Przyznam się, nigdy automatem nie jeździłam. I bardzo lubię mieszać drążkiem
Mania muszę cofnąć się i zobaczyć te nóżki na wizce.
Znioslam sobie embargo, zima mnie zaskoczyła. Dziecko wyszło lepić bałwana, wrócił utytłany. Buty ma zimowe nowe, ale nie śniegowce. Rękawiczek jedna para, reszta pojedyncze sztuki. Jutro pewnie będę brodzić w śniegu na naszych wiejskich drogach.
Tar, ja to chyba będę cię prosiła, żebyś mi klony wypatrywała fajne w tej twojej szkółce. I tak z raz do roku jadę w tamte strony.