Pestka piekne "hektary"
a roboty - fakt - nie zabraknie Ci z pewnoscia
Ja też poszerzam co rusz rabaty kosztem marnego trawnika.
A mszyce też mam - jakieś czarne na sosnie Wetereri zniszczylam środkiem chemicznym resztę gnojówką z cebuli (dodałam ludwika ), . Na różach zostawiłam wróblakom - bo rano robią rejwach i chyba zjadają te mszyce