Jak w temacie, szukam czegoś niskiego (może się rozrastać lub płożyć) na przód rabaty. Rabata od strony wschodniej, od tyłu obsadzona rododendronami w dwóch rzędach, osłanianymi z tyłu przez sosny, z przodu rośnie już smagliczka skalna, goździk pierzasty i floks szydlasty. Rododendrony są w odcienich bieli i fioletu, gożdziki biale, floks purpurowy, smagliczka wiadomo żółta. Rabata wyniesiona, otoczona głazami, więc rośliny z przodu mogą się rozrastać na kamienie. Nie muszą być kwasolubne, bo rodki mają specjalnie przygotowane stanowiska, pozostałe roślny rosną w glebie miejscowej, gliniasto-piaszczystej, średnio przepuszczalnej. Ze względu na sosny rosnące z tyłu rabaty slońce jest tam (na przodzie) wiosną i latem do ok.15, 16.00, jesienią i zimą gdzieś do 12.00. Potem to już typowy cień jaki dają drzewa.
Wracając do tematu, wolne miejsce zostało na rabacie między floksem a smagliczką, ok. 1m2, zastanawiam się czy dla odmiany posadzić tam jakiś iglak karłowaty lub maly płożący (jako trwały akcent kolorystyczny) czy konsekwentnie kwitnące byliny. Myślałam o zawciągu nadmorskim albo rogownicy kutnerowatej, ale one kwitną w tym samym czasie co pozostałe, więc wolałabym coś niskiego (co nie zasłoniłoby rodków) kwitnącego nie w maju czy na początku czerwca a w miesiącach późniejszych. No chyba że znacie jakiś śliczny iglak , który dobrze komponowałby się z rodkami i pozostałymi kwitnącymi. Poradźcie, proszę