Napisał
Mayera
Wlasnie mi sie przypomnialo jak moj tesc przyszedl kiedys wieczorem i powiedzial ze cale to ukladanie profili w kratke na sufitach zle wykonali i pasowalo by zeby to rozebrali. Smutno mi sie zrobilo bo czasem przygladalam sie jak oni to dokladnie wszystko robia, tak jakby to jakas artystyczna sztuka byla a nie cos co ma zostac zakryte. Tesciu sie wymadrzal bo tak: na tych sufitach jedne profile ida w poprzek domu a inne wzdluz. Te u gory u mnie ida w tym samym kierunku co belki dachu... jakby to powiedziec rozlozone sa na szerokosc domu. A te na dole ida przeciwnie do belek, czyli tak jakby na dlugosc domu. Dach ma dwa spadki i dwie trojkatne sciany po bokach. A tesc (ktory jest ciesla) narobil halasu ze kiedys widzial jak jakas konkretna firma robila to zupelnie na odwrot, ze te gorne profile szly na dlugosc domu a te dolne na szerokosc. A na tych moich fachowcow mowi nieuki i ze im sie wszystko pomieszalo.