dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8
  1. #1
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar anpi
    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Posty
    4.648
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    162

    Domyślnie Przebijanie się pod ulicą

    Czy ktoś z Was to już przerabiał? Mam wodę po drugiej stronie ulicy (jakieś 6 m szerokości). Na jakie koszty się szykować i gdzie szukać ekipy?

  2. #2
    Guest

    Domyślnie Re: Przebijanie się pod ulicą

    Cytat Napisał anpi
    Czy ktoś z Was to już przerabiał? Mam wodę po drugiej stronie ulicy (jakieś 6 m szerokości). Na jakie koszty się szykować i gdzie szukać ekipy?
    ja za przecisk pod torem 6m (rurą osłonową dł.9m) zapłaciłem 1,5tysiaka

  3. #3
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar anpi
    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Posty
    4.648
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    162

    Domyślnie

    Dzięki za info. A jak szukałeś ekipy?

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał anpi
    Dzięki za info. A jak szukałeś ekipy?
    szukałem po firmach ktore wykonują roboty ziemne związane z instalacjami wodnymi i elektrycznymi

  5. #5

    Domyślnie

    My płaciliiśmy podobnie, a wykonawcę polecono nam w gminie. Podobnie, jak geodetę i jeszcze parę rzeczy. Z urzędnikami gminnymi trzeba rzyć dobrze (czytaj: pozwolić im dorobić)

  6. #6
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar anpi
    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Posty
    4.648
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    162

    Domyślnie

    Cytat Napisał Maddy
    My płaciliiśmy podobnie, a wykonawcę polecono nam w gminie. Podobnie, jak geodetę i jeszcze parę rzeczy. Z urzędnikami gminnymi trzeba rzyć dobrze (czytaj: pozwolić im dorobić)
    Ja też tak pomyślałem i pierwsze co zrobiłem to spytałem w Wodociągach, gdy odbierałem warunki na wodę. Ale pani udzieliła mi odpowiedzi w stylu: "ja nic nie wiem". Może dlatego, że przeszkodziłem jej w drugim śniadaniu (tak na marginesie - pół godziny przed końcem pracy).

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał anpi
    Cytat Napisał Maddy
    My płaciliiśmy podobnie, a wykonawcę polecono nam w gminie. Podobnie, jak geodetę i jeszcze parę rzeczy. Z urzędnikami gminnymi trzeba rzyć dobrze (czytaj: pozwolić im dorobić)
    Ja też tak pomyślałem i pierwsze co zrobiłem to spytałem w Wodociągach, gdy odbierałem warunki na wodę. Ale pani udzieliła mi odpowiedzi w stylu: "ja nic nie wiem". Może dlatego, że przeszkodziłem jej w drugim śniadaniu (tak na marginesie - pół godziny przed końcem pracy).
    wodociagi sobie odpuść
    słyną z tego że łupią ile się da!!
    lepsze sa małe firmy z tej branży lub elektrycznej

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Napisał XanX
    wodociagi sobie odpuść
    słyną z tego że łupią ile się da!!
    lepsze sa małe firmy z tej branży lub elektrycznej
    Z własnego doświadczenia:

    Ponieważ cierpię na chroniczny brak czasu, więc sprawę przyłącza wody do celów budowlanych załatwiał w moim imieniu mój ojciec. Pan, z którym załatwiał formalności w "moim" Zakładzie Gosp. Komunalnej (ZGK)zaproponował wykonawstwo. Miało to kosztować 1500-1700 złotych. Ojciec, człowiek z zasady upierdliwy, a także trochę znający się na takich sprawach, popełnił błąd taktyczny: zastrzegł, że przyłącze musi być zgodne z posiadanym przeze mnie projektem wod-kan i zażyczył sobie kosztorysu obawiając się, że pan będzie oszczędzał na niektórych materiałach. No to pan widząc, co się święci, przedstawił kosztorys, a jakże. Porządny, szczegółowy, oparty w 100% na projekcie. Za "jedyne" 4200...

    Na to ojciec zaczął oczywiście poszukiwać innego, tańszego wykonawcy. Obdzwonił coś ok. 10 okolicznych firemek i osób prywatnych. WSZĘDZIE rozmowa była następująca:
    - Chciałbym wykonać przyłącze wodne
    - Nie ma sprawy, bardzo proszę
    - Ile takie coś kosztuje ?
    - Ok. 1500 zł. A gdzie to ma być zrobione ?
    - W miejscowości X
    - Oooooo, Paaanie ! Daj pan spokój, to nie mój rejon, zgłoś się Pan do ZGK !
    - ???
    - Panie, u nas jest podział, ja to panu mogę zrobić, ale nikt tego nie odbierze, będą się każdej śrubki czepiać, że nie taka !

    No i tak okazało się, że "rzeczywistość skerzeczy"... Trzeba było stulić uszka, podwinąć ogonek i z pokorą przeprosić się z panem z ZGK. Który owszem, wykonał przyłącze. W wersji uproszczonej, oszczędnej. Za niecałe 1500 złotych.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony