TAr duzo lodu mam, najwiecej gdzie scieka z dachu nad tarasem koniecznie rynne musimy zalozyc w tym roku. Bedzie sie to topilo do ukichanej smierci, i caly lod jest na tym kawalku tarasu/schodzie co wystaje.
Za dnia slonce przywali i na plusie, ale w nocy zimno. wstalam dzis przed 6 rano to az skrzypialo tak zimno bylo.
zapomnialam napisac - zero myszorow w tym roku, znaczy tych, nornic - bo je ciagle mialam. Szopka pusta, a ta co pod tarasem byla albo zdechla albo sie wyniosla, albo moze nie zauwazylam i zre co od ptakow spadnie. wazne ze dziury w szopce nie wygryzly jak w starej.