dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 8 z 10
Pokaż wyniki od 141 do 160 z 198
  1. #141
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    KarolaTom

    Zarejestrowany
    Mar 2012
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    03-183
    Posty
    70

    Domyślnie

    Dziękuję Wam na zwrócenie uwagi na tę "drobnicę" szczerze mówiąc ja też nie liczyłam do tej pory jakiś klamek, kabli, listewek itp. założę po prostu większy budżet na "niespodziewane wydatki"

  2. #142
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar DEZET
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Dygowo
    Posty
    2.953
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    49

    Domyślnie

    Budowałbym drugi dom. Inny, choć w tej samej miejscowości. Ciut mniejszy, ale o układzie podobnym, bo ten był przemyślany i dostosowany do naszych potrzeb. Poprawiłbym kilka rzeczy, które wyszły z braku doświadczenia. Wszystko jest dostępne. Praktycznie sprawa budowania domu rozbija się o pieniądze lub ich brak. Generalnie... podoba mi się to budowanie
    JAK IRYS POWSTAWAŁ

    Dom za 200k? - TAK, ale praca WŁASNA jest najważniejsza! Amen.

  3. #143

    Domyślnie

    Kolejna budowa? Czemu nie, dużo się nauczyliśmy, wiele byśmy zmienili. Budowaliśmy w 2001 roku bardzo oszczędnie. Nic wielkiego: 170 m2. Nieduża działka, mnóstwo ograniczeń. Najgorsze było załatwić w urzędzie. Na szczęście małż kumaty w branży budowlanej to starał się doglądać ale nie wszystko upilnował.
    Co bym zmieniła? Na pewno tynki zamówiłabym maszynowe nie ręczne. Mam nowy dom i żadnej prostej ściany - uwierzycie? Niektórych pseudo-fachowców udusiłabym gołymi rękami za to co nam zostawili. W łazience z prysznicem zlikwidowałabym brodzik. I zrobię to, jak finansowo będzie lepiej. Nie oszczędzałabym na gniazdkach elektrycznych. Wtedy liczyłam każdy punkt i minimalizowałam potrzeby, teraz żałuję, bo miałam super elektryka, fachowego, niedrogiego. Ale się finansowo wystraszyłam, że nie podołam. Szkoda. Kafelkarza też bym lepiej pilnowała, bo tyle kleju poszło a mi teraz cały taras w powietrzu wisi. Co nie popukam w płytkę to pusto. Gdzie ten klej?! Bardzo dużo zrobiliśmy sami w domu. Ale jeszcze wiele brakuje. Taki własny dom wykańcza się chyba całe życie. My jego a on nas... Ale cieszy własna posesja. My nigdy nie mieszkaliśmy w bloku, więc nie wiemy jak to jest. Pewnie więcej wolnego czasu, ale mniej prywatności z sąsiadami za każdą ścianą.
    Zabawa w budowę domu to nerwówka non stop, ale warta wszystkiego bo to dla siebie i dla swoich najbliższych.
    Wszystkim zaczynającym życzę wytrwałości i uczciwych fachowców.
    Tym, którzy już mieszkają na swoim gratuluję wytrwałości i osiągnięcia celu.

  4. #144

    Domyślnie

    Ja właśnie jestem na etapie wykańczania domu i też sprawia mi to sporo problemów (wybieranie mebli, lamp, klamek, paneli, płytek, listew, parapetów - nie jestem w tym dobra). Wspomnę jeszcze, że dom budowaliśmy sami (jedynie dach i hydraulika to wykonanie fachowców) i wiem co to ciężka praca.
    Ale jeśli ktoś mnie zapyta czy żałuję - NIE. A co do sprzątania, wykańczania i remontowania - no w bloku też to chyba trzeba robić . Tyle że w bloku to trzeba albo się prosić żeby przyszli ze spółdzielni albo się prosić czy mogę zrobić/przerobić coś sam A trawy też nie trzeba kosić co tydzień No i jeszcze jak słyszę jak oszukują ludzi w blokach na grzaniu, na innych rozliczeniach (np. za windy, remonty), ile biorą prezesi, kierownicy i inni "niezbędni" pracownicy to chyba odpowiedź jest prosta.
    Nie wspomnę o braku prywatności w bloku (miałam mały epizod mieszkania w kamienicy i nie czułam się z tym dobrze). A w domu jak się ma dzieci - wychodzą na zamknięte podwórko i nie trzeba się martwić, czy nie wpadły pod samochód.
    Są oczywiście plusy mieszkania w bloku (blisko do sklepów, szkół, urzędów) - ale to kwestia lokalizacji (ja szukałam działki blisko miasta i mam 3 km do centrum miasta i 7 km do dużego miasta i przy tym niecały km do lasu).

