Witam,

1,5 miesiaca temu kupiłam mieszkanie.
Jest fatalnie glosne i to nie jest moja fanaberia. Mieszkałam w niejednym bloku ale takiej masakry jeszcze nie miałam.
Śpie w stoperch bo inaczej sie nie da a pomimo to słychac kazdy stuk, kroki, zamkniecie drzwi ze o głosniejszych dzwiekach nie wspomne.
Jestem juz u kresu wytrzymałości..śpie po pare godzin, w ciagu dnia TV non stop zeby sie odizolowac od dzwieków.
Bardzo proszę o radę w jaki sposób mogłabym coś zrobić żeby choć w częsci zniwelowac te hałasy???
czytam wszystko w necie, co post czy artykuł to inna opinia...mam mętlik w głowie ..może ktoś ma jakieś doświadczenia lub poprostu pracuje w tej branzy??
Znalazłam ofertę firmy nie wymienie ktora robi wyciszenia z 3 warstw : wełna
mineralna, korek i płyty fermacell ale kompletnie się nie znam, czy cos takiego pomoże?? Bo nie chciałabym wydac na jeden pokoj naście tysięcy i nic z tego nie mieć.Błagam niech ktoś doradzi co robic?? czuje że długo nie wytrzymam we wlasnym domu i pojde pod most (((