witam wszystkich. drogi życia prowadzą w różne strony i wiją się nieustannie przypominając nam że nie wszystko w życiu jesteśmy w stanie przewidzieć. ja, a w sumie my z małżonką, jeszcze rok temu nie mieliśmy pojęcia że przyjdzie nam się zmierzyć z trudami budowy własnego domu i stertą papierologii związanej, o której nie mamy zielonego pojęcia. nie wiemy czy uda nam się to przeżyć, ale do puki żyjemy obiecujemy dokumentować cały przebieg budowy i służyć pomocą innym, tym z czym udało nam się już uporać. pozdrawiamy.