  5. #145
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Urtica

    Zarejestrowany
    Feb 2009
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    61

    Domyślnie

    Ja samej budowy nie wspominam dobrze, ale za to teraz... cud, miód i orzeszki.
    Dom rysowaliśmy z mężem sami ze 2 lata - mieliśmy czas, bo urzędowo przekształcała się działka. I jest cudnie, wszystko mi pasuje, jak do tej pory nie znalazłam żadnej poważnej gafy, która mi utrudniałaby życie.
    I są nareszcie wymarzone śniadania i kolacje na tarasie, i własne poziomki i marchewka, i cisza cudna i noc czarna i ognisko wieczorem na pagórku.
    Cały dzień w pracy zawodowej albo siedzimy z mężem za kierownicą, albo za biurkiem. Zamiast jechać przez miasto na siłownię - biorę grabie, motykę i pielęgnuję moje cudne marchewki.
    Całe życie tak chciałam i w końcu 20 lat po ślubie mogłam zamieszkać w swoim wymarzonym pałacu na wsi.

    Taka jest moja filozofia budowania, ale też doskonale rozumiem filozofię "blokową" i każdy musi wybrać dla siebie sam.
    Co robię, kiedy nic nie robię: www.supelkologia.blogspot.com

  6. #146
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar kondziu87r
    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Gorzów Wlkp
    Posty
    247

    Domyślnie

    Cytat Napisał Urtica Zobacz post
    Ja samej budowy nie wspominam dobrze, ale za to teraz... cud, miód i orzeszki.
    Dom rysowaliśmy z mężem sami ze 2 lata - mieliśmy czas, bo urzędowo przekształcała się działka. I jest cudnie, wszystko mi pasuje, jak do tej pory nie znalazłam żadnej poważnej gafy, która mi utrudniałaby życie.
    I są nareszcie wymarzone śniadania i kolacje na tarasie, i własne poziomki i marchewka, i cisza cudna i noc czarna i ognisko wieczorem na pagórku.
    Cały dzień w pracy zawodowej albo siedzimy z mężem za kierownicą, albo za biurkiem. Zamiast jechać przez miasto na siłownię - biorę grabie, motykę i pielęgnuję moje cudne marchewki.
    Całe życie tak chciałam i w końcu 20 lat po ślubie mogłam zamieszkać w swoim wymarzonym pałacu na wsi.

    Taka jest moja filozofia budowania, ale też doskonale rozumiem filozofię "blokową" i każdy musi wybrać dla siebie sam.
    i to jest chyba najsensowniejszy post jaki padł w tej dyskusji.

  7. #147
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar atsyrut
    Zarejestrowany
    Oct 2010
    Skąd
    Sochaczew
    Kod pocztowy
    96-500
    Posty
    1.462
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    14

    Domyślnie

    budowa po raz drugi ????

    pewnie że tak bogatszy o doświadczenia z chęcią budowałbym się jeszcze raz.

    na pewno szybciej, na pewno mniej nerwów i na pewno taniej...

    i na pewno zmieniłbym niektóre ekipy - na przykład tynkarzy ( zdjęcia w stopce )
    Tynki cementowo wapienne z kwarcem gotowe pod malowanie - ku przestrodze

    https://picasaweb.google.com/1042919...PvM7drD2YHxlQE

  8. #148
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    KarolaTom

    Zarejestrowany
    Mar 2012
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    03-183
    Posty
    70

