Łączenie fundamentów

[Luminda]

Witam,

Forum czytam od dawna, jednak dopiero teraz piszę i liczę na fachowe rady.

Mam działkę na której są już fundamenty. Przymierzam się teraz do budowy swojego domu i niestety wymarzony dom ma inne wymiary. Z racji oszczędności chciałabym jakoś wykorzystać istniejące fundamenty. Czy możliwe jest łączenie, dolewanie itp. nowych fundamentów do starych? Jak mocne i pewne będzie takie łączenie? Proszę o rady.

Pozdrawiam

[Zbigniew100]

Dolewanie jest możliwe.
Należy nawiercić i osadzić na cemencie montażowym pręty łączące.

[Luminda]

A jaka jest pewność że za pare lat ściany nie popękają bo nowy fundament będzie osiadał?

Dodam, że stary fundament stoi już 8 lat. Wygląda na solidny, ale ciężko mi to ocenić bo się nie znam.

[Zbigniew100]

Stary fundament nie był jeszcze obciążony.
Jak będą osiadać to razem.
Problem z osiadaniem występuje gdy łączymy stary budynek z nowym.

[slawek9000]

widać że teoretyzujesz, a nie pytałeś jeszcze żadnego projektanta czy potencjalnego kierbuda. Pewność masz tylko taką, że umrzesz, cała reszta to są domniemania. Jeśli chcesz mieć pewność że budynek nie popęka, zrób płytę grubości 80-100 cm zbrojoną 1,25% w każdym kierunku górą i dołem, z systemem chłodzenia mieszanki betonowej (w takiej grubości ciepło hydratacji już zaczyna mieć znaczenie). Ew. zamów pale tak głębokie żeby się do litej skały dowiercić.
A zresztą, gdyby nawet ściany popękały to będziesz z tego powodu mniej szczęśliwy???? przecież to tylko ściany, a nie aorta płucna.

[Luminda]

Jeżeli na tą chwilę miałabym pewność że ściany popękają albo pół budynku się zawali to robiłabym fundamenty od nowa ) Po co ryzyko związane z ponoszeniem kolejnych kosztów aby prostować wszystko

W zasadzie na chwilę obecną tylko pytam, ale to fachowiec się wypowie czy to gra warta świeczki.

Pozdrawiam

PS. Za mocno fachowa ta Twoja odpowiedź- jako, że jestem totalnym laikiem w kwestii budownictwa to niewiele rozumiem z Twojego postu

[Luminda]

Podbijam temat.

Mamy dylemat- zapadała decyzja o częściowym wykorzystaniu istniejących fundamentów. Zrobiliśmy inwentaryzacje, konstruktor wszystko powyliczał i opisał jak zrobić łączenie etc. Pierwotne fundamenty są na głębokości 1,5m a nowe mają być posadowione na 1,3.

Wczoraj widzieliśmy się z murarzami i niemalże wyśmiali wytyczne od kontruktora Konstruktor nakazał rozebrać ściany fundamentowe 0,5m pod poziom gruntu, dostać się do ławy (na 1,5) tam łączyć, spawać itp. i lać dalej nowe ławy. Natomiast ekipa powiedziała, że trzeba rozebrać ściany fundamentowe do powierzchni gruntu (tyle podobno styknie a posadzka w razie mrozów nie wybije do góry).. a nowe ławy fundamentowe postawić na istniejących (tylko w tych miejscach gdzie się pokrywają). Sama nie wiem co o tym myśleć.. Niby w miejscu gdzie nowa ława będzie na starej do grunt wydaje się nośny.. natomiast w przypadku gdzie nowa ława stanie na "nieużywanym" gruncie to na mój rozum będzie osiadać i będzie kicha.

Proszę o wypowiedź innych co myślą.. co by zrobili. W razie szczegółów chętnie odpowiem.

[jajmar]

3 razy czytam i nie kapuje ani opni konstruktora ani ekipy. Mozesz jakos dokladniej to opisać ? Pokaż jakis rysunek rzut ile starego ile nowego bedziesz miała. Może masz tez przekroj przez fundament bo z tego opisu to cięzko sie polapać

[beton44]

Podbijam temat.

Mamy dylemat- zapadała decyzja o częściowym wykorzystaniu istniejących fundamentów. Zrobiliśmy inwentaryzacje, konstruktor wszystko powyliczał i opisał jak zrobić łączenie etc. Pierwotne fundamenty są na głębokości 1,5m a nowe mają być posadowione na 1,3.

Wczoraj widzieliśmy się z murarzami i niemalże wyśmiali wytyczne od kontruktora Konstruktor nakazał rozebrać ściany fundamentowe 0,5m pod poziom gruntu, dostać się do ławy (na 1,5) tam łączyć, spawać itp. i lać dalej nowe ławy. Natomiast ekipa powiedziała, że trzeba rozebrać ściany fundamentowe do powierzchni gruntu (tyle podobno styknie a posadzka w razie mrozów nie wybije do góry).. a nowe ławy fundamentowe postawić na istniejących (tylko w tych miejscach gdzie się pokrywają). Sama nie wiem co o tym myśleć.. Niby w miejscu gdzie nowa ława będzie na starej do grunt wydaje się nośny.. natomiast w przypadku gdzie nowa ława stanie na "nieużywanym" gruncie to na mój rozum będzie osiadać i będzie kicha.

