Bardzo proszę o radę mam problem z sąsiadką. W tym roku zaczęłam budowę mojego domu i zaczęły się moje problemy .A więc dom już stoi sąsiadka oskarża mnie o podwyższenie terenu i o to że nie mam odprowadzonej wody deszczowej i ją zalewam .Podwyższenia terenu nie było bo nic tam nie nawiozłam - utwardziłam tylko drogę aby mogły dojechać samochody z towarem i betonem ale jest nie podniesiona, mąż dla świętego spokoju po otrzymaniu od wójta pozwolenia w formie że możemy odprowadzić wodę deszczową z nowo budowanego budynku do rowu przydrożnego gminnego i podana jest średnica rury jaką mamy to zrobić wykonał coś takiego wszystkie spady wody tak jak powinno być skierowane są dodatkowo w przeciwnym kierunku do sąsiadki i zaczyna się problem bo sprawa została skierowana do nadzoru budowlanego.Chciałabym zapytać czy fktycznie jest tak jak mówi wójt że rów jest gminny i on o tym decyduje czy mogę i nic więcej nie muszę robić czy dokonałam samowoli budowlanej i jak się do tego odniesie nadzór ??