Domek z dziecinstwa

[TAR]

Grycanowe lody sa ohydne. Slodkie i dziwne w smaku

[Elfir]

w Lidlu amerykańskie lody - bez syropu glukozowo-fruktozowego.
Bo cała polska reszta to niestety w większości syrop.

[TAR]

a tak z innej manki, ogldalam ostatnio program o lodach, produkcji, markach itp. i wiecie ze migrene mozna dostac od jedzenia lodow? ja nie wiedzialam

[mania1220]

sprawdzilam serki, napewno sa dwa bo je kupuje czasem - puszysty i wiejski.
Puszysty kupuje ze szczypiorkiem a ten wiejski - tez mamy tutaj cottage cheese ale niestety nasz bardzo slony, nawet kupujac wersje light. Uwielbiam ten polski i jem go bez niczego, nasz jak kupuje to dodaje szczypiorek i rzodkiewke.
reszte serkow nie ma tutaj.
sa jeszcze jakies inny firmy z polski ale nie smakuja mi jak z piatnicy.
Mleko mamy laciate tutaj, maslo tez.

z tym mniejszym towarem a duzym opakowaniem tu jest to samo. Zaczelo sie od batonikow roznych - mniej w srodku, to samo opakowanie a cena ta sama a nawet urosla , pamietam jak sie krzyk w mediach podniosl nic to oczywiscie nie zmienilo. A potem posypaly sie inne produkty tak.

lody jak mowilam pierwszy raz zobaczylam polskie i wiem ze sa inne formy w Polsce no ale nie mam jak sprobowac. Prawde mowiac gdyby nie to ze nasluchalam sie o tych wypindrzonych Grycankach tobym nie kupila. Mam swoje owocowe co kupuje od lat i zmian nie lubie, niestety nie mam juz bo wyjedzone ale sprawdze czy tez tyle chemii maja w sobie


MIka tak, to cena przed podatkiem, ja zawsze podaje cene przed podatkiem bo niestety mozgu nie mam matematycznego i jak cos to musze kalkulatorek wlacac Mloda no tak, zeby sobie ostrzy , ja az taka miloscia do lawy nie palam ale jej nie dam, raz ze do niczego jej pasowac nie bedzie - a mi tak, a dwa przy jej przedszkolu to wiadomo jak bedzie wygladac, ta lawa.

[mania1220]

fontanna dziala?? TAR u mnie nadal lodem skuta

..."wole bablowe fontanowe niz to pryskadlo." nie kumam ?? moze jeszcze sie nie dobudzilam

a propo fontanny, snieg mam jeszcze na ogrodku i na froncie ale jak sie wyjedzie za osiedle to sniegu malo co i pusto, wczoraj jak wracalismy az krzyklam - z zachwytu, niestety nie mialam jak fotki zrobic bo autostrada jechalismy. Nie wiem jak wczesniej nie zauwazylam czesto tam jezdze Przed sklepem jakims daleko na froncie stoi fontanna, a raczej bluzgadelko, naokolo zero sniegu, brzydka pozimowa trawa a na srodku stoi kupa lodu, ja patrze a oni na zime nie zakrecili plujki - fontanna jest ta z typu malej plujki w glazie, glaz na jakies 1.5 metra, gora woda wylatuje. Nie zakrecili wiec co wylatuje zamarza - wiec stala taka piekna naturalna lodowa konstrukcja cala w lodzie a gora bobmelkowala woda. Super to wygladalo.

TAR z lodami tak, dla wielu ludzi bol glowy, ten taki ostry jak zjesz zimne (lody badz zimny napoj) tzw tutaj brain freeze dziala jak rozrusznik na migrene, ale tez kiedys czytalam ze tym bolem lecza migrene. Nie wiem jak.

[mania1220]

ale z dobtych wiadomosci - dzis snieg nie pada wstalam i jest piekne slonce i blekitne niebo
ale to poki co bo ma dzis padac, najpierw snieg a potem snieg z deszczem i tak przez caly tydzien

[TAR]

no dobra wole jak pryska tak:


niz tak


mialam jeszcze jedna koncowke ale mezaty ja gdzies zgubil. w tej drugiej pompie sa inne koncowki ale gwinty wejsciowe nie pasuja do tej mniejszej pompy.
ale ci powiem ze wczoraj luzowalam gnaty na lezaku przy oczku, byla wlaczona i kaskada i fontanna, plumkalo jak ta lala. odlecialam w kime. teraz musze szybko wybrac hustawke zeby tam a postawic, musi byc taka rozkladana, zeby mozna bylo komara przyciac. i koniecznie daszek. jestem zjarana jak burak.

se wyobrazam jak juz bys chciala swoje plumkadlo odpalac?

[mania1220]

nie tylko fontanne bym chciala, ale chcialabym juz to




bo nie dosc ze zaroslo to i zakwitlo tego samego roku co posadzilam, a sadzilam pozno A teraz zima, scianka jest lysa i gole patyki i nie wiem nawet czy zime przezylo


ok, to co pokazalas to nie bombel, to parsolka

bombla ja mam na srodku





obie co pokazalas mam nakladki, parasolki nie lubie bo nie lupie jak mi ta rurrka wystaje, a drugie pomijajajc wystajacy patyk - tez za mocny u mnie. Jak puscilam na full'a na probe to nie dosc ze mnie zlalo to woda az po gazebo poleciala a z drugiej strony przez ta scianke i do sasiadki na taras
ale - obie pompy i duza i mala mam regulowane, ustawiam wiec natezenie wody, ta druga za silna zakladam i zmniejszam sile i przekrecam ze leci tylko w strone ogrodka jak dzieci sa i jest upal - maja prysznic.
najbardziej wole mojego bombla - nic nie wystaje i robia sie sliczne kola na wodzie. I tez ja slychac, szczegolnie jak wylacze wylewkowe.

jeszcze sie odczekac nie moge jak bedzie cieplo na tyle ze sofki z garazu przyniose. zawalony mam teraz garaz i dofkami i pergola do lasu

ale najpierw - niech ten cholerny snieg zniknie

[mania1220]

tez cos bym chciala przed fontanna, mam krzeselka, ale ze ogrodek mam maly spokojnie moge na sofce lezec pod gazebo i ja widziec i slyszec, a jak chce jeszcze ja widziec z gory to gorny taras z pergola mam zaraz obok fontanny - gdzie bym wiec nie siedziala to ja i widze i slysze. Nawet w nocy jak siatke sama zamkne z domu.

a swoja droga - to sie nazywa skeroza! zapomnialam ze mam tego chlopka. Nie zajrzalam ani razu do niego po zimie. Stal tam cala zime bo za ciezki zeby przenosic i chowac, odchylalam ale drugi koniec plandeki. zajrze za tydzien jak przestanie padac b trzeba rozwiazac sznurki. Bo jedna donica mi pekla, ta fajna, pamietacie, te dwie co na slupkach od fontanny stoja? wziela i pekla z jednej strony. Musze to skleic jakos zeby cala nie pekla. I pamietac zeby na zime schowac w tym roku.

[mania1220]

TAR cyknij no fotke fontanny, wiem ze lyso i pozimowo ale cyknij

[TAR]

mam dosc nisko ten patyk, mi sie podoba parasolka, bombla tez mialam jak nakladka od parasolki pod wplywem cisnienia wyleciala w kosmos i sie pompa gibla to babel byl, w sumie moglam zostawic ale babel mi wzniecal ten osad co jest pod kamieniami a parasol i pryskacz nie. jak daje antyglona albo szoka chlora to osad jest na dole i woda super przezroczysta. mezaty wczoraj chcial kamienie wyciagac, te jebutne glazy, ktore ledwo wrzucil i te drobne kamyki. pogonilam go tylko na odkurzaczu zalozylam siatke i pogmeralam miedzy kamykami, tye ile moglam smieci, piachu i glonow wciagnelam. ja mam taki odkurzacz co odkurza na sucho i mozna nim tez wciagac wode, budowlany prima sort.
i jest dobrze, nie zamierzam w te i we wte z kamykami latac. tylko od kiedy mamy pomoscik to bialasy zamiast pojsc sie napic do swojej miski to chleja z oczka (bo blizej i wiecej) a duzy bialas wczoraj prawie wskoczyl (pilke turlnal i chcial ja wylowic) utopi mi sie kiedys ta slepa cholera. a jak moglby sie poranic na tych glaziorach

[TAR]

cykne ale i tak musze fontanne przestawic, bo za mocno na srodku jest a chcialam by ja zrobil w tej najszerszej okraglej czesci, zeby nie zaslaniala kaskady. u mnie juz fajnie, kwitna sasanki, przylaszczki, cebuice, puszkinie. koncza kwitnac krokusy. zaczynaja listeczki wychodzic, zurawkom suche liscie posciagalam to tez kolorkow nabieraja.
a ja dzis dokupilam jeszcze 2 rododendrony bo mi zabraklo, 3 hortki, 3 jodelki kuleczki i pare innych iglaczkow, chce podmienic te ktore rok temu kupilam i nie przezyly (przesuszone korzenie) i zamowilam swierka maigold, bo u nas w szkolce nie maja juz drugi sezon. a mam dla niego specjalna miejscowke.

i chyba nie zrobie tej kombinacji z brzozami co pisalam, nie chce mi sie wysadzac 2 duzych youngii zeby wsadzac trojpaki. trojpaka albo nawet i czteropaka zrobie zamiast klona buraka. i jednego trojpaka posadze kolo ogrodzenia przy lesie. brzozki kupilam po 2 zł. / szt. wiec nawet jak nie skorzystam to nie bedzie bolu. kupilam tez kilka innych patyczakow, irgi rozkrzewione, kosówki, derenie. i sliczna brzozke parasolke, 3 jodelki koreanki kopane, dzis planujemy je posadzic w sumie za 300 zł. wrocilismy samochodem zaladowanym na maxa

[mania1220]

tez mam ten odkurzacz i tez nim czyszcze srodek jak juz wode wyciagne

na bombla mam sama rurke. Gumowa od pompy malej pociagnieta i schowana na ile sie da pod kamykami. Wiesz, masz oczko, ja mam fontanne, u mnie zadne parasolki ani psikadla nie pasowaly bo odbieraly urok sciance z wylewkami, na oczku inaczej to wyglada.
Nic mi nie rusza ten bombel, osadu w lecie mam bardzo malo tez po chlorze, nic mi nie lata, wlasciwie wylewki - mimo ze sa tez przykrecone - sa duzo silniejsze niz bombel, jak woda wpada to woda sie miesza az do samego dna, ale tez znow - ja mam duzo plytszy niz twoje oczko. Ale chaialm taki ze wzgledu na psa i dzieci. Chociaz utopic sie mozna i w lyzce wody, wiadomo .
ani Manius senior ani junior wody nie pili, ptaki tez z dala sie trzymaja, raz tylko jeden przylecial, moze czuja tez chlor.

rabate na froncie pamietacie co budowalismy pod [lotem saisada przy wjezdzie? napuchla od sniegow, wody i mrozow w te i wewte - napeczniala ziemia i ja rozepchalo, M bedzie rozwalal i naprawial. Tam mam 4 hortensje, 3 limelighty i jedna pnaca, bede pnaca wykopywac i posadze ja kolo tej drugiej z tylu bo bedzie miala sie gdzie czepiac do ceg;y na domu, a tam musze jeszcze jednego limelighta dokupic.
Zakladajac ze przezlyly te pnace.
pokaze wam potem jak mi wiatry drzawo wygly

[TAR]

no wiem, u ciebie fontanna ni przypial ni wypial przy wylewkach. ja chcialam miec oczko juz w poprzednim ogrodzie ale tam sprzedawalismy, szkoda bylo czas i kase poswiecac. jak czesto dajesz u siebie chlora? ja nie czesciej niz raz na 1,5 tygodnia tabletke. no chyba ze jest zielone to wtedy chloro szoka daje. ale u mnie kapia sie i ptaki, psy chlaja wode wiec chyba im nie szkodzi, wymiotow tez nie maja.

