Witam wszystkich. Ekipa założyła folię ( bez deskowania), przybiła łaty i zabiera się za dachówkę. Dzisiaj rano, przy niewielkim deszczu okazało się, że kapie woda. Powiedziałem to majstrowi. Obejrzał wszystko i stwierdził że nie ma dziur a woda kapie po krokwiach w wyniku nabijania gwoździ i mocowania folii zszywkami. Faktycznie, dziur nie ma, kapie w miejscu łączenia krokwi z kafarkiem, no ale wg mnie nie powinno kapać, a wg majstra nic nie można zrobić, bo zszywkę trzeba przyszyć, a gwóźdź przybić. Fachowcem nie jestem, a mądra odpowiedź by się przydała.