Mam serdecznie dość tej bramy nie tyle pod względem mechanicznym, czy estetycznym, choć tutaj zauważyć można wpadkę producenta (farba odłazi z paneli), ale technologicznym - brama w okresie zimowym jest bezużyteczna. Dlaczego? Zamarza na całej powierzchni!



Reklamacja za reklamacją. Uszczelniali silikonem, pianką szyny które są montowane do ściany i nic, jak temp. zejdzie do -9 st. C efekt jest taki jak na zdjęciu. Temperatura garażu który jest pod domkiem jednorodzinnym w okresie zimowym oscyluje między 5 - 7 st. C. wilgotność 64 % . Zrobiłem eksperyment i nagrzałem do temp. 24 st. C i lodu już nie było, ale brama jest cała mokra. Producent olewa całą sprawę twierdząc że jest to brama tzw. "zimna" i sklep odpowiada za to że taki towar mi polecił i sprzedał. Tylko że na reklamówkach są to bramy energooszczędne, posiadają piankę ocieplającą itd. Co mam robić z tym fantem, gdyż ostatnio żona zachorowała i nie mogłem jej zawieźć do szpitala, bo bramę muszę 2h odladzać i wezwałem karetkę. Ma ktoś jakiś sensowny pomysł na rozwiązanie tej sytuacji, bo bramy sklep i producent nie chcą przyjąć. Znajomy zasugerował zainstalowanie rynnowego przewodu grzewczego w prowadnicach, ale czy roszenie zniknie, bo też jest nie zgodne z instrukcją użytkowania?