Łosica... komenty

[Agduś]

Ja bym mogła wydłużyć listę...
Byle do ferii...

[Moose]

Wydłużaj... mię się nie kce...

[bobiczek]

Ja bym mogła wydłużyć listę...

Ja chyba też po zastanowieniu.

Nie obciążam lodówki piwem - bo wciąż i wszędzie jest zimne.
Zużywam o wiele mniej dezodorantu pod pachami.
Mogę podjechać do centrum zapchanym autobusem (wszyscy trzymający się za rurkę opatuleni w kurtki i nikomu nie wyłażą spocone pachy z trykotek)
Nie muszę płukać kubła BIO po każdorazowej wywózce.
Oglądam tv bez przeganiania much i strącania komarów z łysiny

[Moose]

No widzisz ile wspaniałości niesie styczeń...

[bobiczek]

No widzisz ile wspaniałości niesie styczeń...

Juuuuuużżżżżż
Się zesmoliło.
Już się zniefajniło w nocy.
Idę szukać łopaty i szufli co to prawie już jak ta szabelka w piosence "wojny nie widziała i prawie zardzewiała"

[TAR]

u nas jest stanowczo za malo sniegu, popadalo moze ze 2 centrymetry a w miescie armagiedon sie zrobil ludziom totalnie odwalilo 90% powinno zostawic swe fury i albo z buta albo do transportu miejskiego sie przesiasc, jak nie potrafia jezdzic. nastepnego dnia chyba tak zrobili, bo miasto bez korkow och niech jeszcze dopada i to duzo, przynajmniej na drogach bedzie spokojnie

na naszej wiosce sniegu ciut wiecej, bialasek duzy ma radoche, wraca zmrozony soplami za to pelen szczesliwosci

[braza]

Macham. Nie chcę nikogo wku..ać ale ja nic nie muszę i to od dawna... Dobra, wiem gdzie są drzwi....

[Moose]

Ja również nic nie muszą na szczęście... odmachuję...

[braza]

siemanko

[Moose]

A jakże... manko...

[braza]

Manko też...

[Moose]

Powiem Ciebie w tajemnicy, iż piec działa a ja nawet naumiałam się jegoszacownąklocowatość odpowietrzać

[braza]

Szacun! Wiela k..ew Ciebię to kosztowało?

[Moose]

Mnogo i w zasadzie to jeszcze nie skończyłam...

[braza]

Jak sie jegoklocowatość sprawuje?

[Moose]

Jego klocowatość na razie działa tfu tfu tfu
My szwendamy się po lesie, śniegu mamy nieco, słoneczko świeci pięknie i zaraz idziemy nawiedzić mamunię

[bobiczek]

My szwendamy się po lesie, śniegu mamy nieco, słoneczko świeci pięknie i zaraz idziemy nawiedzić mamunię

U mnie zaraz od piątku się bajka zimowa skończy. Stacja pogodowa osiedlowa mi to dzisiaj pokazała

[Moose]

Liczę, że się nie sprawdzi... zresztą nie mam na to żadnego wpływu więc mam to w doopie

[braza]

O właśnie i to jest odpowiednie podejście!

[Moose]

Mroziło ale już nie mrozi... tera dla odmiany błoci...
Gruby szaleje z powodu cieczki jakowejś, bo Pańcio stwierdził, że dziadeczek już nie potrzebuje czipsika...
Nie żre tylkoooooo jęczy a ja na każdy jęk wariuje, bo mi się zdaje, że chory...
Czipsik już zamówiony i jutro ma być... może jakoś dotrwam...