    Domyślnie

    Cytat Napisał DEZET Zobacz post
    Budowałbym drugi dom. Inny, choć w tej samej miejscowości. Ciut mniejszy, ale o układzie podobnym, bo ten był przemyślany i dostosowany do naszych potrzeb. Poprawiłbym kilka rzeczy, które wyszły z braku doświadczenia. Wszystko jest dostępne. Praktycznie sprawa budowania domu rozbija się o pieniądze lub ich brak. Generalnie... podoba mi się to budowanie
    Bardzo dobre stwierdzenie, przede wszystkim chodzi o pieniądze, bo jakbym miała nieograniczony budżet to by sobie postawiła willę z basenem i kortem tenisowym

  9. #149
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar DEZET
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Dygowo
    Posty
    2.953
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    49

    Domyślnie

    Cytat Napisał KarolaTom Zobacz post
    Bardzo dobre stwierdzenie, przede wszystkim chodzi o pieniądze, bo jakbym miała nieograniczony budżet to by sobie postawiła willę z basenem i kortem tenisowym
    Dzięki. I jedno pytanko- willa z basenem i kortem dla Ciebie, czy na pokaz?
    Moim zdaniem, nie to co mamy, ale co sobą reprezentujemy jest najważniejsze.
    JAK IRYS POWSTAWAŁ

    Dom za 200k? - TAK, ale praca WŁASNA jest najważniejsza! Amen.

  10. #150

    Domyślnie

    Cytat Napisał DEZET Zobacz post
    Dzięki. I jedno pytanko- willa z basenem i kortem dla Ciebie, czy na pokaz?
    Moim zdaniem, nie to co mamy, ale co sobą reprezentujemy jest najważniejsze.
    i tak wszystko się kręci wokół rzeczy materialnych

  11. #151

    Domyślnie

    Wazne, aby móc sie nacieszyc i wykorzystać to co zbudujesz. A czasami jest o to trudno po wybudowaniu domu.
    Bo przytłacza ilośc obowiazków z utrzymaniem domu i brak wolnego czasu dla siebie.
    Dla mnie więc zdecydowanie mieszkanie jest lepszym rozwiązaniem gdy dzieci chodzą do szkół.
    Później natomiast to moze być i dom, bo zawsze to jakas wolność i kontakt z naturą.
    Ważne, aby nie podchodzić emocjonalnie do budowy lub zakupu domu. Bo czasami zyje się nadziejami, że jak dom powstanie to bedzie juz znacznie lepiej, komfortowo, a pojawiaja sie nowe problemy w tej nowej rzeczywistości.

  12. #152

    Domyślnie

    Co do tematu - zamierzam budowę jeszcze raz...

  13. #153

    Domyślnie

    dla takiego efektu końcowego warto, więc tak

  14. #154

    Domyślnie

    Nigdy więcej. Przeżyłem koszmar z budową własnego domu. kazdy z wykonawców zostawił po sobie jakiś bubel. Przez 3 lata od momentu wprowadzenia się poprawiałem rzeczy po pseudofachowcach. Budowa ta nadwątliła moje zdrowie.
    Teraz jestem szczęśliwy że zrealizowałem marzenie o własnym domu, ale z perspektywy czasu czuję że nie było warto tak się wszystkim przejmować, warto natomiast wynająć dobrego inspektora nadzoru , zapłacić mu więcej i mieć pewnośc że dom zbudowany został prawidłowo. A teraz na niektóre błędy wykonawców muszę patrzeć już całe życie, bo niektórych nie udało się usunąć.

  15. #155
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar DEZET
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Dygowo
    Posty
    2.953
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    49

    Domyślnie

    Cytat Napisał martulaa Zobacz post
    i tak wszystko się kręci wokół rzeczy materialnych
    Fakt- ale kupujemy często rzeczy pod wpływem chwili, impulsu- potem okazuje się , że są nam w ogóle niepotrzebne.

    Nigdy nie podjąłbym się budowy bez doglądania- budowlańcy zrobią tak, aby jak najmniej się napracować, większość "baboli" przykryje beton, tynk, styropian. Gdy odkryjemy błąd, najczęściej po zachwycie z zamieszkania- trzeba już z tym żyć, bo naprawa kosztuje... dużo, a remont w nowym domu? co znajomi powiedzą?
    JAK IRYS POWSTAWAŁ

    Dom za 200k? - TAK, ale praca WŁASNA jest najważniejsza! Amen.

