witam,
będe układał instalacje w swoim domu. Robiłem to już kiedyś ale wtedy było to z puszkami górnymi.
Rozumiem, że jak teraz chcę robić bezpuszkowo (tak podobno lepiej) to muszę robić tak:
- obwód gniazdek danego pomieszczenie- lecę kablem od rozdzielni do np. pokoju. W pokoju u dołu na wysokości gniazd lece kablem i robie połączenie od gniazda pierwszego do ostatniego - o takie --O---O---O
- obwód oświetlenia- lece kablem od rozdzielni do pokoju. tam od góry lece kablem do włącznika (rozdzielam w nim faze) i lece do żyrandola. Tam tj. przy tym pierwszym żyrandolu chcąc podłączyć jeszcze jeden żyrandol łącze znów kable? chodzi mi o takie coś: ---wyłącznik-----żyrandol----żyrandol
Jak najlepiej robić połączenie oświetleń z kilku pomieszczeń?
Gniazdka z każdego pomieszczenie mam na osobnym obwodzie więc tutaj jest raczej prosto (o ile to sie robi tak jak napisałem powyżej )
Proszę jeszcze o info: jak lepiej robić instalacje: puszkowo czy bezpuszkowo?
z góry dzięki za info