Jak w temacie. Działka z wodą od 0,8 do 1,3 m p.p.t., gliny plastyczne i twardoplastyczne nieprzepuszczalne, woda o charakterze lekko naporowym - poziom wzrasta w każdym odwiercie po chwili od nawiercenia o ok. 10 cm. W granicy działki mam rów melioracyjny, z dnem znacznie poniżej działki, do którego mógłbym odprowadzić wodę.
Geolog zalecił bardzo porządną izolację poziomą fundamentu, aby kapilarnie nie podciągało wody na ściany, izolacja pionowa jego zdaniem taka aby aby... Zasypanie wykopu po fundamencie tylko gruntem rodzimym z zagęszczaniem.
Czy w tej sytuacji drenaż opaskowy jest dobrym pomysłem - czy odprowadzi wodę z otoczenia fundamentu do rowu, czy zrobię wodzie ułatwienie w postaci korytka podziemnej rzeczki obmywającej (i w perspektywie czasu podmywającej) fundament?

Czy ewentualnie zaoszczędzonych na drenażu pieniążków nie lepiej i skuteczniej włożyć w jakieś hiper dobre i hiper drogie beton i izolacje?