  16. #156

    Domyślnie

    Jestem w połowie budowy drugiego domu a już planuje budowę trzeciego. W trzecim planuje pomieszkać dłużej tak około 20 lat ale co najważniejsze dla mnie to trzeci dom wybudować bez kredytu. Na emeryturze planuje jeszcze wybudować mały domek (czwarty )
    ----------------------
    pozdrawiam
    Artur [aLien]

  17. #157
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    masseffect

    Zarejestrowany
    Oct 2013
    Skąd
    Białystok
    Kod pocztowy
    15-187
    Posty
    5

    Domyślnie

    Jasne, że budowalibyśmy dom drugi raz. Własny dom to coś wspaniałego, wygoda, cisza, spokój, mnóstwo miejsca, moim zdaniem same plusy, chociaż wiadomo przy budowie ciężko, ale potem ma się swój kąt na najbliższe kilkadziesiąt lat

  18. #158

    Domyślnie

    Bede w mniejszosci ktora by sie nie budowała ponownie. Za duzo nerowow, stresow, papierkologii. Odbiór domu byl koszmarny - załatwianie papierow trwało dluzej i kosztowało podobnie co uzyskanie pozwolenia na budowe. Pewnych rzeczy nie da sie przewidziec np. konkretnego typu szamba i jego wymiarow podczas uzyskiwania pozwolenia na budowe. Szambo zostało posadownione zgodnie z przepisami dotyczacymi odleglosci od granic ale 20 cm przesuniete wzgledem projektu i o malo co a musiałbym dokonywac adaptacji projektu z tego typu. Skonczylo sie na szczescie na poprawkach na mapie do celow projektowych. Cóż o upierdliwosci lokalnego urzedu architektury mowily mi juz wczesniej inne osoby.
    Przez 3 lata po budowie musiałem psychicznie sie odbudowac by wrocic do zycia. W tym okresie jakiekolwiek myslenie o remoncie, naprawie cieknącego kranu czy kibelka bylo niemozliwe. Jak sie zepsulo to zostało zamkniete i czekało pare miesiecy az sytuacja mnie zmusi do naprawy - ogolnie bylo nieciekawie, ale moze wynikło to z ogolnorodzinnych 'kwasow' ktore wynikły z budowy domu. Ani rodzice ani rodzenstwo tego nie popierało a nawet bylo przeciw. ' Wyrwałem sie przed szereg' wiec przez 2 lata nikt z blizszej rodziny miejsca budowy nie odwiedzil. Demotywacja ze strony ojca przyjeła postac komentarza 'ze predzej mu kaktus na rece wyrosnie niz ja sie tam wprowadze', przez 2 lata budowy zero jakiejkolwiek pomocy ze strony rodziny, nawet pomocy w przeniesieniu ciezkiego wkładu kominkowego. Od obcych ludzi miałem wiecej zyczliwosci niz od własnej rodziny a przed decyzją o budowie domu wszytko bylo w relacjach miedzy nami OK.
    Obecnie posiadany dom (105 m2) w zupelnosci wystarcza dla rodziny 2+2 ale gdy dzieci pojda w swiat bedzie za duzy. Po co trzymac wolne pokoje. Po co 1300 m2 ogrodka gdy sie bedzie miało 70 lat i brak siły na koszenie trawy.
    Na starosc pewnie wyprowadze sie do małego mieszkania w centrum miasta by miec blisko do lekarza, apteki i nie musiec ogarniac własnej kotłowni i całosci infrastruktury/napraw zwiazanych z posiadaniem domu.

  19. #159

    Domyślnie

    Też podczas budowy i juz po wprowadzeniu się rodzina odwróciła się ode mnie . A już o jakiejkolwiek pomocy mogłem zapomnieć.
    Tak, jakby mi mieli za złe że ja wybudowałem sie a oni nie.

  20. #160
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Avatar werewit
    Zarejestrowany
    Nov 2013
    Posty
    5

    Domyślnie

    Smutne, ale prawdziwe. Chyba dosyć często się to zdarza. Eh ta ludzka zazdrość... A przecież każdy z nas może posmakować tego jak smakuje budowa domu.

Strona 8 z 10

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony