Tak jak w temacie, czy jest sens montażu WM w domu, który w niedługiej przyszłości znajdzie się na terenie szkód górniczych?
Głównym założeniem sprawnego działania jest dobra szczelność konstrukcji, co przy pojawieniu się pęknięć ścian nie jest osiągalne.
Kopalnia rozpocznie wydobycie za około 5-6 lat. Szkody prawdopodobnie pojawią się po 5-10 latach.
Co myślicie?
W projekcie mam 2 kominy, w przypadku instalacji WM z jednego chcę zrezygnować. Dom podpiwniczony z użytecznym poddaszem.