Moja pierworodna uwielbia zmiany, więc przeprowadzkę (zmiana miasta, szkoły - wszystkiego) przyjęła z radością (miała 7 lat). Średnia (3 lata) za to bardzo przeżywała zmianę środowiska i przede wszystkim rozstanie z nianią. Najmłodszej było wszystko jedno, bo miała dwa miesiące. Trzylatka długo narzekała, pytała, po co się przeprowadziliśmy, twierdziła, że nienawidzi Niepołomic. Minęło, kiedy zaczęła mieć tu koleżanki.