Witam.
Zastanawiam się nad możliwością zrezygnowania z tynku na ścianach z BK. Jedynie ostatecznie je zaszpachlować. Mam kolegę, który tak zrobił z Ytongiem.
Problem był oczywiście z dokładnością wymurowania. Ona była wyznacznikiem powodzenia "operacji".
Pozwoli to na zaoszczędzenie kilkunastu tys. na tynk i prace z tym związane. Oczywiście biorę pod uwagę ewentualne większe nakłady finansowe na wymurowanie odpowiednich ścian i późniejsze ich szpachlowanie, ale z góry można założyć opłacalność tego rozwiązania.
Chciałbym się poradzić jakie są za i przeciw takiemu rozwiązaniu. Czy może ktoś już coś takiego praktykował i może się podzielić wrażeniami.