MagdaZZZ się urządza - będzie eklektycznie (chyba;)

[MagdaZZZ]

Witam wszystkich bardzo serdecznie i gorąco

Trafiłam tu dopiero parę dni temu a już dziś postanawiem założyć swoją galerię. Wiem, że to szybko, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jak się już zdążyłam zorientować, większość z Was miłe forumki przymierza/ła się do tego wiele tygodni, miesięcy a nawet i lat.
Ja nie mam tyle czasu. Ekipa od 2 tyg. na budowie, a ja mam kupę pytań, wątpliwości i rozterek. I właśnie takiego miejsca kjak to forum potrzebowałam. Muszę się wygadać, a i liczę na lawinę rad i sugestii - wszelkie komentarze mile widziane

[DarioAS]

A cześć

[agawi74]

I ja się witam
Pytaj, pytaj- kto pyta nie błądzi

[MagdaZZZ]

Ale od początku...
Prawie rok temu kupiliśmy z mężem 146 metrowe mieszkanie na Mokotowie. Mieszkanie ma parę wad oczywiście, jak np. okna w salonie na południowy-zachód i na północny-zachód a nie centralnie na południe - czyli słońce dopiero od ok. 13, ale za to do późna (więc to taki względny mankament). Ale ma też sporo zalet, np. wszyskie okna prawie do ziemi, dwa ogromne tarasy (jeden ponad 50m2, drugi - od sypialni - ok. 20m2) i całkiem niezły układ. Ponad to jest na ostatnim (3-cim) piętrze i nie graniczy żadną ścianą z sąsiadami. W budynku jest ogromna klatka schodowa biegnąca przez środek wszystkich pięter, z pięknym dużym świetlikiem. I to ta właśnie klatka oddziela nasze mieszkanie od sąsiadów. Do tego przezroczyta dwustronna winda - ładnie to wszystko wyglą.
Ale wróćmy do mieszkania. Wspominałam o tarasach, i to one odgrywają tu kluczową rolę. Ten główny wygląda tak, że jest to kwadrat o powierzchni 30m2 a pozostałe 25 metrów to jakby dużo węższy balkon wzdłuż wszystkich okien od południowego zachodu. I ten właśnie kawałek, a tak naprawdę jego 18 metrową część, będziemy zabudowywać. W tym miejscu powstanie nasza jadalnia, a mieszkanie w magiczny sposób zamieni się w 164 metrowe)

Niestety nie mam planów w formie elektronicznej, więc ciężko będzie mi to wytłumaczyć, ale może wizualizacje coś pomogą.


Na tym zdjęciu właśnie widać tę część zabudowanego tarasu (tam gdzie stoi kominek). Po czasie zdecydowaliśmy jednak tam przenieść stół i urządzić jadalnię z prawdziwego zdarzenia.

Tu zbliżenie na kuchnię i "byłą jadalnię". Teraz stanie w tym miejscu wyspa:




Po drugiej stronie salonu - naprzeciw jadalni będzie otwarta część biblioteczna z kominkiem:




A tu jeszcze sypialnia:




i łazienka przy sypialni (największa):



Wszystkie te rendery proszę traktować poglądowo. Meble, dodatki, kolorystyka często przypadkowe.

[MagdaZZZ]

Och jak miło Nie spodziewałam się tak szybkich odwiedzin. Aż przez moment zwątpiłam w czyjej galerii ja ten post wkleiłam
Witam w moich skromnych progach

[agawi74]

Magdo- dodatki przypadkowe-nieprzypadkowe, ale zapowiada się pięknie! Rzeczywiście chyba eklektycznie. Widzę, że kolory to biel, szary, trochę czerni i fioletu-czy tak? Hmm, mieszkasz na Mokotowie, to właściwie od nas rzut beretem przez Wisłę...

[MagdaZZZ]

Jak w tytule pisałam, będzie eklektycznie. Dlaczego? Bo na żaden konkretny zdecydować się nie mogę Ale tak poważnie, to fascynuje mnie angielska i francuska klasyka, styl prowansalski, rustykalny. Zachwyca mnie każdy gadżet retro. Ale nie mam zamiaru udawać, że mieszkam w XVII wiecznej paryskiej kamienicy, ani na wsi w małym przytulnym domku. Mieszkam w nowym, ładnym budynku i nie chcę nic udawać.
Moja architektka po wysłuchaniu naszych pomysłów i przejrzeniu inspiracji stwierdziła, że dążymy do stylu zwanego Nowojorski Styl Klasyczny. I to chyba jest to

Czego nie znoszę?
Przepychu. Bardzo się tego boję w mieszkaniach. Dlatego eklektyzm jest bezpieczny. Uwielbiam wykręcone krzesła czy fotele w stylu Ludwik XVI, ale tylko w połączeniu z prostym stołem. Pikowana sofa - proszę bardzo! Ale tylko jedna. Dwóch plus takich samych foteli już bym nie zniosła. W ogóle uwielbiam zestawy wypoczynkowe "nie zestawy" - każdy element z innej bajki. Oczywiście musi być jakiś wspólny mianownik. Ten sam fason - różne tkaniny, kolory obić. Całkiem różny styl mebli - spójna kolorystyka, itd. Oto parę przykładów:














Sama mam upatrzone już dwie sofki w różnym stylu.
Pierwsza spora (bo prawie 3m długości), bardzo głęboka i wygodna, prawdziwie amerykańska:

Ta będzie napewno stała w moim salonie. To byłą jedna z pierwszych rzeczy jaką miałam wybraną. Jedynie kolor obicia jest kontrowersyjny. Marzy mi się biała, ale chyba nie zaryzykuję (mam 14-miesięczną córę). Chyba stanie na szarej.

Nad drugą się zastanawiam. Coś w tym stylu raczej:



Narazie moje typy (przystępne cenowo i namacalne) pochodzą ze sklepu Impresje:





Skłaniam się ku pierwszej, oczywiście w innej kolorystyce.

A do tego pewnie jakiś bardziej fikuśny fotel z podnóżkiem. Marzyłoby mi się coś takiego:



ale pewnie ze względów praktycznych (ma być wygodnie) stanie na jakimś pikowanym fotelu z wysokim oparciem. I też będzie okej

[MagdaZZZ]

Magdo- dodatki przypadkowe-nieprzypadkowe, ale zapowiada się pięknie! Rzeczywiście chyba eklektycznie. Widzę, że kolory to biel, szary, trochę czerni i fioletu-czy tak? Hmm, mieszkasz na Mokotowie, to właściwie od nas rzut beretem przez Wisłę...

agawi Kolorystyka to oczywiście będzie głównie biel, szarości z odcieniami beżu i kremu, a do tego mocniejsze akcenty. Ale faktycznie będzie trochę inaczej...
Chociażby podłoga. Będzie dużo ciemniejsza. W każdym bądź razie dziękuję za miłe słowa. To bardzo ważnene na początek usłyszeć coś takiego. Od razu człowiek zaczyna wierzyć w to co robi
Miło spotkać "sąsiadkę"

[agawi74]

Lubię ciemną podłogę... sąsiadko A sofy, które pokazałaś absolutnie wszystkie mi się podobają. Od razu weszłam na ich strone, ale na stronie nie ma aż tylu modeli. Firma widzę też z Wawy, to może się pofatyguję. Właśnie rozglądam się za fajnymi sofami- nie chcę "ludwiczków", ale muszą być klasyczne, pluszowe i wygodne

[MagdaZZZ]

Skoro już wspomniałam o podłodze, to może pokażę jaką wybrałam:



tu w większym fragmencie (fotomontaż - fotoszop):




Liczę na to, że przyniesie to podobny efekt:







Mój wybór padł na podłogę kasetonową, gdyż już trochę przejadły mi się dechy. Jodełek czy klepek za to nigdy nie lubiłam. Kasetonów zresztą też nie, ale polubiłam Naprawdę. Nagle się w nich zakochałam. A dodatkowo podłoga jest w bardzo miłej cenie i nie wymaga dodatkowego lakierowania. Gotowe elementy wystarczy ułożyć i gotowe (brak dodatkowych kosztów).

Deska będzie łączyła się z gresem. Jaśniutkim, o bardzo delikatnym rysunku. Ma być jedynie tłem dla dębu. To on będzie tu gwiazdą. Mam nadzieję jedynie, że uda mi się zakupić gres w płytach 120x60 w przystępnej cenie. Jeśli nie, będę musiała postawić na kwadraty 60x60

[MagdaZZZ]

To naprawdę Ci ten sklep polecam. Wszystko na zamówienie, a ceny nie są zwariowane (ok. 3,5 tys. a nie 15). A do tego dodatki EichHoltz - które chyba każdy lubi

[MagdaZZZ]

No dobra, chciałam jeszcze pokazać Wam moje dotychczasowe wybory (częściowo już zkupione lub zamówione - np. baterie łazienkowe - a są naprawdę boskie), ale chyba już nie mam siły. Jutro...

[agawi74]

Magdo- masz we mną swoją wierną obserwatorkę- przyrzekam!!!
W takim razie do jutra- będę zaglądać i doradzać. A podłoga super oryginalna!!!

[joliska]

Magdo,
zapowiada się pięknie Niepokojąco tylko wyglądają te obniżone sufity - tak będzie?

Pamiętasz, skąd jest ten szary fotel?

[Anjazzielonego]

Magda,

witamy, witamy!!
Ja wiedziałam, widząc Twoją kuchnię u Darcy, że będzie bosko!
Wprowadzam się tu i zostaję!

Uwielbiam podobne klimaty
Wizualizacja kuchni mnie powaliła, absolutnie "moja",wspaniała!!!

Dawaj, dawaj zdjęcia!!!

[MagdaZZZ]

Magdo,
zapowiada się pięknie Niepokojąco tylko wyglądają te obniżone sufity - tak będzie?

Pamiętasz, skąd jest ten szary fotel?

No niestety - tak będzie A to z dwóch powodów. Po pierwsze będziemy mieli klimatyzację (po dwóch ostatnich upalnych latach, gdzie człowiek już naprawdę nie wiedział gdzie się skryć i na czym się położyć, żeby było chłodniej, uznaliśmy z mężem, że nie ma innej opcji). A po drugie to mieszkanie ma jeszcze jeden mankament, o którym zapomniałam wspomnieć na początku, a to jego największa wada. Jest zaskakujące niskie. Ma jedynie 2,68m, brrr Po obniżeniu będzie 2,56. Dlatego, wby optycznie podwyższyć pomieszczenia będą zastosowane 3 triki:
- właśnie obiżenie sufitów po obwodzie (pół metrowa opaska) z zostawieniem wolnej przestrzeni w środku;
- bardzo duże listwy przysufitowe ułożone odwrotnie, czyli mało nachodzą na ścianę, daleko na sufit - bardzo sprytne;
- i bardzo wysokie drzwi - z opaską 230 cm (czyli ok. 20 cm wyższe niż standardowe).

Odnośnie foteli, to nie pamiętam Ale jak znam życie, to był to Baker, czyli jakieś 10-15 tys. za sztukę Mam pełno typów z ich kolekcji, ale niestety, zanim ta marka dotrze do Polski w postaci filii i jakiś normalnych cen, a nie sprowadzanych za krocie pojedynczych egzemplarzy, jeszcze dużo wody w wiśle upłynie

[MagdaZZZ]

agawi

[jaksie]

czuję przez skórę, że będę tu czesto zaglądać

[mycha73]

Ja też

Zapowiada się cuuuudnie


Powodzenia w realizacji

[Maszenka]

Cudnie się zapowiada. Szarości, inspiracje retro, inspiracje angielskie, francuskie - to, co lubię ja również. I dobrze, że założyłaś galerię. Ja myślę o swojej, ale się wstydzę, gdzie tam mojemu pierwszemu M do Waszych cudnych stylizacji. Będę oglądać na bieżąco, zdaje się, że Ty tu również trafiłaś za Darcy. Już wczoraj, miast uczyć się pilnie do egzaminów spędziłam pół dnia na przeglądaniu tego forum. Źle.

Nie mogę doczekać się realnych zdjęć. No i prawie 150 metrów - to daje pole do popisu. Cudnie. Już dopisuję Cię do wątków, które zamierzam przeglądać na bieżąco.

I pozdrawiam Warszawiankę - ja ze Starego Żoliborza jestem.