Tak przeczytałam, wiesz ile na fejsie jest panikarzy, ktorzy "radza", same wujki i ciocie dobre rady. wczoraj mi siora przyslala jak jedna madra sie wypowiada, ze okichany pies przenosi zarazki i zeby nie dotykac psow. no coz moje "okichane" siedza w domu i jak na razie nic im nie grozi im wieksza technika i dostep do roznych mediow, w ktorych az roi sie od glupcow tym wieksze zabobony i ciemnota z ludzi wychodzi. najgorsi sa panikarze i katastrofiści - to dopiero jatka.
Joana to masz duzo, zupke da sie zrobic i kuraka upiec u mnie kilka sloikow z bigosem jeszcze od swiat zapasteryzowanych. Ja zawsze gotuje na pulk wojska i dlatego takie zapasy. Ale to dobrze pozjadamy wszystko i bedzie miejsce na świeże.