dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Hybrid View

Previous Post Previous Post   Next Post Next Post
  1. #1

    Domyślnie Czy to przypadek ??? - wsykoczył korek za licznikiem.

    Wczoraj fachowcy pechowo przewiercili w dwóch miejscach kable instalacji elektrycznej ( w miedzi), połączyli to na kostki, zaizolowali
    i zapisałem w dokumentacji gdzie są te miejsca. Przy przewierceniu tychże przewodów różnicówka dwa razy wyskoczyła.
    Po połączeniu kostkami, włączyłem korki w domu które wyskoczyły i było wszystko ok. Potem już nic nie robiłem, z prądem, tzn. nic obciążającego
    nie podłączałem a tu pierwszy raz w tym domu wyskoczył korek w skrzynce na domu za licznikiem. Dom ma 2 lata, więc instalacja jest nowa.
    Włączyłem znowu korek w tej skrzynce ale dziwię się, dlaczego. Przecież zawsze wyskakiwały tylko korki w domu w skrzynce rozdzielczej. Czy to
    mógł być incydent i dać sobie z tym spokój czy to oznaka że w mojej instalacji coś się stało i należy szukać przyczyny ?. Panowie z zakładu
    energetycznego powiedzieli, że to wina po stronie odbiorcy czyli po mojej stronie, że z ich strony jest wszytko ok.
    Macie jakieś hipotezy , co mam robić

  2. #2

    Domyślnie

    Z jakiego powodu korek wyskoczył, włączyłeś coś dużego do gniazdka? Zrobiłeś zwarcie?

    Korek w skrzynce za licznikiem to wkładka topikowa (musiałeś wymienić na nową), czy S-ka czyli bezpiecznik z klapką (musiałeś podnieść do góry)?
    Jeśli wkładka topikowa to jest to problem z instalacją (selektywność zabezpieczeń).
    Jeśli S-ka to się przyzwyczajaj do takiego stanu rzeczy i miej w pobliżu latarkę i łopatę do śniegu.

    Energetyka ma rację, to co się dzieje za licznikiem jest wywołane (świadomie lub nie) przez użytkownika.

    Z innej beczki, te kostki są szczelnie owinięte, czy szczelnie zarzucone gipsem/tynkiem?

  3. #3
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar fenix2
    Zarejestrowany
    Jan 2009
    Skąd
    Śląsk
    Posty
    2.929
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie Przypadki nie istnieją. :-)

    Cytat Napisał artórek
    Czy to przypadek ??? - wsykoczył korek za licznikiem.

    Przypadki nie istnieją.
    Ale skoro zdarzyło się to tylko 1 raz to się nie przejmuj. Ale jeżeli się zdarzy 2 raz to trzeba szukać przyczyny.
    A korki to służą do butelkowania wina.
    Czyli w końcu jakie masz te bezpieczniki ?

    Cytat Napisał artórek
    Potem już nic nie robiłem, z prądem, tzn. nic obciążającego
    nie podłączałem a tu pierwszy raz w tym domu wyskoczył korek w skrzynce na domu za licznikiem.

    Cytat Napisał robertsz
    Z jakiego powodu korek wyskoczył, włączyłeś coś dużego do gniazdka? Zrobiłeś zwarcie?
    Nic nie robił.

    Problem może leżeć w selektywności. ALE skoro artórek napisał że wcześniej wywalało bezpiecznik w domu to można podejrzewać że może problem być z tzw. "pionem".
    Ostatnio edytowane przez fenix2 ; 14-11-2010 o 18:32
    Nic nie jest takie, jakim się wydaje!

