Sprawa ma się tak: Chciałabym rabaty, opaskę wokół domu, okolice drzew, ogrodzenia itp. powierzchnie przysypać 'czymś'. Ceny w Białymstoku mają się następująco:
- grys 340zł za tonę
- otoczaki od 600zł za tonę
Najtańszy jest zwykły żwir o uziarnieniu 16/32 - 120zł - ale to nie wygląda zbyt pięknie, ot, szarobure nieforemne kamyczki.

Co robić? Może wymieszać szarobure z białymi? A może istnieje jakiś tańszy materiał? - niekoniecznie kamienny. Macie jakieś pomysły?
Pozdrawiam