Trudno było bo moja kuchnia nie jest duża, jest za to otwarta na salon (czego w kolejnym hipotetycznym nawet lokum nigdy juz nie powtórze !).
Chciałam żeby była spokojna, jakby w drewnie najlepiej bielonym.
Miesiącami chodziły za mną te lustra ale ostatecznie uznałam że w owych lustrach powinno sie odbijać światło a nie szafki z przeciwnej strony i lustra sie wycofały.
Kolejny pewniak to surowy trawertyn i on został. Miał być tynk ale w wersji ekonomicznej stanęło na tapecie go udającej , drewniane frony też znalazły tańszą siostre i ostatecznie prototyp bez dodatków wygląda tak:
lewa strona
beżowo mi wyszło ... zmienie ściay na bielony szary ..kiedyś zaistnieją dodatki i dopiero wtedy to będzie moja kuchnia jakoś zdjęc fatalna ..będą lepsze ...
i z większe perspektywy