Hej...

Nie mogę tak naprawdę doszukać się czym grozi brak stref brzegowych. Hydraulik właśnie ułożył co 10cm w salonie rurki - mówi, że strefy brzegowe są niepotrzebne przy tak gęstym ułożeniu. Będą ciepłe okna, gruba izolacja, rekuperator.

Wiem że to źle że nie ma stref brzegowych, tyle doczytałem, znalazłem w archwium, ale... jak bardzo źle? Tego niestety nie mogę nidzie znaleźć. Olać sprawę i zalac posadzki, czy wstrzymać wszystko znowuż na kolejne miesiące i szukać innego hydraulika? Nie wiem czy jest sens zmuszanie hydraulika który nie lubi stref brzegowych do ich układania, więc.... musiałbym szukać kogoś innego, ten ktoś musi znaleźć czas, i wszystko się opóźni. Wiecie jak to jest na budowie.

Gra jest warta świeczki? Czy może braku stref nie odczuje? Szyb trochę jest, nie jest to ściana przeszklona, ale większe okno balkonowe, większe okno narożne... Izolacja styro na poziomie 24cm, okna drewniane 3 szybowe, grube. Łącznie w salonie ułożone 4 sekcje ślimakowe co 10cm. Pokój ma jakieś 7x5m, z czego zewnętrzne jest powiedzmy 10m, z czego jakieś 3m to drzwi na taras i 2-3m ciut większe okna. Czyli połowa znajduje się bezpośrednio przy szybach.

Co robić...?

Pzdr,
Damian