No cóż, mój mąż też raz na ruski rok pranie wstawi Może jakbym miała wielkie piętro, to i pralka by się tam zmieściła, mam balkon zabudowany, więc z suszeniem nie byłoby tragedii. A tak?

Co do WM i much - w sumie to ma sens - ja też mam mało much w domu, ale tylko dlatego, że w lecie nie muszę otwierać okien, żeby wietrzyć - siłą rzeczy muchy nie mają kiedy wlecieć Okna otwieramy w nocy, bo lubimy, na piętrze i mamy siatki.