Proszę o wypowiedź innych co myślą.. co by zrobili. W razie szczegółów chętnie odpowiem.

to po co płacić za projekt /ew. kierownika budowy/

jak EKIPA zaplanuje i zrobi wszystko sama???

[Pawlo111]

3 razy czytam i nie kapuje ani opni konstruktora ani ekipy. Mozesz jakos dokladniej to opisać ? Pokaż jakis rysunek rzut ile starego ile nowego bedziesz miała. Może masz tez przekroj przez fundament bo z tego opisu to cięzko sie polapać

Konstruktor kazał dokopać się do starej ławy fundamentowe odkuć kawałek i dospawać do starych prętów nowe na zakładkę i to wszystko zalać w nowej ławie.
Pewnie jest to dobre rozwiązanie pod warunkiem umiejętnego odkucia i nie pokruszenia za wiele starej ławy. Rozebrać kawałek ściany fundamentów trzeba napewno erodowała przez te kilka lat. Tylko dziwne czemu mają być na różnej wysokości fundamenty?

[Pawlo111]

to po co płacić za projekt /ew. kierownika budowy/

jak EKIPA zaplanuje i zrobi wszystko sama???

Tak ekipa zawsze jest najmądrzejsza

[Pawel78]

Ekipa też ma dobry pomysł tylko trzeba go dokładnie rozwiązać. Konstruktora rozwiązanie jest również jak najbardziej poprawne ale zdecydowanie pracochłonne. Szczególnie zakład spawany do starej ławy( 1m-2m, itd). Jednak żeby połączenie było trwałe musi spełniać kilka warunków. Po propozycjach projektantach i ekipy trzeba odpowiednio zagęścić grunt. I to jest podstawa do pewnego połączenia.

[Luminda]

Nie wiem kto jest mądrzejszy i które wyjście wybrać.

Powiedzmy, że:
Stare fundamenty mają wymiary 10x11 z czego do nowego projektu nada się tylko max 5m ściany z jednej ze stron. Nie ma możliwości stawiania ławy w innym miejscu bo zachowane są minimalne odległości od granicy.

Pewnie każdy powie, że można było wybrać inny projekt domu etc.. ale właśnie o to chodzi, że nie ma z czym poszaleć.

Dla tych co nie zrozumieli powtórzę: stare fundamenty posadowiono na 1,5m... nowe mają być na 1,3m z czego 90cm ma być pod ziemią. Ekipa zaproponowała, aby nie ruszać starych ław.. a tą część co się nakłada dać powyżej istniejących a pozostałe dać na tej samej wysokości. Nie ma wobec tego o różnicy na której ustawią nowe fundamenty.

Sorka, ale jaśniej już nie umiem wyjaśnić

[jajmar]

Ja bym zrobił nowa ławe równo ze starą, wywaliłbym stare ściany fundamentowe zrobił nowe betonowe w miejscu styku ław dolem ściany dałbym wieniec wpuszczony tak min po 1 matr od styku zazbrojony 4#12 do tego całośc ściany zakończyłbym wieńcem rownież 4#12.

[slawek9000]

jak ktoś napisał, niepotrzebnie płaciłaś konstruktorowi, skoro i tak ekipa wie lepiej, a na dodatek pytasz na forum w ważnej sprawie. Musisz się na coś zdecydować, do kogo masz zaufanie. Konstruktor coś wymyślił i się pod tym podpisał, a ekipa nie daje takiego komfortu i wtedy jest tylko Twoja i KB odpowioedzialność za realizację niezgodnie z projektem.
Generalnie, budowa powinna być prowadzona zgodnie z projektem i jeśli takowy masz, nie wiem po co w ogóle słuchasz ekipy- oni są od robienia, nie od wymyślania. Ew mogą zaproponować własne rozwiązania, ale wtedy i tylko wtedy gdy jakiś dostarczony przez nich projektant podpisze się pod zamiennymi rozwiązaniami, na które oczywiście jako inwestor możesz się zgodzić bądź nie. Przy czym nie mówię że pomysł ekipy jest zły, być może w tej sytuacji jest to poprawne technicznie, ale powinnaś mieć na to zapis projektanta w dzienniku.
Pomysł ze spawaniem prętów podłużnych na obkutym betonie jest dość dobry, w sensie że nie trzeba za dużo odkuwać (6-10cm powinien pręt wystawać) chociaż stal A-III czy A-IIIN jest dość trudno spawalna i taki amatorski spawacz jak z ekipy może mieć problem z właściwym położeniem spoiny. Można też wkleić nowe pręty w beton, wtedy bez odkuwania, o ile beton fundamentów istniejących jest co najmniej B20.