love you, I love you, I love you, I love you
There's no other way
To better say
I love you, I love you...
I'm getting off my stage
The curtains pull away
No hyper bowl to hide behind
My naked soul exposes
Whoah.. oh.. oh.. oh.. Whoah.. oh..
Trying to find the magic
Trying to write a classic
Waste-bin full of paper
Clever rhymes, see you later
These words are my own
>From my heart flown
I love you, I love you, I love you, I love you
There's no other way
To better say
I love you...
I love you, is that okay...?
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
Jonasz Kofta
Co to jest miłość
Co to jest miłość
Nie wiem
Ale to miłe
Że chcę go mieć
Dla siebie
Na nie wiem
Ile
Gdzie mieszka miłość
Nie wiem
Może w uśmiechu
Czasem ją słychać w śpiewie
A czasem
W echu
Co to jest miłość
Powiedz
Albo nic nie mów
Ja chcę cię mieć
Przy sobie
I nie wiem
Czemu
-
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Myslovitz
"Dla ciebie"
Dla Ciebie
Mógłbym zrobić wszystko
Co zechcesz powiedz tylko
Naprawdę na dużo mnie stać
Dla Ciebie
Mógłbym wszystko zmienić
Mógłbym nawet uwierzyć
Naprawdę na dużo mnie stać
Dla Ciebie
Zrywam polne kwiaty
Szukam tych najrzadszych
Naprawdę na dużo mnie stać
Najchętniej zamknąłbym Cię w klatce
Bo kocham na Ciebie patrzeć
Naprawdę na dużo mnie stać
To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja
Nigdy nie będę miał
Otwórz oczy zobacz sam
Przed nami mgła
Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko
Co zechcesz powiedz tylko
Naprawdę na dużo mnie stać
Przez Ciebie wpadłem w głęboką depresję
Już teraz nie wiem kim jestem
Bo naprawdę na dużo mnie stać
To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja
Nigdy nie będę miał
Otwórz oczy zobacz sam
Przed nami mgła
Zamykam oczy
Nie chcę widzieć
Nie chcę czuć
Czy to koniec już
To koniec już
-
Siłacz - Marcin Rozynek
Spójrz - wystawy śmieją się z nas
a Ty wybrałaś znów właśnie mnie
Bo wiesz że gdy zimno - ubiorę
i do siebie wezmę Cię
I niech noc przykryje nas
jak końca świata świat
w obawie przed świtaniem
Niczym król Karol kupię Ci
korale planet
i w nich samych przy mnie staniesz
Świat w ramionach Twoich jak ja
- największy siłacz od lat
To dziś staniemy znów twarzą w twarz
- chodź patrz jak walczę
I wiesz - bez ziół smakujesz mi
prorocze miewam sny
jak pies gdy śpi przy Tobie
Więc chodź - kopuła niebios drży
ja chleb smakujesz mi
ruszymy z posad bryłę świata
-
REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
DOBRY DUSZEK FORUM...ŻÓŁTA KARTKA!!!!KOMTUR MAZURSKI - napisał "Wrócę"...FORUMOWY MISTRZ PIÓRANAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃUŚMIECH FORUMFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
HAREM
Mężczyźni, drżyjcie!
Człowiek tyra,
lecz wreszcie wyszła mi satyra
i to najbardziej demaskatorska
od Odry -do Magnitogorska.
O was, panowie!
Prawda o chłopie,
czyli co robi Polak na urlopie:
Idziesz niewinnie
sobie ścieżką polną -
a marzysz o tym,
o czym ci nie wolno!
Myśli się kłębią,
a wszystkie wzbronione
przez Kościół,
Demokrację
i Żonę...
Na przykład o szejku z dalekich stron,
który lat późnych ponoć dożył,
chociaż miał kilkadziesiąt żon
i jeszcze -
biedny! -
cudzołożył...
Potem gdzieś siadasz, żeby dokładnie
sobie rozważyć, jak to nieładnie -
wreszcie zaczynasz
skromnie i z umiarem
myśleć, co by było,
gdybyś sam miał harem:
kilka Mulatek,
kilka Arabek,
kilka znajomych warszawskich babek,
trzy nałożnice,
cztery hurysy,
boś sentymentalny, choć łysy...
Na koniec marzysz w uniesieniu niemym,
że zdradzasz swój harem
z cudzym haremem -
nie bacząc na wyrzut
z ust kilkudziesięciu:
"Wstyd, zięciu!"
"Wstyd, zięciu!"
"Wstyd, zięciu!..."
Nie twierdzę, że chciałbyś nikczemnie
żyć tylko poróbstwem i rują...
Skąd!... O demokratycznym
marzysz haremie.
I owszem - niech żony pracują!
Oto dziejowych przemian plon
i myśl w zasadzie zdrowa:
wśród tylu pracujących żon
zawsze się jeden mąż uchowa...
Może nie, panowie?
Może w nas nie drzemie
to podłe marzenie
o własnym haremie?
Mnie nie zbujacie: marzyłem sam!
Dziś już nie marzę.
Dziś już mam!
Koniec z monogamiczną nudą -
Spełniło się moje pragnienie:
Mam brunetkę, blondynke,
Mam siwą, mam rudą
I mam pośrednie odcienie...
Tu skubnę, tam skubnę, tam skubnę -
a wszystkie legalne i ślubne!...
Widze, ze pani jest zgorszona,
a w panu dzika zazdrość zbiera?...
Spokój!
To tylko moja żona
coraz to inna wraca od fryzjera!
Za każdym razem inna tulę głowę...
I znam juz kobiety...
Ech, wszystkie jednakowe!
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum