Cytat Napisał tomek 1980 Zobacz post
Witam, panowie jak tak czytam wasze posty, że np. po godzinie nie macie dymu z komina, to się zastanawiam, czy rzeczywiście nie macie dymu, czy macie tylko parę???
U mnie leci para nawet przy rozpalaniu, bo wiadomo musi się nagrzać wszystko, jak już kocioł trochę się bujnie to leci mniej pary, kiedy już osiągnie zadaną temperaturę, to wtedy praktycznie nie ma dymu lub jest jak z papierosa.
Czy coś ma nie być praktycznie w ogóle dymu, nawet pary???
Pozdrawiam.
Oczywiście, że może być praktycznie bez dymu.
Lekarstwo szczegółowo opisałem tu:
http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post5150005

W fazie rozruchu układ zabezpiecza kocioł przed nadmiernym przepływem i tym samym wychładzaniem spalin, umożliwiając szybkie osiągnięcie właściwej temperatury w komorze spalania i tym samym praktycznie bezdymne spalanie od samego początku.
Zdaję sobie sprawę, że lekarstwo nie jest tanie, ale jak ktoś chce się leczyć, to może.

nilsan