dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 4
Pokaż wyniki od 61 do 71 z 71
  1. #61
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Alekko

    Zarejestrowany
    Nov 2016
    Skąd
    Bełchatów
    Kod pocztowy
    97-400
    Posty
    219

    Domyślnie

    Tu widać różnice jakie są między producentami i szkoda, że nikt nie rozwija tematu dmuchaw. Niby za stosowanie dwóch dmuchaw SLL, ktoś może mieć problem. Przecież każdy producent na swoje daje gwarancję i jak działa to po co większe. Fachowcy jak ArturStanik i WojtecINST piszą sobie tu komentarze, a może lepiej pogadajcie między sobą, dlaczego aż HP200 jest w WObecie w ZBB-16 na 16 RLM, a w Sotralencie w Bio-MAX na 18 RLM jest tylko EL120, czyli tyle samo co w Ekopolu w Bio-Hybryda 8000 na 20 RLM. Wygląda mi to bardziej ciekawie do dyskusji niż czepianie się ciągle produkcji Centroplastu.

  2. #62
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    ArturStadnik

    Zarejestrowany
    Oct 2013
    Skąd
    Radwanice
    Kod pocztowy
    59-160
    Posty
    468

    Domyślnie

    Dmuchawy SLL są dużo gorsze niż EL, przede wszystkim dlatego że nie mają wyłącznika termicznego. Uszkodzenie membrany w tej dmuchawie spowoduje, że ona dalej bedzie pracowała, do momentu aż nie rozsypią sie magnesy. Wtedy to juz nie opłaca się naprawiać. Nie wiem czy dalej Centroplast stosuje SLL czy już nie, może przeszli na EL. Wiesz dlaczego stosowali dwie dmuchawy SLL? Jedna była do napowietrzania a druga do recyrkulacji, wtedy nie musieli stosować elektrozaworów, automatyki itp bo to podrożyło by urządzenie. Nie rozumiem Twojego odbicia tematu do Wobeta, Sotralentza czy Ekopolu. Skoro technolog obliczył, że BIO-max potrzebuje na jeden blok EL120 to taka zastosowali, skoro Wobet wyliczył, że potrzebuje HP200 to tyle potrzebują. Pisząc o dwóch dmuchawach nie odnosiłem się do ilości litrów tylko do śmiesznego rozwiązania w postaci dwóch dmuchaw, a to tylko po to aby nie używać automatyki. Wobet i Sotralentz akurat automatyki wykorzystywali w swoich urządzeniach.

  3. #63

    Domyślnie

    Cytat Napisał Alekko Zobacz post
    Tu widać różnice jakie są między producentami i szkoda, że nikt nie rozwija tematu dmuchaw. Niby za stosowanie dwóch dmuchaw SLL, ktoś może mieć problem. Przecież każdy producent na swoje daje gwarancję i jak działa to po co większe. Fachowcy jak ArturStanik i WojtecINST piszą sobie tu komentarze, a może lepiej pogadajcie między sobą, dlaczego aż HP200 jest w WObecie w ZBB-16 na 16 RLM, a w Sotralencie w Bio-MAX na 18 RLM jest tylko EL120, czyli tyle samo co w Ekopolu w Bio-Hybryda 8000 na 20 RLM. Wygląda mi to bardziej ciekawie do dyskusji niż czepianie się ciągle produkcji Centroplastu.
    Nie montowałem SL-BIO-MAX, więc nie będę o niej pisał w kwestii dmuchaw. To że WH ma ogólnie mocne dmuchaw w stosunku do EKOPOL-u to ich wybór i pewnie mają większe też koszty ich zakupu. Ceny też WH ma wyższe niż EKOPOL, dlatego jak ktoś porównuje urządzenia, to oprócz pojemności, automatyki, powinien zwrócić też uwagę na dmuchawy. Jeśli woli mniej i taniej, to sam sobie odpowiedz co z tego będzie miał. Oczyszczalnia to nie żarty i lepiej zawsze mieć więcej niż mniej "asów" w rękawie na różny ładunek i różną nierównomierność dopływu ścieków. Poza tym wyroby EKOPOL-u to jedne z najtańszych oczyszczalni i z założenia mają " uproszczenia ", aby zachować ich " niby dobrą " cenę. Nie można tego w żaden sposób porównywać do wyrobów SOTRALENTZ, czy WOBET-HYDRET.

    Wracając jednak do sedna tematu, to jestem zwolennikiem mniejszej ilości dmuchaw ( tzn. lepiej jedna duża niż dwie małe ) oraz elektrozawory/
    Koszty serwisu - wymiany membran w takim układzie są trochę mniejsze, ale czas i cena ich wymiany to już większa różnica na plus.

    Ciekawie pewnie wyszłoby też porównanie większych oczyszczalni na szerszą skalę i na tą samą ilość osób - tj. np. 20 RLM i wówczas byłoby to bardziej miarodajne niż " dłubanie w wyrobach " dwóch, czy trzech marek.
    Ostatnio edytowane przez WojtekINST ; 11-11-2017 o 08:27

  4. #64
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    PauLLid

    Zarejestrowany
    Sep 2019
    Kod pocztowy
    33-340
    Posty
    2

    Domyślnie

    Szanowni Państwo,

    bardzo proszę o poradę w związku z oczyszczalnią Kingspan BioDisc.
    Zamówiliśmy, zamontowali (po tygodniu wywaliło oczyszczalnię do góry nogami), po przebojach po ponownym osadzeniu zbiornika okazuje się, że oczyszczalnia jest wadliwa. Są dziury między zbiornikiem wstępnym, a tym gdzie znajduje się oczyszczona woda. Proszę wybaczyć brak fachowego języka, sprawy ogarnia mąż, ja pomagam jak mogę, ale z terminologią jest problem .
    Po walce z Kingspanem w końcu zdecydowali się wymienić zbiorki na nowy.
    W sobotę montowali, w niedzielę pojechałam zobaczyć i .......... znowu dziury między zbiornikami. Woda przelatuje.
    Co robić? oczyszczalnia jak chwali się Kingspan - PREMIUM, kasa ogromna, a zbiornik LIPA!
    Niech to zabierają? Tylko jaki zbiornik, jakiej firmy wstawić? Miało być tak dobrze i pięknie, a od maja nie mamy działającej oczyszczalni i nie wiadomo co robić?
    Dziury nie są duże, tym razem ze 4 szt. (choć sprawdzałam pobieżnie) ok. 1x 2mm. Czy w oczyszczalni za 20tys. zł. z motażem, przy produkcie premium takie wady powinny mieć miejsce??? To normalne, machnąć reką???
    Naprawiać zestawem naprawczym i żądać zniżki? oddać? Ostatnim razem po zastosowaniu zestawu naprawczego, który zalecał Kingspan, a naprawiał autoryzowany "monter" - nie pomogło! Wymienili....
    :/

  5. #65
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Alekko

    Zarejestrowany
    Nov 2016
    Skąd
    Bełchatów
    Kod pocztowy
    97-400
    Posty
    219

    Domyślnie

    Cytat Napisał PauLLid Zobacz post
    Szanowni Państwo,

    bardzo proszę o poradę w związku z oczyszczalnią Kingspan BioDisc.
    Zamówiliśmy, zamontowali (po tygodniu wywaliło oczyszczalnię do góry nogami), po przebojach po ponownym osadzeniu zbiornika okazuje się, że oczyszczalnia jest wadliwa. Są dziury między zbiornikiem wstępnym, a tym gdzie znajduje się oczyszczona woda. Proszę wybaczyć brak fachowego języka, sprawy ogarnia mąż, ja pomagam jak mogę, ale z terminologią jest problem .
    Po walce z Kingspanem w końcu zdecydowali się wymienić zbiorki na nowy.
    W sobotę montowali, w niedzielę pojechałam zobaczyć i .......... znowu dziury między zbiornikami. Woda przelatuje.
    Co robić? oczyszczalnia jak chwali się Kingspan - PREMIUM, kasa ogromna, a zbiornik LIPA!
    Niech to zabierają? Tylko jaki zbiornik, jakiej firmy wstawić? Miało być tak dobrze i pięknie, a od maja nie mamy działającej oczyszczalni i nie wiadomo co robić?
    Dziury nie są duże, tym razem ze 4 szt. (choć sprawdzałam pobieżnie) ok. 1x 2mm. Czy w oczyszczalni za 20tys. zł. z motażem, przy produkcie premium takie wady powinny mieć miejsce??? To normalne, machnąć reką???
    Naprawiać zestawem naprawczym i żądać zniżki? oddać? Ostatnim razem po zastosowaniu zestawu naprawczego, który zalecał Kingspan, a naprawiał autoryzowany "monter" - nie pomogło! Wymienili....
    :/
    Ja u siebie miałem problem z montażystą, który chyba nie zrobiłby tego dobrze, dlatego zrezygnowałem z niego. Za pierwszym razem, gdy mieliście problem to bym więcej walczył. Jak ją wyrzuciło na wierzch to macie wodę gruntową. Skoro tego nie przewidział montażysta, to jak zrobił potem drenaż, czy studnie chłonną. Nie wiem, czy jest opcja, że to zabiorą, bo montażysta, musiałby go zdemontować na własny koszt, nie uszkadzając go bardziej. Nie machałbym ręką, bo to za duża kasa i problem wyjdzie, gdy nie oczyszczone ścieki pójdą dalej, lub jak opróżnicie go to coś jeszcze pęknie. Nie wiem co jaki czas opróżnia się tą oczyszczalnię i czy jest to do końca. Wydaje mi się, że wówczas jest największa siła, aby go znów wyrzucić. Trzeba poszukać w instrukcji, czy można go opróżniać, gdy woda gruntowa jest wysoko.

  6. #66
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    PauLLid

    Zarejestrowany
    Sep 2019
    Kod pocztowy
    33-340
    Posty
    2

    Domyślnie

    Za pierwszym razem zamontowali "po swojemu". Nie wzięli pod uwagę prośby męża, żeby zrobić drenaż (materiały mieliśmy przygotowane). Instalator stwierdził, że tak się nie robi i zrobili jak uważali. Wszelkie kwity od oczyszczalni dostaliśmy po jej zamontowaniu. Jak w nie spojrzeliśmy to tym bardziej utwierdziliśmy się, że nie jest dobrze. W instrukcji montażu wyraźnie napisano i przedstawiono graficznie, iż należy wykonać płytę o grubości min. 150 mm. z chudego betonu pod zbiornik. Ze względu na winę leżącą po stronie instalatora, oczyszczalnie ponownie osadzono. Tym razem obsypano ją betonem, polano wodą i osadzono kotwy. Nie mam pewności czy odpowiednich rozmiarów, ale kotwy są. Dodatkowo wymieniono silnik, bo go zalało... Jak pisałam, było "kopania" się, ale wymieniono. Nie mogliśmy zmienić instalatora ze względu na gwarancję. Musi być licencjonowany, bo w przeciwnym wypadku nie będzie gwarancji.
    Sprawa tyczy się jednak tego, że zbiornik okazał się nieszczelny. Przy ponownym montażu zauważyłam dziury. Były różnej wielkości, między zbiornikiem ze ściekami, a zbiornikiem oczyszczoną wodę. Ta się spokojnie przelewała. Instalator za wskazówkami producenta od razu to naprawił..... Niestety zestaw naprawczy nie pomógł i nadal przeciekało..... Wtedy dopiero zaczęło się kopanie o wymianę zbiornika na nowy.
    Po ciężkich i długich bojach, w sobotę osadzono nowy zbiornik. W niedzielę, otwieram zbiornik, żeby zobaczyć jak wygląda nowy, czysty, zauważam wodę w zbiorniku na czystą wodę, a której nie powinno tam być ponieważ oczyszczalnia nie pracowała. Przyglądam się bacznie i znowu widzę dziury!
    Mogę stwierdzić, że zbiorniki są robione niedbale, a przy takich pieniądzach i produkcie PREMIUM takie niedociągnięcia nie powinny mieć miejsca.
    TERAZ PYTANIE: ŻĄDAĆ UPUSTU NA WADLIWY TOWAR, NAPRAWIĆ I JAK TO MÓWI MĄŻ, MOŻE CIŚNIENIE TO PÓŹNIEJ WYRÓWNA I JAKOŚ TO BĘDZIE? CZY PODZIĘKOWAĆ, NIECH ODDAJĄ PIENIĄDZE ZA WSZYSTKO I DZIĘKUJEMY KINGSPANOWI?
    Oczyszczalnia jest bardzo istotna i chcieliśmy mieć ją dobrej jakości i praktycznie bezobsługową, ale cóż?

    Opróżniać trzeba raz do roku. Pytał Pan, który mi odpowiedział, za co bardzo dziękuję

  7. #67
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Alekko

    Zarejestrowany
    Nov 2016
    Skąd
    Bełchatów
    Kod pocztowy
    97-400
    Posty
    219

    Domyślnie

    Cytat Napisał PauLLid Zobacz post
    Za pierwszym razem zamontowali "po swojemu". Nie wzięli pod uwagę prośby męża, żeby zrobić drenaż (materiały mieliśmy przygotowane). Instalator stwierdził, że tak się nie robi i zrobili jak uważali. Wszelkie kwity od oczyszczalni dostaliśmy po jej zamontowaniu. Jak w nie spojrzeliśmy to tym bardziej utwierdziliśmy się, że nie jest dobrze. W instrukcji montażu wyraźnie napisano i przedstawiono graficznie, iż należy wykonać płytę o grubości min. 150 mm. z chudego betonu pod zbiornik. Ze względu na winę leżącą po stronie instalatora, oczyszczalnie ponownie osadzono. Tym razem obsypano ją betonem, polano wodą i osadzono kotwy. Nie mam pewności czy odpowiednich rozmiarów, ale kotwy są. Dodatkowo wymieniono silnik, bo go zalało... Jak pisałam, było "kopania" się, ale wymieniono. Nie mogliśmy zmienić instalatora ze względu na gwarancję. Musi być licencjonowany, bo w przeciwnym wypadku nie będzie gwarancji.
    Sprawa tyczy się jednak tego, że zbiornik okazał się nieszczelny. Przy ponownym montażu zauważyłam dziury. Były różnej wielkości, między zbiornikiem ze ściekami, a zbiornikiem oczyszczoną wodę. Ta się spokojnie przelewała. Instalator za wskazówkami producenta od razu to naprawił..... Niestety zestaw naprawczy nie pomógł i nadal przeciekało..... Wtedy dopiero zaczęło się kopanie o wymianę zbiornika na nowy.
    Po ciężkich i długich bojach, w sobotę osadzono nowy zbiornik. W niedzielę, otwieram zbiornik, żeby zobaczyć jak wygląda nowy, czysty, zauważam wodę w zbiorniku na czystą wodę, a której nie powinno tam być ponieważ oczyszczalnia nie pracowała. Przyglądam się bacznie i znowu widzę dziury!
    Mogę stwierdzić, że zbiorniki są robione niedbale, a przy takich pieniądzach i produkcie PREMIUM takie niedociągnięcia nie powinny mieć miejsca.
    TERAZ PYTANIE: ŻĄDAĆ UPUSTU NA WADLIWY TOWAR, NAPRAWIĆ I JAK TO MÓWI MĄŻ, MOŻE CIŚNIENIE TO PÓŹNIEJ WYRÓWNA I JAKOŚ TO BĘDZIE? CZY PODZIĘKOWAĆ, NIECH ODDAJĄ PIENIĄDZE ZA WSZYSTKO I DZIĘKUJEMY KINGSPANOWI?
    Oczyszczalnia jest bardzo istotna i chcieliśmy mieć ją dobrej jakości i praktycznie bezobsługową, ale cóż?

    Opróżniać trzeba raz do roku. Pytał Pan, który mi odpowiedział, za co bardzo dziękuję
    Pierwsza oczyszczalnia miała przecieki wewnątrz, które montażysta próbował naprawić. Druga i nowa oczyszczalnia też ma przecieki znów wewnątrz ? Żeby było jasne nie na zewnątrz ? Jeśli byłby to jakieś przecieki na zewnątrz to może się wylewać jak i wlewać do środka to miałbym gdzieś taką oczyszczalnię. Jeśli są to znów przecieki wewnątrz, to mogą znów to naprawić. Nie wiem, czy da się jaką kasę im utrącić, bo nie będą chętni do upustu za towar wadliwy po zamontowani. Jak by znowu chcieli naprawić to, to ja na waszym miejscu, chciałbym serwis producenta, a nie klejenie montażysty. Niech przyjeżdża ktoś od nich i się pod tym podpisuje, że zrobił to serwis producenta, a nie montażysta na którego mogą zawsze coś tam zrzucić. Do tego chciałbym na piśmie, że jak naprawa ich nie będzie skuteczna, to żądacie zwrot kosztów za oczyszczalnie, bo nie możecie dostać dobrej. Może się wystraszą i zrobią to wreszcie dobrze.
    Nie wiem nadal co macie za oczyszczalnią. Gdzie to wsiąka i ile tam montażysta dał kamienia jako podsypki. Jak głęboko są rury kanalizacyjne w ziemi, a jak głęboko stoi woda w gruncie.
    Tu widać, że sam produkt może być dobrze zaprojektowany i z dobrą reklamą, ale jego wykonanie i gwarancja to inna sprawa. Ja mam oczyszczalnię z Centroplastu i nie jest to aż takie niby PREMIUM jak wasza, ale u mnie każda komora to oddzielny zbiornik i chyba to lepsze, patrząc na wasze problemy.
    Dowiedzcie się jeszcze dokładnie ile macie gwarancji na oczyszczalni od producenta, a ile jest gwarancji od montażysty na sam montaż, bo to nie to samo, aby nie wyszło, że jest ona krótka i jak się skończy to i tak nie będzie żadnej.
    Ostatnio edytowane przez Alekko ; 26-09-2019 o 11:12

  8. #68

    Domyślnie

    Cytat Napisał PauLLid Zobacz post
    Za pierwszym razem zamontowali "po swojemu". Nie wzięli pod uwagę prośby męża, żeby zrobić drenaż (materiały mieliśmy przygotowane). Instalator stwierdził, że tak się nie robi i zrobili jak uważali. Wszelkie kwity od oczyszczalni dostaliśmy po jej zamontowaniu. Jak w nie spojrzeliśmy to tym bardziej utwierdziliśmy się, że nie jest dobrze. W instrukcji montażu wyraźnie napisano i przedstawiono graficznie, iż należy wykonać płytę o grubości min. 150 mm. z chudego betonu pod zbiornik. Ze względu na winę leżącą po stronie instalatora, oczyszczalnie ponownie osadzono. Tym razem obsypano ją betonem, polano wodą i osadzono kotwy. Nie mam pewności czy odpowiednich rozmiarów, ale kotwy są. Dodatkowo wymieniono silnik, bo go zalało... Jak pisałam, było "kopania" się, ale wymieniono. Nie mogliśmy zmienić instalatora ze względu na gwarancję. Musi być licencjonowany, bo w przeciwnym wypadku nie będzie gwarancji.
    Ogólnie to na rynku instalatorski, jest obecnie bardzo duży popyt, gdyż "bańka budowlana" jest nadmuchana. Buduje się dużo i instalatorzy, poszerzają zakres swojej oferty. Czyli najpierw zajmowałem się hydrauliką wewnątrz budynku, a oczyszczalnia to prawie to samo, więc też to robię . Miał być to żart, ale jak to teraz czytam to przestał być śmieszny . Sam miałem lata temu taką drogę, tylko wówczas oczyszczalnie miały początek i było znaczniej mniej producentów.
    Nie chcę, abyście pomyśleli, że bronię producenta BIODISC, ale z drugiej strony to pewnie przeszkolili takiego instalatora i niby jak potem mają weryfikować, a raczej przedłużać jego licencję na montaż z gwarancją fabryczną. Chyba nikt tak nie robi . Z drugiej strony instalator od razu w oczach klienta, wygląda na fachowca, bo "AŻ TAKIE" oczyszczalnie montuje. Może on nadal nie mieć takiej wiedzy, ani takiego doświadczenia, bo to przychodzi z czasem. Pewnie myślicie, że projektant powinien to zaznaczyć w projekcie - "montaż w trudnych warunkach i zrobić ............". Prawie nikt tak nie projektuje, tylko pisze, że montaż zgodnie z instrukcją producenta. Ogólnie to wszystko może się skończyć, a raczej doprowadzić do miejsca, gdzie teraz Wy jesteście .
    Ostatnio edytowane przez WojtekINST ; 28-09-2019 o 09:05

  9. #69

    Domyślnie

    @PauLLid temat montażu pierwszej oczyszczalni jest zamknięty, ale szkoda, że w sytuacji ewidentnych błędów ze strony instalatora oraz wadliwego produktu kosztowało to sporo nerwów z Waszej strony. Wady w urządzeniach mają prawo się zdarzyć, mówi o tym statystyka, jednak klasę sprzedawcy poznaje się po tym, jak zareaguje w takiej sytuacji.

    Co do drugiej oczyszczalni. Czy byliście przy jej montażu? Bo może woda w ostatniej komorze była, bo firma montująca oczyszczalnię po prostu zalała ją wodą – tak się robi.

    Jeżeli dziury w przegrodzie są w jej dolnej części, za którą jest część osadowa osadnika gnilnego, to taka nieszczelność powoduje omijanie zasadniczej części bioreaktora, czego być nie powinno (czyli ponowna reklamacja). Jeżeli nieszczelność jest w górnej części przegrody, czyli za bioreaktorem, to nie wpływa to na działanie oczyszczalni, ponieważ te części są połączone hydraulicznie. Jest to faktycznie zwykła niedbałość. Teoretycznie nadaje się na reklamację, ale chyba szkoda nerwów - Wasza decyzja. Natomiast taka niedbałość za oczyszczalnię w tej cenie jest nieakceptowalna, więc może faktycznie częściowa rekompensata. Mimo wszystko Biodisc jest bardzo dobrą oczyszczalnią i miejmy nadzieję, że to była jakaś wadliwa partia, a nie sposób na obniżenie kosztów produkcji przez producenta.

  10. #70
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    anield

    Zarejestrowany
    Mar 2015
    Skąd
    Cieszyn
    Kod pocztowy
    43-400
    Posty
    33

    Domyślnie

    Odmawiam temat ������ jak tam wasze oczyszczalnie BioDisc po paru latach używania? Coś się z nimi dzieję czy dalej bez awaryjne? Przymierzam się do kupna ������������

  11. #71
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    AK11

    Zarejestrowany
    Mar 2018
    Skąd
    Jaworzno
    Kod pocztowy
    43-600
    Posty
    11

    Domyślnie

    BioDisc BA działa u mnie dwa lata. Najprostsza wersja bez żadnych dodatków. Jak na razie wszystko działa bezproblemowo. Raz na dwa miesiące z czystej ciekawości podnoszę pokrywę i patrzę do środka. Tarcze pokryte błoną biologiczną powoli się obracają, smrodek wydobywający się z oczyszczalni po otwarciu pokrywy nie jest zbyt intensywny, a ścieki oczyszczone w zbiorniku za oczyszczalnią mają bardzo niską mętność, słomkowy kolor i delikatny zapach. Po roku użytkowania zamówiłem szambowóz i opróżniłem oczyszczalnię (bardziej z ciekawości niż z potrzeby, jak się okazało). Podczas normalnej eksploatacji z oczyszczalni nie wydobywają się żadne zapachy, a jedynie stojąc nie dalej niż dwa metry od oczyszczalni można usłyszeć delikatny szum pracującego napędu i przelewających się ścieków.

    Minęły dalsze trzy lata i ....... nic się nie zmieniło. Na co dzień nie pamiętam już, że mam oczyszczalnię. Jesienią przypomina mi się tylko, że trzeba zamówić szambowóz (już raz miałem kontrolę - na szczęście pokwitowania z wywozu miałem w teczce z instrukcją oczyszczalni .).
    Ostatnio edytowane przez AK11 ; 04-05-2024 o 16:26 Powód: Minęły dalsze trzy lata

Strona 4 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony