Witam.Nie wiem czy piszę w dobrym dziale,ale przedstawię sytuację z którą mam problem.Może uzyskam tutaj jakąś poradę,lub ktoś pomoże rozwiązać problem.Otóż od niedawna mieszkam w starym,parterowym nieocieplonym domu,bo babci,o powierzchni 80 m2.Połowa domu drewniana(ściany 20 cm bale,obite szalówką od zewnątrz,w środku jakieś płyty pilśniowe i karton gips),druga połowa murowana(ściany z jakiegoś starego betonu komórkowego 45 cm, góra karton gips). Aktualnie niestety ogrzewane dwoma kuchniami kaflowymi i palone drewnem.Problem polega na tym, że w domu nie jest ciepło tak jak powinno być.Pomimo palenia w dwóch piecach jednocześnie,maksymalna temperatura jaką udaje się osiągnąć to 20 stopni.Piece są gorące,a w domu jest zimno.Dochodzi do tego, także problem z podciśnieniem w domu.Notorycznie,gdy się pali wieje z kratek w kuchni i łazience.Rozczelniłem okna wszystkie w domu(połowa nowa, połowa stare),bo czytałem, że za mało powietrza z zewnątrz,ale to nie pomogło.Już nie wiem co mam robić.Niedługo grudzień,zima się zacznie i trzeba jakoś tą zimę przetrwać.Może ktoś podrzuci jakąś radę,pomoże,aby przebiedować jeszcze do wiosny w tym domu i z tymi głupimi kuchniami kaflowymi