[mania1220]

jak jeszcze mialam zywe roslinki i palki to nie lalam nic - syf sie robil niesamowity, po wywaleniu wiec chlor wlalam. Butla 4 litrowa na jeden sezon - wlalam tylko dwa razy do zamkniecia fontanny, po polowie butli. do samego konca jak zamykalam woda krysztal byla tyle ze jesien przyszla i lisci nawpadalo. Jednym slowem, do zamkniecia fontanny raz na 1.5 miesiaca

w lesie tu jestem i mamy mokradla i naturalne jezioro na osiedlu wiec ptaki lataja tam sie kapac i pic. Chociaz jak karmilam ptaki to poidelko zawsze mialy. W zeszly roku i w zimie nie karmilema teraz, dlatego ze siedzialam w lesie wiec niebylo by komu jedzenia dosypac i wody nalac, w zimie nie chcialam zeby sie przyzwyczaily bo potem caly rok siedza.

[mania1220]

zapomnialam napisac - raz na tydzien dawalam 5-6 kropel tzw claryfier. Mimo ze chlor zabija wsio to zapobigawczo dawalam, zeby sie czasem woda nie robila biala, jakby chlor wyparowal bo on 24hr i fru i bakterie robia bialawa zadymana wode. wiec pare kropel, ale siedzialam tak dlugo w lesie i nie dalam co tydzien pod koniec jak wrocilam woda nadal czysta byla.

[mmikka]

Mania, piękna ta twoja fontanna.
Tar, wycenił tobie stolarz komodę?

[mania1220]

Mika ciesze sie ze sie podoba Mi dalej tez. Widzialam ladniejsze ale - no wlasnie, trzeba by zatrudnic kogos, a sami ja postawilismy. A raczej M mi ja postawil. wiec jestem bardzo dumna

zaluje tylko ze nie moglam jej postawic w innym miejscu Chcialam na srodku na drugiej stronie gdzie brzozy i deby ale odpadlo - musialabym drzewa sciac, bo korzenie w koncu by sie wdarly w fontanne i klops. No i specjalnie posadzilam drzewa tam zeby domow nie widac.
Z drugiej strony gazebo ktore sasiad zaslania a z tej co fontanna - stoi szopka wiec fontanna wcisnieta miedzy szopke i gorny taras Nie podoba mi sie to, fontanna powinna byc na srodku i szopka zlikwidowana ale nie mam miejsca na nia, a w garazu nie mam miejsca. Szopka potrzeba na zime chowac krzesla od stolu. Ale temu chcemy ten gorny taras przerobic, chce zlikwidowac barierke z szybka i ta czesc obnizyc, zeby taras dwupoziomowy byl, zeby sie schodzilo prosto przed fontanne i moze troche sie ten dziwny uklad zgubi. Poki co wiesz kombinuje co i jak zrobic az mi mozg paruje.

zalozylam buciory i mysle ide zobacze chlopka na fontannie jednak - zanim zacznie sypac i i padac. No i guzik. Na fontannie sa 3 plandeki, dwie z boku i jedna caly front zaslania i na nie zachodzi. Nasypalo sniegu, stopnial wczoraj, potem sie zamrozilo - kupa lodu wiec i nie da rady plandeki podniesc bo zamarzlo. Wiec nici z zobaczenia chlopka

[mania1220]

Mloda kupila wczoraj druga parasolke taka sama Na nic tlumaczenia ze jest dziadowska i znow sie zlamie bo nie ma tego dodatkowego wspornika jak te drozsze - jej chlop sie uparl i ma byc parasolka A ze u niej nie bylo nigdzie bo wykupione a u mnie masa - wiec kupila
beda zalowac jak znow trachnie

[mmikka]

Mania, chyba zazdroszczę ci tego śniegu. 2 kleszcze po nodze mi szły. Na psie z za płota widziałam też kilka łażących.
Idę do Tar, może brzozy pokazała?