  4. #4

    Domyślnie

    To co wywaliło w skrzynce na domku to chyba nie topik, bo to była taka dźwigienka którą z powrotem podciągnąłem do góry i było ok.
    Wydarzyło się to w momencie gdy do jednego kontaktu na stryszku podłączyłem zarówkę 60 w i halogen 400 w. Ale wczesniej wiele razy
    jak podłączałem na raz halogen ten i żarówkę i nic nie wywalało ( jak wykańczałem stryszek). Fakt że jak podłączam halogen na stryszku
    to na ulamek sekundy żarówka jakby przygasłą, ale potem jest ok. W tym dniu jak wywaliło bezpiecznik na zewnątrz domu to ten halogen razem z
    żarówką świecił się gdzieś może 15 minut. Więc to nie stało się od razu po załączeniu halogenu. A bezpieczniki w domu w skrzynce rozdzielczej
    nigdy bez przyczyny nie wyskakiwały, tylko jak gdzie przypadkiem zrobiłem zwarcia.

    A te kostki na przerwanym kablu zakreciłem zwykłą folią i na to dużo taśmy izolacyjnej. Zostawie w tym miejscu takie małe otworki, tak jakby
    na puszki, żeby przy szpachlowaniu tego nie zawalić. Ale jeden koleś mi powiedział ze po 10 latach przy średnim obciążeniu te śrubki w kostkach
    same się odkręcą - czy to możliwe ????????????

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Napisał artórek Zobacz post
    To co wywaliło w skrzynce na domku to chyba nie topik, bo to była taka dźwigienka którą z powrotem podciągnąłem do góry i było ok.
    Wydarzyło się to w momencie gdy do jednego kontaktu na stryszku podłączyłem zarówkę 60 w i halogen 400 w. Ale wczesniej wiele razy
    jak podłączałem na raz halogen ten i żarówkę i nic nie wywalało ( jak wykańczałem stryszek). Fakt że jak podłączam halogen na stryszku
    to na ulamek sekundy żarówka jakby przygasłą, ale potem jest ok. W tym dniu jak wywaliło bezpiecznik na zewnątrz domu to ten halogen razem z
    żarówką świecił się gdzieś może 15 minut. Więc to nie stało się od razu po załączeniu halogenu. A bezpieczniki w domu w skrzynce rozdzielczej
    nigdy bez przyczyny nie wyskakiwały, tylko jak gdzie przypadkiem zrobiłem zwarcia.

    A te kostki na przerwanym kablu zakreciłem zwykłą folią i na to dużo taśmy izolacyjnej. Zostawie w tym miejscu takie małe otworki, tak jakby
    na puszki, żeby przy szpachlowaniu tego nie zawalić. Ale jeden koleś mi powiedział ze po 10 latach przy średnim obciążeniu te śrubki w kostkach
    same się odkręcą - czy to możliwe ????????????
    Z twojego opisu wynika, że masz zastosowane zwykłe S-ki jako zabezpieczenie główne (zalicznikowe).
    Moja porada jest aktualna, zawsze pod ręką latarka i odśnieżone dojście do skrzynki z tym zabezpieczeniem.
    Niestety, ten typ zabezpieczeń będzie wywalał na przemian z domowymi bezpiecznikami w sposób niekontrolowany.

    Żarówka przygasa bo masz spadek napięcia w momencie włączania urządzenia do sieci.

    Dlaczego wywaliło zabezpieczenie w momencie włączenia lampy, nie wiem.
    Jest taka możliwość, bo halogeny mają tendencje do robienia zwarcia w momencie spalenia się.
    Ale nic nie piszesz o przepaleniu halegena.... więc to chyba zdarzenie losowe.

    Śrubki w kostkach się nie odkręcają. Połączenia się luzują z powodu odkształceń materiałów.
    Aluminium miało taką tendencję do płynięcia, miedź też tak ma, ale na znacznie mniejszą skalę.
    Prawidłowa założenie kostki to temat na inny wątek.

  6. #6

    Domyślnie

    A korki to służą do butelkowania wina.
    i szampana
    i wystarczy przypadek i bum...
    nieodebrany paragon ze stacji paliw przeradza się w fakturę...i wspiera szarą strefę

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony