-
Czy ktoś z uczestników forum ma receptę na wilgoć w piwnicy? W moim nowowybudowanym domu z piwnicą (stan surowy zamknięty z instalacjami i tynkami) po ostatnich ulewach ujawniło się w podpiwniczeniu zawilgocenie występujące do ok. 25 cm od posadzki. Fundamenty są zaizolowane a wokół domu jest drenaż. Mam złe przeczucia ,że z tą wilgocią bedę walczył całe życie. Piwnica i umieszczony w niej garaż wykonałem z powodu bardzo małej działki.
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Na początek zapewnij dobrą wymianę powietrza w piwnicy, jeżeli to nie pomoże to będziesz miał większy problem.
-
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE
Spróbuj jak ja - zrobiłem wannę w środku.
Jest taka papa nie papa (jak guma) i wyścielam nią całą piwnicę aż do ścian, tak na metr do góry.
Co będzie - zobaczę.
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
wanna z papy nic nie da. przy takim ogromnym ciśnieniu wywali tę "wannę" z papy i jeszcze będziesz miał sprzątania kupę. Ja już coś takiego widziałem. pierwsza zima -wiosna jako tako. potem wywali ci tę wannę.
Słyszałem że można jakieś preparaty na to stosować firmy STO (niemieckie) http://www.stocorp.com
podobno działa
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Witam.
Nie chcę tworzyć nowego tematu, a ten idealnie się nadaje.
Mam stan surowy zamknięty, przeprowadzka planowana w przyszłym miesiącu.
Od jakiegoś czasu borykam się z problemem wilgoci. Kupiłem wilgotnościomierz, powiesiłem na ścianie i o zgrozo - wskazuje 100% (koniec skali), a na posadzce wykrapla się wilgoć. Posadzka to kafle, pod wylewką podwójna folia bez styropianu, gleba piaszczysta, nie ma żadnych wód gruntowych. Zresztą sąsiad ma również piwnicę (tyle że mieszka od 3-ch lat) i żadnych problemów z wilgocią...
W zeszłym tygodniu było kilka ciepłych dni - wietrzyłem piwnicę na maxa i wilgotnościomierz spadł do 60%. Teraz znowu podskoczył do 100% (a pogoda chyba temu sprzyja ).
Znajomi mówią, żeby się tym nie przejmować - zamieszkasz, będziesz częściej wietrzył (teraz otwieram okna tylko późnym popołudniem) i nie będzie problemu.
Ja jednak trochę się obawiam, że może pojawić się grzyb na ścianach. Myślałem też o nawiewnikach w oknach, jednak okna mam tylko dwa, a powierzchnia piwnicy to ok. 60 m2 - to chyba zbyt mało.
Czy ktoś miał już taki problem? Może załatwić sobie jakąś maszynę do usuwania wilgoci i wstawić do piwnicy?
Pozdrawiam.
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Ja bym nie panikował.
Ja osobiście borykałem się z podobnymi problemami parę lat temu. Też z początku nie wierzyłem ale uwierzcie - to najprawdopodobniej minie. Z diagnozą trzeba jeszcze poczekac.
Problem tkwi w tym że w dzisiejszych czasach bardzo szybko powstają domy. W końcowej fazie wykonuje się bardzo dużo robót mokrych. Mury, wylewki, tynki posiadają w sobie dużo wody, są zimne. Przy deszczowej pogodzie, jak powietrze jest wilgotne, para wodna skrapla się na zimnych, jeszcze wilgotnych częściach muru. Wygląda to żeczywiście jakby gdzieś z fundamentu mur ciągnął wodę. Trzeba dużo wietrzyc. Podczas ogrzewania pomieszczeń efekt może się nasilic, skrapla się więcej wody. Warto sprawdzic wydajnośc wentylacji, w domach gdzie działa bardzo wydajnie problem jest mniejszy.
Zatem z diagnozą, jak wspomniałem wcześniej jeszcze bym poczekał. W zależności od różnych czynników (pogoda, temperatura, wydajnośc wentylacji, rodzaj tynków, także aura w jakiej były wykonywane te prace) problem z wilgocią może może potrwac nawet parę miesięcy. Jeżeli na jesień dalej będzie występował no to trzeba szukac innej przyczyny.
Pozdrawiam i życzę słonecznych dni.
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Dzięki za odzew, choć:
- piwnica "powstała" ok. 5 la temu,
- kafle na posadzce i malowanie ścian robiłem w zeszłym roku,
- od chwili położenia kafli dwa razy zalało mi posadzkę (wąż do podlewania wyskoczył z szybkozłączki), więc może to ma jakiś wpływ, choć po obrzeżach mam cokół i poza kafle tego pomieszczenia woda się nie wydostała...
Poza tym w pozostałych pomieszczeniach piwnicy wilgotność ta sama ...
Najbardziej dręczy mnie pytanie czy załatwiać osuszacz, bo gdzieś w innych postach wyczytałem, że ktoś tak zrobił i po krótkim okresie wilgotność w piwnicy ponownie wzrosła.
Poszczególnych warstw izolacji raczej jestem pewien - pilnowałem tego, więc pozostaje jedynie "wykurzyć" to, co siedzi w ścianach (i posadzce?).
Ale żeby tego było aż 100% - tego się nie spodziewałem ...
Pozdrawiam.
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Osuszanie piwnicy
Chciałbym się dołączyć do tego wątku ze swoim problemem
Czy ktoś musiał osuszać piwnicę ?
Mam wkopaną piwnicę 1,5m w ziemię. Generalnie 3 pomieszczenia są suche, ale w jednym z nich w rogu pojawiła się ciemna plama. I pojawia się jak są deszcze.
Dom stoi na gruncie iłowym - glina.
Jak piwnice były budowane - zalało mi wykopy i straż musiała wypompowywać wodę. Teraz zastanawiam się, czy woda w piwnicy bierze się z deszczu, czy też z też z wody, która mogła uwięzić się przy zasypywaniu fundamentów (bo to glina i szczelna jest).
Czy ktoś miałby pomysł jak się do tego zabrać ? Nie chciałbym rozkuwać podbetonki w piwnicy. Jak tą wodę stamtąd wyciągnąć ?
Piwnica w 95% jest sucha.
Drenażu nie robiłem, bo nie mam gdzie odprowadzić wody.
Chcę osuszyć to mokre 5%.
Czy ktoś może wie jak się w takim przypadku osusza piwnicę ?
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Ja w piwnicy jeszcze niczego nie tynkowałem - tak więc nie mam wilgoci "pobudowlanej".
Teraz mam taki pomysł na osuszenie:
1. Odkopać ławy od zewnątrz
2. Odejść z wykopem od ław jakieś 2 metry wkopując się jeszcze głębiej
3. na końcu wykopu zrobić studnię z kręgów (jak najmniejszych, ale takich bym wszedł tam po drabinie). Kręgi betonowe, by wytrzymały napór ziemi "na ściskanie" w końcu to będzie studnia ok 2m gł.
4. dno wykopu zasypać kamieniami i piaskiem, lub gruzem betonowym
5. dno studni wykonać w taki sposób, by powstał tam na środku stożek, tj. jak napłynie woda, by zbierała się na środku - a dobiero potem wypełniała całą powierzchnię kręgu
6. jak uzbiera się woda - wrzucić tam pompę do wody brudnej, która będzie w stanie podać 3-4 metrowy słup wody na wyjściu (chyba, żę uda mi się kupić pompę na 4 m. słup wody na zassaniu, ale to chyba nie będzie tanie)
W zimie wykop powinien wentylować się sam, bo temp. ziemi będzie cieplejsza niż otoczenia.... - ale czy nie przemrożę ziemi przy ławach ...?
Jeszcze raz to przemyślę...
-
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
Ja ma ten sam prpblem co jeden z kolegów wyżej i prawde mowiac dotą nie znalazłem mądrego na to.
W skrócie: dom stoi na totalnym piachu, wody gruntowe około 20m pod nim (informacja od sąsiada który sie w końcu do niej dowiercił budując studnie). Tak wiec ani z wodami grunotwymi ani opadowymi nie ma prablemu. Po deszczach piwnica jest sucha bo woda tak szybko spływa w dół.
Problem pojawia sie w upalne dni. Zaczyna sie od kątów posadzki i potem powli pojawia sie w róznych miejscach, równiez na ścianach, ale plamami, bez regularności i jakiegoś postepującego z dołu w góre zawilgocenia.
Jak temperatura spada i wilgotnośc powietrza spada - problem mija.
Ktos mi poradził żeby zamonotować w piwnicy grzejnik, to minie. Zastanawiam sie jednak czy to ma sens bo jak mam w lecie odpalać grzanie jesli czujnik temperatury jest w pomieszczeniach mieszkalnych - piec sie nigdy nie odpali.
Ktos inny mowil zeby wentylować - probowałem wentylatorami i nic nie dalo. Ktos inny mowił zeby osuszac a ktos jeszcze inny zeby klimatyzować. Tego jeszcze nie sprawdziłem. Moze tu znajdzie sie jakis doświadczony kolega. Z niecierpliwością czekam na pomysły bo.... piwnica sie męczy strasznie .
Pozdrawiam
Piotrek
-
STAŁY BYWALEC (min. 300)
Prawdopodobnie skrapla Ci się wilgoć z powietrza.
Szkoda, że nie chciało Ci się poszukać na forum, bo sporo o tym było niedawno.
-
-
Wilgoć w piwnicach pojawia się z dwóch powodów.
Pierwszy: Latem w powietrzu jest zawieszone bardzo dużo wody. To skutek temperatur zewnętrznych. Każdy napływ zewnętrznego powietrza do takiej chłodnej piwnicy powoduje przekroczenie punktu rosy na jej ścianach i wykraplanie się tej wody. Efekt - płynie po ścianach.
Drugi: Czasem jest spore ciśnienie wody w otaczającym gruncie. Hydrostatyczne.
Wybieramy działkę patrząc na to co jest na wierzchu a nie na to co pod trawnikiem. Kopiemy dziurę i stawiamy w niej dom.
Potem popada i uzupełnia poziom wody pod trawnikiem. Woda napiera na ściany i powolutku przesącza się przez beton.
Betony nie są szczelne dla wody.
Normalne betony!
Taki szczelny - to trzeba specjalnie robić. Mają wodouszczelniacz w składzie.
Co wtedy?
Drenaż! Trzeba tę wodę odprowadzić z okolic ścian.
Tyle, że nie zawsze jest gdzie.
Wtedy trzeba sobie to "gdzie" zrobić - a to kosztuje.
Czasem sporo.
A jak występują oba powody?
To już chyba tylko tłuc łbem w te mokre ściany...
(i brać się do roboty)
Adam M.
-
REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!)
KRÓLOWA RÓŻ
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
może tak może nie.
..może być taki motyw,że po zamontowaniu wentylatora i ustawieniu go na żądaną wilgotność w ogóle się nie wyłączy bo będzie ciągnął cały czas wilgoć z murów i nie osuszy pomieszczenia(miałem taką sytuację w jednym z pomieszczeń),zimne ściany zewnętrzne - pomogło dopiero zamontowanie grzejnika elektrycznego.
...wentylator - szczególnie wyciągowy to zawsze dobre i jakieś tam rozwiązanie ale trzeba się liczyć z tym,iż w niektórych przypadkach będzie on chodził non stop - czyli 24h na dobę
-
Ukręciłby ośkę od ciągłej pracy i spowodował zwiększenie dostawy wody!
Adam M.
-
STAŁY BYWALEC (min. 300)
Niestety skuteczność takiego wentylatora u mnie była marginalna. Skoro powietrze na dworze jest bardzo wilgotne, to w niby czym mają się te ściany osuszyć? Jedynie osuszacz daje radę.
A w ogóle to wpadłem na pomysł, że wykafelkuję sobie ściany do poziomu zero (akurat mam takie opuszczenie o 30cm, więc nie będzie tego dużo) i będę ścierał wodę mopem.
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum