Napisał
mishka2
Ja mam zabezpieczenie kredytu w postaci lokaty o wartości 110% kredytu razem z odsetkami. Mimo tego i tak musiałem podpisać chyba ryzę papieru, łącznie z wekslem in blanco, bo taka była procedura - i nie było ważne że bank ma na koncie u siebie moje pieniądze. Ta lokata była tylko po to, żeby mi nie sprawdzać zdolności kredytowej.
I nie jest prawdą, że banki na tym nie zarabiają. Prowizja za udzielenie kredytu w moim przypadku wyniosła ponad 700 zł, ale moja instalacja jest duża. Do tego dochodzą co najmniej 3 miesiące odsetek, bo jak tylko dostanę dotację, to kredyt spłacę. Na mnie bank zarobi ponad 1000 zł. Podejrzewam, że przeciętny inwerstor zostawia w banku około 500zł (przy założeniu, że kredyt spłaca od razu po uzyskaniu dotacji). Myślę, że dla banków są to istotne kwoty na torcie zysków.