Łosica... komenty

[Moose]

Myślisz, że to może być obsesyjne...
Hmmm... może i tak...

[Agduś]

No w sumie trochę tak - wiem, bo sama kiedyś obsesyjnie odśnieżałam, ale mi przeszło. Zamiast ścieżkę zrobić o niezbędnej szerokości, jechałam po całym chodniku i podjeździe przed domem. O mało co po jezdni nie sunęłam z łopatą.
Co innego, kiedy mieliśmy publiczny, że się tak wyrażę, chodnik za wynajętym płotem. Wprawdzie to była ścieżka rowerowa i prawo nie nakazywało jej odśnieżać, ale robiłam to, bo sama klęłam na czym świat stoi zasuwając po nieodśnieżonych chodnikach z wózkiem dziecięcym.

[Moose]

Może to jakaś nerwica natrętcw...

[braza]

A ja nie odśnieżam... nie muszę, jeszcze tyle nie napadało. Za to dzisiaj wracałam bez auta, bo u mechanika zostało wraz z kluczykami i pilotem do bramy. Drugiego nie wzięłąm a klucz w zamku furtki nadal nie współpracuje więc...skok przez płot. Nawet fajnie.

[Moose]

Zrobiłeś dziś skok... przez płot...


BRAZA NA PREZYDENTA !!!

[Agduś]

Jeszcze prześpij się na styropianie i już możesz kandydować.

[Moose]

[braza]

Dobra, styropian mam bierę się do roboty

[Agduś]

Ło żeż Cię! Strach się bać! Braza rusza do polityki na najwyższym szczeblu!

[Moose]

Lenia mam...

[Moose]

Się było i widziało... 3 dni bardzo intensywnego wyjazdu... muszę odpocząć...

[braza]

Oooo jakie fajne zdjęcia! A gdzie to, bom ja słaba w te klocki?

[TAR]

ja wiem, ja wiem

[Moose]

Oooo jakie fajne zdjęcia! A gdzie to, bom ja słaba w te klocki?

Norymberga...

ja wiem, ja wiem

Ale nie powiesz...

[TAR]

co sie bede wychylac

[Moose]

[braza]

Podziękowałą!

[Moose]

A prosie bardzo...

[bobiczek]

Się było i widziało...




Zdradźże czego w tej Norymberdze zrobili pomnik nocnika, w który wlazła zgraja jakaś?
Wiesz coś więcej?

[Moose]

Prezesu...Statek Szaleńców, w sam raz dla wielu z nas