-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Zalewanie ściany
5-10-2013
Sobota 7 rano zjawiam się na działce z kolejnym planem do wykonania Na szczęście pogoda dopisuje jak na październik - człowiekowi nie pali słońce w głowę a i nie jest na tyle zimno, że musi być ubrany w dwie warstwy.
Co do planu to dzień ma się zakończyć zalaniem bloczków betonem - wstępnie beton zamówiony na 13-14 tak aby spokojnie ogarnąć wszystko przed nocą, bo o 19 to już się robi całkowicie ciemno. Ściana jest już prawie gotowa, brakuje tylko gdzieniegdzie szalunków i niektóre trzeba jeszcze poprawić. Dodatkowo trzeba jeszcze ustawić i zazbroić trzy stopy pod słupy: dwa są od frontu i jeden przy podcieniu od strony salonu. No i trzeba uporządkować trochę ten bałagan.
Na 11 byłem umówiony z fatrem, co by pomógł ogarnąć tą trąbę słonia (czyt. pompa). Koło południa wykonuję telefon do betoniarni, aby upewnić się że nie zapomnieli o moim zamówieniu i podać szczegóły co chcę aby przywieźli w tych swoich ogromnych beczkach. Pani poinformowała mnie, że ekipa będzie tak między 15 a 16 bo była jakaś obsuwa co mnie oczywiście troszkę zmartwiło, ale cóż tak musi być. Godzina 13 spokojnie sobie z fatrem dłubiemy i przyjeżdża pompa i się chce rozkładać. Sobie myślę, że coś nie gra bo przecież 15 min temu dyspozytorka mówiła, że będą później. Okazało się, że chłopaki pomylili uliczki i że na ulicy obok też będą zalewać pustaki szalunkowe, więc się zawrócili.
Ostatecznie u nas byli grubo po 17 więc trzeba było się mocno sprężyć. Podział zadań był taki, że ja zalewam i walczę z trąbą a tata z łatą w ręku stara się zawibrować beton. Oczywiście operator pompy twierdzi, że nie trzeba bo to się samo zawibruje, ale kilka ruchów łatą i trzeba było dołożyć betonu, nie dużo, ale zawsze lepiej mieć porządnie zawibrowane niż z pustkami w środku. W jednym miejscu wywaliło szalunek i powiem szczerze, że walka z napływającym betonem nie była łatwa. W trakcie roboty, dowódca pompy pyta ile tego mam zamówione, na co ja odpowiadam, że 12,5 kubika, a on że to pewnie nie starczy bo to co zalewali przed nami też było 10 palet takich samych bloczków jak nasze i poszło 14 kubików a i też nie mieli żądnej stopy do lania. Nie ugiąłem się i w drugiej gruszce przyjechało tyle ile wyliczyłem na początku - ostatecznie zostało około 0,5 kubika.
Jak już było ciemno to kończyliśmy gładzić wierzchnią warstwę, tak aby była równiutka i dobrze przygotowana do kolejnych warstw muru (bloczki z betonu komórkowego).
Mam tylko jedno zdjęcie (reszta się gdzieś straciła) zrobione dzień po i tak się prezentowało:
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Lekka izolacja ściany fundamentowej
12-10-2013
Nie tracąc czasu, tydzień po zalaniu zabrałem się za izolację ściany, czyli przyszła pora na wielką akcję z dysperbitem. Wielka bo poszło coś około 200 kg tego mazidła. Martwiłem, się że będzie lipa z pogodą, że będzie padać itp, a tutaj cały tydzień cieplutko więc myślę, że ściana zdążyła wyschnąć na tyle by nie było z tym później problemów.
Na tygodniu dwa razy podjechałem wieczorem i zagruntowałem ścianę roztworem wody z dysperbitem w proporcji 1:1. Na początku miałem plan, że zrobię to takim ciśnieniowym rozpylaczem ogrodowym i lipa - za gęste to dalej było i nie chciało lecieć
Do pomocy zaciągnąłem fatra i drugą połówkę. Bardzo sprawnie nam poszło, jak na pierwszy raz i w cały dzień położyliśmy dwie warstwy na obydwu stronach ściany. Na następny dzień podjechałem i położyłem jeszcze trzecią warstwę na ścianie zewnętrznej - planowałem poprawić tylko miejscami, ale tak dobrze mi szło, że machnąłem wszędzie. Kolejny etap zakończony sukcesem.
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Ocieplenie fundamentów
19-10-2013
Bardzo długo zastanawiałem się nad wyborem pomiędzy xps a styropianem. Pytanie było, czy warto odżałować tego ponad tysiaka i dać xps? Ostatecznie wygrał styropian z właściwościami wodoodpornymi o grubości 10 cm. Jego plusem było to, że miał frezy, dzięki czemu fajnie się go układało.
Styro postanowiłem kleić na piankę, wiodącego producenta - nie była to tania impreza, bo moja rzeczywista wydajność nijak się miała do tej podawanej na opakowaniu Zużyłem w sumie 7 puszek. Styro oprócz ceny w moim przypadku miał jeszcze jedną przewagę nad xps - wymiary. Płyty układałem pionowo i dzięki temu nie musiałem nic docinać, jedynie w narożach.
Zaczęło się tak:
Najwięcej czasu zajmowało mi klinowanie - nie miałem ochoty przytrzymywać płyty przez 15 min
A tak to wyglądało bez wsporników
Następnie w ruch poszła folia kubełkowa 1,5 m wysoka w rolkach po 20 m. Jej główne zadanie to ochrona styro przy zasypywaniu, chociaż pewnie też i samą ścianę przed wodą ochroni Trochę z tym zabawy miałem, ale myślałem, że będzie gorzej - na szczęście nie jest ona ciężka i jakoś dało się tym manewrować.
W jeden weekend uporałem się z tym etapem. Porównując to do poprzednich działań to była to robota bardzo lekka i przyjemna - szybko idzie, materiał nadzwyczaj lekki i widać szybko jakieś efekty.
Pozdrawiam,
Zedus
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum