10.09.2010 dotarła blachodachówka posciagałem paru znajomych do rozładunku wiec poszło szybko rachunek zapłacony ale nie bez przezyc kierowca wzioł kase tylko za jedna fakture i pojechał na nastepny dzien skapowałem ze cos zamało zapłaciłem on chyba tez bo telefon aż czerwony dzwonił ze sie pomylił i czy przesle reszte kasy na konto spoko wkoncu niejestem swinia i mu przesle te 2.5tys ma facet farta ze nie trafiło na kogo innego bo by mógł sam te kwote płacić