Ja też uważam, że można. Warunkiem jest: dobry kierownik budowy lub inspektor nadzoru, kosztorys, którego należy się trzymać przy negocjacjach z ekipami, unikanie zatrudniania dużej firmy (i tak zwykle zatrudnia podwykonawców a czasem nawet osoby przypadkowe) i co najważniejsze dużo czasu na prowadzenie nadzoru, poszukiwanie dobrych i tanich materiałów (od producentów lokalnych), prowadzenie negocjacji oraz rozmowy z fachowcami i czytanie literatury fachowej.