-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
witam
My z mężem również byliśmy w podobnej sytuacji. Mieszkanie z rodzicami nawet najlepszymi bywa niestety bardzo uciążliwe. zwłaszcza na dłuższą metę. Do tego my jeszcze w pokoju obok mamy babcię, czyli mamę mojej teściowej!!! Ja też już marzę o własnej kuchni, łazience......My dobudowywaliśmy poddasze. Zaczęliśmy jeszcze przed ślubem czyli we wrześniu 2008. Wtedy po setkach ton wypełnianych papierów i godzinach spędzonych w urzędach zmieniliśmy dach. Potem był rok przerwy w pracach, bo trzeba było odłożyć też coś na wesele. Po weselisku (29.08.2010) zabraliśmy się ostro do roboty. Ociepliliśmy mieszkanko. Troszkę zima nam przeszkodziła i dlatego jesteśmy w tyle z pracami. Przez to że strop był drewniany ścianki są z karton-gipsu. Wszystkie już stoją, pozostało gipsowanie no i schody!!!!! To prawdziwy koszmar będzie!!!!!!!!
Dlatego też mocno wam kibicuję i trzymam kciuki!!!!! będę zaglądać:-)
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Witaj Jagódko w gronie poddaszowców. Ja w ubiegłym roku też u siebie podnosiłem dom i zmieniałem dach z myślą o poddaszu. Prace z rozbiórką, demontażem dachu, nadbudową o 4 pustaki i wieniec, robieniem dachu trwały półtora miesiąca. Był to bardzo stresujący czas ,ciągłe śledzenie pogody, aby nas nie zalało, bo mieszkamy na parterze tego budynku. Na szczęście pogoda dopisała i wszystko poszło sprawnie acz nie bez zniszczeń na dole. Popękały sufity na dole, w trakcie podciągania wydy kanalizacji i centralnego na górę porozpruwane były ściany na dole, trzeba będzie wszystko remontować, ciągły bałagan,kurz w domy( już drugi rok), ale do wszystkiego można się przyzwyczaić i przeżyć. Musisz nastawić się na te wszystkie trudności i "opóźnienia" prac,bo nie tylko urzędnicy mają czas fachowcy również. Ja od miesiąca czekam na "regipsiarzy" którzy mają robić mi ocieplenie na górze i kłaść sufity.Ciągle przekładają termin przyjścia, ponoć tacy solidni z polecenia, zamówieni jeszcze w lutym, mówili, że przyjdą pod koniec maja. Do tej pory to miałem solidnych i słownych murarzy,dekarzy,hydraulików, tylko ci robią mi tyły w robocie. Na koniec lipca ma przyjść gość od kładzenia płytek, a tu nie ma regipsów jeszcze. Mam nadzieję, że w końcu przyjdą i wyrobią się do końca lipca.Zastanawiam się czy nie poszukać kogoś innego, ale w trakcie sezonu trudno kogoś znaleźć. W ubiegłym roku chciałem jak najszybciej wprowadzić się na górę, a teraz po wszystkich zmaganiach dałem na luz i kiedy wykończę to wprowadzę się,a wszystko w rękach fachowców. W tym roku zrobiłem instalację elektryczną"sam", fachowcy zrobili hydraulikę,centralne, otynkowali, wyleli posadzki. Trzymam kciuki za prace u was a wiem z własnego doświadczenia,że czeka was ciężki okres, ale warto dla własnego kąta przeżyć to wszystko. Chociaż gdybym cofnął się rok do tyłu i miał tą wiedzę co teraz to budowałbym dom, a nie rozbudowywał ten, ale człowiek uczy się na błędach.
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
A to kuchnia , sypialnia (to ta z trójkątnym oknem), garderoba z wejściem z sypialni no i nasz salon. tam gdzie jest ta dziura będą schody.
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
staś100 wiemy , że okres, który nas czeka nie będzie bezproblemowy. Na pewno będzie wiele różnych nieprzewidzianych zdarzeń, ale jak się przemęczymy to będziemy później bardziej doceniać to co mamy. Wiadomo, że najlepiej byłoby budować nowy dom, na osobnej działce, ale to wiązałoby się z większymi kosztami. Poza tym jestem jedynaczką więc postanowiliśmy zostać z rodzicami, a jednak prowadzić osobne "gospodarstwa". Życzymy Ci wytrwałości i później takich efektów żeby wynagrodziły Ci wszystkie trudy zresztą wszystkim tego życzę, nam także
Madzia i Grzegorz bardzo fajnie się u Was zapowiada. Przede wszystkim dużo już macie zrobione, to pewnie bardzo cieszy. Widać już ile miejsca wyszło tu czy tam i możecie sobie coś planować odnośnie umeblowania. Zauważyłam że w salonie macie taki słup. Czy on już tam zostanie? Pytam bo u nas na projekcie też jest taki słup, co zauważyliśmy dopiero niedawno, z tym że u nas wypada w pokoju na górze w najmniej odpowiednim miejscu i mam nadzieję, że jednak go nie będzie. Bardzo Wam zazdrościmy oboje z mężem i czekamy na zdjęcia z dalszych prac, a przede wszystkim na efekty tych prac. Oczywiście zapraszamy serdecznie również do nas
A my zaczęliśmy pertraktować z panem budowlańcem. Jak dobrze pójdzie to w środę będzie wyburzanie ganku a w sobotę fundamenty. Nie umawialiśmy się jeszcze z nim na 100% więc wszystko może ulec zmianie. Ja już bym chciała żeby wreszcie się zaczęło coś dziać.
Ostatnio edytowane przez Jagódka ; 26-06-2010 o 23:17
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Jeśli chodzi o ten słup to zostanie on na 100%. Podtrzymuje konstrukcję dachu. Ale w sumie to mi nie przeszkadza bo będzie delikatnie oddzielał salon od nazwijmy to korytarza. Jeśli chodzi o dalsze prace to w sumie zostało tylko szpachlowanie no i te schody. Ale na nie jeszcze funduszy nie odłożyliśmy. Będą nas kosztowały jakieś 6000 zł. więc trzeba poczekać aż kasę uzbieramy. Poza tym mąż jutro w delegację wyjeżdża więc prace znów staną w miejscu. Staramy się jak najwięcej prac robić sami, żeby zaoszczędzić jak najwięcej. Na szczęście brat męża pracował na budowie więc dużo potrafi sam zrobić. Jeśli chodzi o prace wewnątrz to tylko hydraulikę i elektrykę robili fachowcy a resztę robimy sami. Dużo pieniążków i czasu można zaoszczędzić, bo jak wiadomo fachowcy zawsze każą na siebie czekać. Jeśli chodzi o umeblowanie to mam już kilka pomysłów zaczerpniętych oczywiście z forum. To niesamowita kopalnia pomysłów!!!! Więc tak sobie siedzę i przeglądam od czasu do czasu. Po mału planuję gdzie i co będzie stało. Mąż śmieje się ze mnie, że jeszcze ścianki dobrze nie postawił a ja już na niej obrazki i szafki wieszam. Ale taka już natura kobiety. Grunt to się nie zniechęcać i wszystko dobrze zaplanować.
Będę mocno Wam kibicowała i trzymała kciuki żeby fachowcy nie zawodzili i żeby wszystko szło zgodnie z planem. Choć wiem że rzadko się to zdarza. POWODZENIA ŻYCZĘ I BĘDĘ PODGLĄDAĆ!!!
-
STAŁY BYWALEC (min. 300)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Ufff to całe szczęście...No to teraz pójdzie wszystko raz dwa trzy,super!
-
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Tak, prace już ruszyły. Dziś przyszli panowie - profesjonaliści tzn z firmy budowlanej Do 15 lipca na być poziom zero i chudziak - cokolwiek to jest
Dziś powyznaczali na ziemi gdzie będą kopać te fundamenty i jak sobie popatrzyłam to wcale nie będzie tak dużo miejsca jak myślałam. Zupełnie inaczej to wygląda na planie a inaczej w rzeczywistości. A tak naprawę to się wszystko okaże jak już staną mury. Ja się martwiłam, że trzeba będzie dużo mebli żeby jakoś ten salon "zastawić", a teraz się martwię, żeby podstawowe meble się zmieściły Tylko śmieszne jest jak któraś ciocia wyskakuje z tekstem "pchi, a po co wam taki wielki dom????" Bo najlepiej mieszkać w jednym pokoju i przez całe życie robić slalom gigant między meblami i przypłacać to sińcami na nogach!! Co innego gdyśmy nie mieli możliwości np finansowych żeby coś robić, bylibyśmy szczęśliwi z posiadania tego jednego pokoju, ale jakąś tam możliwość mamy i nawet jeśli się porywamy z motyką na słońce to myślę, że jakoś to będzie.Śmieszne to jest jak zazdrość pada ludziom na mózg!
kubel30 jeśli nie musicie mieć pozwolenia na budowę to jesteście zdrowsi o co najmniej 50% A co do ganku to trzeba bardzo uważać. Nasz niby taki mały i niepozorny a tyle problemów stworzył. Najciekawsze, że od dawna już zaczęły w nim pękać mury i sypało się ze ścian, a rozburzyć się nie dał tak łatwo. Cóż, złośliwość rzeczy martwych
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
O widzę że prace idą do przodu, SUPERRRR!!! Niestety widzę również że bez niespodzianek się nie obyło. Niestety złośliwość rzeczy martwych, chociaż w tym przypadku można by powiedzieć żywych. U nas niestety ciiiiiisza bą mąż wyjechał w delegację i wróci za...... nie wiem kiedy. Pozdrawiam i podglądam
-
-
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum